reklama
bobomama24
Mama Izy i Martynki
ja nie wiem mala ulewa ale tak samo jak zawsze wiec nie pomoge
ligotka
Fanka BB :)
juz nie pamietam po czym ale jak mala zjadla to potem bardzo ulewala... ale wiecej sie to nie powtorzylo,
dzis jedlismy ziemniaczka ze szpinakiem, osobiscie bym nie tknela - malej nawet smakowalo![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dzis jedlismy ziemniaczka ze szpinakiem, osobiscie bym nie tknela - malej nawet smakowalo
polis1010
Leniuszkowa mama
Ja dzi sznowu podalam jabluszko. Jak Lenk znowu dostanie wysypki to bede juz miala pewnosc ze na razie nie toleruje jabluszka i bedziemy unikac.
Domowe warzywka mam u tesciowej w ogrodku za domem ale sie nie zabieram za gotowanie bo zwyczajnie mam lenia. Za jakis czas zaczne gotowac zupki-chyba;-)
Domowe warzywka mam u tesciowej w ogrodku za domem ale sie nie zabieram za gotowanie bo zwyczajnie mam lenia. Za jakis czas zaczne gotowac zupki-chyba;-)
Karolina1983a
podwójna mamusia ;)
Kurcze to już nie wiem co jej daćNajprawdopodobniej po marchewce dostała wysypki do tego większe ulewanka. Po dyni też chlusta ( a były to 4 małe łyżeczki). Załamać się można...
Może mała nie jest jeszcze gotowa na rozszerzanie diety. Każde dziecko musi do tego "dorosnąć". Odczekaj tydzień lub dwa i później spróbuj jej coś dać.
czarna_84
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 8 Lipiec 2011
- Postów
- 49
dzięki dziewczyny ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No ja bym się nie spieszyła z tym rozszerzaniem diety , ale powrót do pracy coraz bliżej a tu jak na razie pod górkę. Zobaczę jutro z jabłuszkiem, jak i tego nie będzie tolerować, to poczekam rzeczywiście z tydzień i spróbuję znowu![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No ja bym się nie spieszyła z tym rozszerzaniem diety , ale powrót do pracy coraz bliżej a tu jak na razie pod górkę. Zobaczę jutro z jabłuszkiem, jak i tego nie będzie tolerować, to poczekam rzeczywiście z tydzień i spróbuję znowu
reklama
ze słoiczka - gerberowskie jarzynki z kurczakiem czyli marchew, ziemniaki, groszek i az 8% kurczaka :-) - ja na razie "jadę " na słoiczkach - takie wlasne wydaje mi się , ze wychodzi mi zbyt zwarte- kiedys było tak, że matki często takie pierwsze jedzonko "przeżuwały" (tak jak to robią zwierzęta - oczywiscie nie wszystkie, ale zapytajcie mam swoich albo babćViki a jakiego podałaś małej tego kurczaka? Skąd, są w słoiczku, kupny taki zwykły czy może masz jakieś sprawdzone źródełko z którego masz kuraka?
Podziel się: