reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Smaczki inne niż mleczko

reklama
My za Pepti też płacimy niedużo, bo 7zł za 450g, ale jest refundowane. Tylko liczymy się z tym, że w pewnym momencie trzeba będzie sprawdzić, czy ta alergia to jest czy jej nie ma i podać zwykłego Bebilona. W sumie, to ja nawet bym chciała, żeby zwykły Bebilon pasował, bo jednak Pepti to preparat mlekozastępczy.

A napisz mi proszę, gdzie kupujesz, bo ja w Konstantynowie płacę 11 zł za 450 g przy refundacji 50 %.
 
Vive w Aptece Magicznej na Radogoszczu przy Biedronce. Ale może we wszystkich Magicznych jest za tyle. Pani mówiła, że to niby promocja, ale ona już trwa dość długo, więc może to ich standardowa cena.

Doriss u nas było podejrzenie alergii i do tego mega kolki, a jako, że Pepti jest preparatem mlekozastępczym i białko mleka krowiego jest w nim mocno zhydrolizowane, to jest dużo łatwiej przyswajalne. Dlatego lekarka przepisała Pepti. Osobiście nie do końca wierzę w alergię, więc spróbuję i zmienię mleko na zwykły Bebilon. Ale muszę do tego dojrzeć :) trochę jeszcze myślę o tym nowym Hippie, ale nie ma o nim za dużo opinii jeszcze.
 
Ostatnia edycja:
na stronie Hippa i w tym pudełko nie ma nic o mleku 1, czyzby mieli dopiero od 2? Tez o nim pomyślałam jak dostałam pudełko.
Maja nie ma alergii, nie ma kolek ani nie ulewa. Ale jest tylko na piersi póki co.
 
na stronie Hippa i w tym pudełko nie ma nic o mleku 1, czyzby mieli dopiero od 2? Tez o nim pomyślałam jak dostałam pudełko.
Maja nie ma alergii, nie ma kolek ani nie ulewa. Ale jest tylko na piersi póki co.

Jest zakaz reklamy mleka początkowego, dlatego wszędzie piszą o następnym.
 
ja pierdziu zeby nigdzie nie mozna bylo przeczytac o mleku poczatkowym albo wyrazac zgode na przeczytanie co za p.....y kraj przeciez nie wszyscy karmia piersia dobrze ze w ogole nie wycofali mleka 1 bo by dzieciaki z glodu umarly jak by kobieta nie mogla albo nie chciala karmic piersia
 
czym sie sugerowałyscie przy wyborze mleka? Nadal nie wiem ktore wybrac

a chyba tym, że Kubie dawałam nestle też i pamiętam, że to były czasy kiedy nie było tyle mlek - a bebilon nie służył- wiele rodziców narzekało na bóle brzuszka po bebilonie i my tez tak mieliśmy - co prawda Kubę cycem karmiłam ponad rok, a potem jakoś tak nie pił za dużo tego mleka- raczej inne pokarmy i jak już to zajadał się kaszkami na mleku:))) - aaa- i to były czasy jak jeszce co niektórzy podawali te zwykłe mleka w proszku - w takich niebieskich torebkach - nie wiem czy to jeszce jest na rynku- prawie każda mleczarnia to wypuszczała...ciekawe tak naprawdę jak bardzo to sie różni od tych mlek w kolorowych opakowaniach ...

a wracając do teraźniejszości-

Viki wczoraj "wciągnęła " chyba ze stówkę kaszki- dosłownie wciągnęła- łyżeczką - tak połykała, że aż się bałam , że mi się zadławi !!! - normalnie uszy jej się trzęsły
laugh.gif


i chyba warto było- bo w efekcie była dziś tylko jedna pobudka w nocy po 2 - następna była już koło 8 - w nocy tez jak nigdy wypiła 120ml - za to rano - zaeksperymentowałam i pomyślałam ,że skoro tendencja wzrostowa to zrobię 150 - w efekcie zmarnowało mi się i to aż 90!!!!...oj nie nadążam za tym moim dzieciem...

chyba tez pomyślę nad jakimś planem żywieniowym - tylko coś mi się zdaje , ze ta moja córka mimo, że planowana była, to planowa raczej nie jest


;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry