Hej Wam! Ja wczoraj mialam problemy z łączem trochę, więc nie bardzo pisałam, poza tym wysprzątałam całą chatę! Chyba jednak dopadł mnie ten syndrom wicia gniazda I miałam dziwnego powera. noc miałam niestety nie przespaną, goraco mi jakoś było, duszno, nie wiem... Dziś może okna umyje. Co do lodów- ja to pierdzielca mam na ich punkcie! Potrafię litr naraz zjeść! i cukier ok! Na czczo dziś 97, po sniadaniu na pewno ok, nawet nie mierzylam jak zwykle.
Evi wiem co czujesz, tez juz bym chciala miec mala przy sobie, chociaz powiem Wam ze do cc zostało tylko 7 dni i zaczynam sie stresowac jakos...boje sie chyba zwyczajnie. W brzuchu cos zakłuje, zaboli, ale bez rewelacji- chyba nie ma szans na poród przed cc. Dziś skonczyłam 38 tydzien :-):-):-) Co do sekxu to moj maz jakos sie nie kwapi, takze nie bede sobie humoru psuc i jeszcze sie przed nim plaszczyć Nie to nie, sama sobie urodze;-) poza tym tez to jest dla nie wyczyn, na boku jakos niewygodnie, wiec poskakac musze i zanim co do czego to juz sily nie mam Evi pewnie hormony buzuja na maxa, mam nadzieje ze szybko wroci Ci dobry humor!
edyta wiesz ja sie chyba troche przyzwyczailam do tej cukrzycy, chociaz powiem ci ze jak teraz sobie na wiecej pozwalam to nie wiem jak to po porodzie bedzie....jem lody, ciasto jak pieke to tez jem, poza tym niby wszystko dozwolone, ale za to w wiekszych ilosciach. A co do czekania- nooo ja to samo mam, juz bym chciala! Ide na 11.00 na wizyte na NFZ a jutro ktg. Dzis tylko chce zeby mi szyjke zbadala i recepte napaski wypisala, a no i zapisze sie juz na wizyte po pologu...bo potem terminow moze nie byc...tak to u nas juz jest na NFZ.
Aniołek to 3mam kciuki za wyniki badan! Dawaj znac oczywiscie na biezaco.
Evi widze ze skurczybyki Cie lapia, a noz moze cos wczesniej sie wyklaruje???
Edyta wiesz co? to zalezy od tego jak zaczne dzien z tymi cukrami, jak czesto robie posilki i jakie. Jednego dnia troche skacze, innego jest ok, nie wiem czy to ma scisly zwiazek z porodem.
Marja no to u Cb cos sie moze rozkreci! Ja sie zastanawialam wczoraj jakby to bylo gdybym miala rodzic sama z siebie, nie przez cc, kiedy by to nastapilo...ale chyba sie nie dowiem
Natalia ale dzielna jestes! Kurcze czesto sie zdarza z tym ulewaniem itd, juz nie od jednej mamy slyszalam. Dobrze ze sobie z tym radzisz i masz mezowego u boku! to najwazniejsze! 3mam kciuki za dalsze karmienia i za nie stracenie pokarmu!
A nasze auto nic wielkiego VV Golf 4, troche do poprawy jest, wlasnie maz pojechal zostawic je u mechanika No bez auta jak bez ręki normalnie! od pazdziernika nie mielismy! Najwazniejsze ze ma 4 kola i jezdzi miłego dnia! dam znac jak powizycie itd. Czekam na jakieś skurcze z Waszej strony!
Evi wiem co czujesz, tez juz bym chciala miec mala przy sobie, chociaz powiem Wam ze do cc zostało tylko 7 dni i zaczynam sie stresowac jakos...boje sie chyba zwyczajnie. W brzuchu cos zakłuje, zaboli, ale bez rewelacji- chyba nie ma szans na poród przed cc. Dziś skonczyłam 38 tydzien :-):-):-) Co do sekxu to moj maz jakos sie nie kwapi, takze nie bede sobie humoru psuc i jeszcze sie przed nim plaszczyć Nie to nie, sama sobie urodze;-) poza tym tez to jest dla nie wyczyn, na boku jakos niewygodnie, wiec poskakac musze i zanim co do czego to juz sily nie mam Evi pewnie hormony buzuja na maxa, mam nadzieje ze szybko wroci Ci dobry humor!
edyta wiesz ja sie chyba troche przyzwyczailam do tej cukrzycy, chociaz powiem ci ze jak teraz sobie na wiecej pozwalam to nie wiem jak to po porodzie bedzie....jem lody, ciasto jak pieke to tez jem, poza tym niby wszystko dozwolone, ale za to w wiekszych ilosciach. A co do czekania- nooo ja to samo mam, juz bym chciala! Ide na 11.00 na wizyte na NFZ a jutro ktg. Dzis tylko chce zeby mi szyjke zbadala i recepte napaski wypisala, a no i zapisze sie juz na wizyte po pologu...bo potem terminow moze nie byc...tak to u nas juz jest na NFZ.
Aniołek to 3mam kciuki za wyniki badan! Dawaj znac oczywiscie na biezaco.
Evi widze ze skurczybyki Cie lapia, a noz moze cos wczesniej sie wyklaruje???
Edyta wiesz co? to zalezy od tego jak zaczne dzien z tymi cukrami, jak czesto robie posilki i jakie. Jednego dnia troche skacze, innego jest ok, nie wiem czy to ma scisly zwiazek z porodem.
Marja no to u Cb cos sie moze rozkreci! Ja sie zastanawialam wczoraj jakby to bylo gdybym miala rodzic sama z siebie, nie przez cc, kiedy by to nastapilo...ale chyba sie nie dowiem
Natalia ale dzielna jestes! Kurcze czesto sie zdarza z tym ulewaniem itd, juz nie od jednej mamy slyszalam. Dobrze ze sobie z tym radzisz i masz mezowego u boku! to najwazniejsze! 3mam kciuki za dalsze karmienia i za nie stracenie pokarmu!
A nasze auto nic wielkiego VV Golf 4, troche do poprawy jest, wlasnie maz pojechal zostawic je u mechanika No bez auta jak bez ręki normalnie! od pazdziernika nie mielismy! Najwazniejsze ze ma 4 kola i jezdzi miłego dnia! dam znac jak powizycie itd. Czekam na jakieś skurcze z Waszej strony!