reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Słodki sen naszych pociech :)

bra my sie dopiero uczymy pic z butelki i powiem szczerze, ze z wielkim trudem nam to idzie, wiec na pewno na razie ten sposób zastępowania woda nie można zastosować.
A usypia sie przy cycusiu i pewnie w tym jest problem. Tata raczej nie wchodzi w grę bo zazwyczaj go nie ma w domu jeszcze jak usypiam na wieczór małego.
 
reklama
u nas ze spaniem raz lepiej raz gorzej - zauwazyłam,ze jak uda się, ze uśnie sam w łóżeczku to ładniej spi - tj. bez wybudzania się co kilkadziesiąt minut, a jak ja siedze przy nim i go tulę to się wybudza. Mimo tego, ze na noc zjada od 260 do 340 ml kaszki plus cyc to już ok. pólnocy zawsze budzi się na cyca - tylko, że u nas właściwie z cyckowania zostały tylko karmienia nocne (plus jedno ok. 16), więc jakoś muszę przecierpieć te nocne wstawanie.

Mam pytanko do Was - ja po jedzonku, przez kilka minut tulę młodego, śpiewam mu lub cos opowiadam i odkładam do łózeczka-wtedy zazwyczaj zaczyna się ryyyyk i kurczowe trzymanie sie mnie, żebym go tylko nie odłożyła. Potem jest cały czas ryk w łózeczku i nawalanie nogami w materac (od tego walenia to już łózeczko skrzypi) więc ja co jakis czas wchodze i wyjmuje go i przytulam i znów odkładam, a czasem miziam po głowce bez wyjmowania z łózeczka, ale wtedy nie zawsze uda mi się go uspokoić. Proszę powiedzcie mi, czy
1. mam być cały czas w pokoju z nim, czy lepiej jak wyjde i będe czatowac pod drzwiami?
2. czy mam go wyjmowac z łózeczka jak mocno płacze, przytulic i odłożyc, czy lepiej jak nie będę go wyjmowac, tylko pomiziam po głowce, pośpiewam itd.itp.
dziś mu wtykam pod paszkę pluszaka,zeby go przytulił, a on się tak zdenerwował, ze go wziął i wyrzucił na tył łóżeczka :-(

aaaa i jeszcze jedno takie moje spostrzeżenie - odkąd ma podusię to szybciej mu się zasypia jak się w nią wtuli

zapomniałam pogratulowac wszystkim mamom, ktorym się udało a tym, ktore jeszcze walczą (także sobie ;-)) życzę wytrwałości!!!
 
Gag, myślę,że musisz zaobserwować jak Staś będzie reagował na Twoją obecność i nieobecność w pokoju. Jednym słowem przetrenować oba warianty:) U nas były krzyki przy popołudniowym zasypianiu i jak byłam w pokoju to było tylko gorzej, bo Julek liczył, że zaraz go wyciągnę z łóżeczka, więc zaczęłam wychodzić. Teraz zasypia sam w pokoju, a jak płacze to wchodzę, biorę go na ręce do czasu aż się uspokoi i odkładam do łóżeczka i wychodzę. Wieczorem zasypia sam od razu. Moim zdaniem musicie po prostu sprawdzić jaka opcja będzie najlepsza:)

Alex, nie pomogę niestety, nie mam pomysłu co zrobić jeśli tata nie może małego usypiać. Ale zgadzam się z Bra, że dzieci w tym wieku nie powinny tak często jeść, brzuszek musi w nocy odpocząć, w innym razie organizm przez całą dobę non stop zajęty jest trawieniem. Spróbuj może raz wytrzymać te krzyki i nie dać mu cyca, może po chwili odpuści. Trzymam kciuki.

Bra, Basiek, gratuluję sukcesów!
 
alex w takim razie jak na moje , to najpierw naucz go pić z butelki, a potem zabierz się za usypianie. to dla malutkiego ogromne przeżycie przeżucić się z cycusia na butlę, więc może warto mu dawkować zmiany.

gag myslę tak jak madzik, wypróbuj która opcja lepsza. u nas tez jest raczej lepiej, gdy nie ma mnie w pokoju. gdy jestem, lenusia denerwuje sie, że jestem, a jej nie tulę. a gdy wychodzę, płacz nie jest mniejszy, ale gdy wracam po chwili uspokaja sie szybciej i też stąd szybsza droga do zaśnięcia. w dzień nie mam sumienia uczyć jej samodzielnego zasypiania, nie jestem na to gotowa ;) a prawda tez jest taka, że na naukę dzidziusia trzeba mieć dzień. najlepiej, gdy jest to dzien, gdy bolą juz plecy od noszenia, ja tak mam :)
 
Alex u nas było identycznie!!! Mała zasypiała ciamkając cyca. Usnęła, przełożyłam do łóżeczka, pół godziny, max godzina i wybudzała się i znów chciała cyca. Więc wieczór polegał na tym, że non stop latałam z cyckiem do dziecka:dry:. W nocy nie pomagała woda, tulenie, smoczek, tylko cycuś ratował sytuację. I my jeszcze robiliśmy jeden błąd, mała marudziła na spanie już od samego wieczora, a ja sadząc, ze lepiej jej się zaśnie i dłużej pośpi jak ją przetrzymamy do 19 i dopiero kąpiel. Ale potem mała z tego zmęczenia robiła się pobudzona i zdecydowanie trudniej jej było zasnąć, więc teraz kąpiemy ją 15 minut wcześniej i to się sprawdza w naszym przypadku. Powiem Ci jak teraz wygląda wieczór. Godzina 18,45 wiadomo kąpanie, toaleta. Potem gasimy światło, zapalamy tylko lampkę dającą bardzo słabe światło, w tle leci cichutko muzyka z radia, mąż dając Martynce buziaka wychodzi, a ja ją karmię, podczas karmienia delikatnie głasiam ją po główce. Jak widzę, że przestaje jeść tylko robi sobie z cyca smoczka i zasypia to delikatnie zabieram jej cyca, biorę ja na rączki, przytulam do siebie i przez minutkę, dwie delikatnie bujam, nie przestając głasiać. Następnie odkładam na brzuszek do łóżeczka. Ale tylko na brzuszek, plecki się u nas nie sprawdzają bo jak ją odkładam dojrzy coś ciekawego i koniec spania. Jak odłożę, przykryje kołderką, głasiam jeszcze minutkę i wychodzę. Zasypia w try miga :-). Wczoraj tylko raz się wybudziła po 15 minutach, ale pogadała chwilę, poćwiczyła raczkowanie w łóżeczku, poszłam do niej i znów zasnęła bez problemu i spała do 2 w nocy.
Przez pierwsze wieczory przy oduczaniu zasypiania przy cycu potrzebny był smoczek, robiłam to samo co wyżej opisałam, ale mała płakała bo miała potrzebę ssania przy zasypianiu więc dawałam jej monia i wychodziłam z pokoju, jeżeli płakała wchodziłam szepcąc: już wszystko dobrze, jestem przy Tobie, podawałam jej smoczka, pogłaskałam, poczekałam, aż się uspokoi i wychodziłam. I aż do skutku. Tak robiłam dokładnie przez dwa wieczory. Teraz szanowny przyjaciel monio już nie jest potrzebny. Zasypia tak jak opisałam wyżej. A ja jestem zadowolona, bo mogę się spokojnie wykąpać bez strachu, że mała się zaraz wybudzi.

Gag - dokładnie tak jak dziewczyny piszą. Ja teraz jak mała zasypia jestem z nią z pokoju i głasiam po główce bo ona to bardzo lubi i chyba pomaga jej zasnąć, ale jak ją oduczałam zasypiania przy cycu to wychodziłam z pokoju, ale czatowałam pod drzwiami i jak tylko płakała wchodziłam.

Chyba się trochę rozpisałam:zawstydzona/y: Wybaczcie , ale chciałabym Wam jakoś pomóc bo wiem sama jak męczyłam się przy usypianiu malutkiej. Powodzenia kochane :-)
 
Kochane jak ja Wam wspolczuje tego usypiania ja na szczęście nie mam problemu z usypianiem Igora, ale ciekawi mnie o ktorej w dzien kladziecie dzieci spac?
 
Agnieszka, my kładziemy ok 13.00 i śpi godzinę, max półtorej. Wieczorem idziemy do kąpieli ok 19.30, czasem chwilę wcześniej, czasem później, w zależności od siły zmęczenia:)

Ania, a może Daruś śpi za dużo w ciągu dnia? A on już od 3.30 nie zasypia do rana?

Basiek, jaki szczegółowy opis:) Szacun:) Julek też tylko na brzuchu śpi:) I pomyśleć, że kiedyś wytrzymywał tak tylko minutę:)
 
Aga - my około 11-12 w dzień, śpi max godzinę, ale często wystarcza jej tylko pół godzinki. Po południu około 15-16 też na pół godzinki, max godzinkę:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
u nas odpukać nocka też ok.

ja nie wymagam od synusia aby spał całą noc, skoro chodzi spać o 18. bo jest taki zmęczony że tego wymaga i tak od małego.

budzi się wtedy ok 3 na mleczko i śpi do 7 rano. więc to jest bardzo dużo godzin. więc nie dziwię się że jest głodny jak o 18 ostatnie jedzenie.

ze spaniem nie ma problemu. odkładany jest do łóżeczka trochę się pokręci i zasypia. kiedyś na początku było trudniej, nie potrafił się wyciszyć, nie chciałam smoczka wprowadzać ale wtedy smoczek pomógł i zaczął ładnie zasypiać.

dlatego tym bardziej dziewczyny życze Wam aby ładnie się ułożyło. abyście znalazły metodę do zasypiania.

w dzień śpi najczęściej jak jestem w domu w weekend na spacerku ok 10 rano i wtedy od 13 do 15.

z babcią jest różnie. dużo krócej
 
Do góry