reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słodki sen naszych pociech :)

Basiek u nas ja robiłam za smoczka jak Franek był maleńki i to nie tylko w nocy ale i w ciągu dnia:sorry2: Smoczek załatwił sprawę, z tym, że nie wydaje mi się, żeby Franek miał wzmożoną potrzebę ssania. Może taj jak radzi Bra wróć do smoczka?
 
reklama
nasz tatus, jest poprostu twardzielem... nie nosi malca na raczkach i nierozpieszcza... dzieciaki zreszta wyczuwaja kto sie lamie i kogo mozna wykorzystac... np, w weekendy albo jak ja mam wolne i jestem w domu, maly jest ogolnie bardziej marudny... i caly czas podaza za mna oczkami w nadzieji ze wezme na raczki... i oczywiscie ze wezme, bo od czego jest mamusia... od tulania i kochania.... i tak samo problem jest z zasypianiem... ale to dotyczy tylko dziennego spania... bo nocki sa spoko loko od samego poczatku.... aha i moze warto wspomniec, ze maly jest na butli od 2giego miesiaca (bo ja musialam niestety do pracy wracac).. i to jest duza roznica w porownaniu z dzieckiem karmionym piersia... dzieciaki na piersi mocniej zwiazuja sie z mama... i kryzys 8mego miesiac jest mocniejszy... no bo przeciez trzeba jakos te tozsamosc oddzielic... a jak jak sie jest nierozlacznym z mamusia....
 
a moze jeszcze dodam na pocieszenie... moja najstarsza latoroscl, byla na piersi prawie rok.... przezylam z nia gehenne.... nieprzespane noce, wieczne kaprysienie.... wieczne noszenie na raczkach.... 8my miesiac to bylo juz apogeum.... stracilam wiare, ze moje dziecko znormalnieje kiedys.... razem z lekarzem rozwazalismy podawanie srodkow nasennych, bo dziecko wogole nie spalo.. a ja z nim... no ale zaczelam pracowac.... i pracowanie i karmienie bylo bardzo ciezkie, bo mala rozlaki ze mna strasznie przezywala.... byla niegrzeczna dla babci, ktora z nia zostala... i tak podielam decyzje, ze czas odstawic dziecko od piersi, bo tylko jej tym szkodze.... i wtedy cud nad wisla.... pierwsza noc bez piersi, byla dosc ciezka, ale lzejsza niz poprzednie... ale od kolejnej nocy rozpoczely sie noce swietego spokoju dla mnie... dziecko z dnia na dzien sie zmienilo i zaczelo przesypiac cale noce... zgrzecznialo i polubiolo babcie... i wogole... same zmiany na dobre... (moze to moje mleko jakos zaczarowane bylo ;-), albo raczej zaklete)
 
Mijusia :-D ubawiłam się. Mam cycowe obie córki i obie są ze mną bardzo związane, coś w tym jest ;-)
 
Mijusia ciekawe to co piszesz, może chodzi o to ,że mm dziecko dłużej trawi.
W każdym bądź razie u nas pojawiło się spanko, od 20, pićku ok24 i spanko do 7-8 bez przerw.
 
Jaipur, faktycznie... MM jest kaloryczniejsze i trawione jest dłużej... I dziecko jak w zegarku je co 4 ry godz.... Ale tez jak mamusia karmi dziecie cysiem, to miedzy nimi wytwarza sie wyjątkowa więź.... Każda mamusia która karmiła piersią, wie jak jej samej ciezko jest podjąć decyzje o zaprzestaniu karmienia.... Z jakimi rozterkami sie boryka i jakie wyrzuty sumienia ma.... I szuka byle wymowki, zeby odwlec decyzje o przerwaniu karmienia piersią.... Podobne rozterki ma maluch... Właśnie w okolicach 8mego miesiąca, kiedy zaczyna sie formować osobowość i niezależność dziecka.... Z jednej strony to wszystko jest bardzo kusząca i nęcące a z drugiej strach przed wielkim światem I strach przed utrata tego najpiekniejszego, najlepszego związku ..... Z cysiem (tak tak kochane z cysiem a nie z mamusia ;-) :-D.... No może troche tez z mamusia).... No i to sie oczywiście przekłada na nocki.... No bo w koncu sen - Hypnos to brat Tanatosa.... A wiadomo Tanatos to rozstanie.... A rozstanie to cierpienie
 
a no wlasnie... mowia, ze 8my miesiac, to nie najlepszy okres, by mamusia wracala do pracy - szczegolnie jak karmi cycem.... no bo to ta rozlaka.... a z odstawianiem od cysia... no wlasnie... Matusi sie udalo...
 
reklama
8 miesiąc jest umowny, u nas zaczęło się w 7, potrwa zapewne do 9 bo nic nie ustępuje, podobnie było u synka koleżanki.

Faktycznie specjaliści mówią, że to najgorszy moment na odstawianie od piersi i pójście do pracy.
 
Do góry