reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słodki sen naszych pociech :)

reklama
Śmieszne są dzieciaki:-D

Ja też nie lubie wyspanych mam;-):-D
Nieśpiące mamy zamiast opisywać jak to jest u nas to wyobraźcie sobie swoje maluchy bez cycka x2 do tego brykająca Gabi,która tylko czeka aż któraś mala ruszy powieką i krzyczy dzidziuś nie śpi! i zaczyna do niej gadać ,skakać itd
 
Oj wesoło:-D albo potrafi tak się wydrzeć że na końcu wsi ja słychać i małe oczywiście nie śpią:wściekła/y:
Przetrzymałam je dzisiaj aż sie darły na koniec :-p może pośpią:-p
 
To ja się nie odzywam jak u nas ze spaniem ...

Ale ostatnio doszłam do wniosku, że jak tak dalej pójdzie, że młody zasypia wyłącznie przy cycku to ja tym trybem nie zakończę karmienia do jego matury chyba. Paulę nauczyliśmy usypiać na rękach i była katorga. Ale nie wiem co gorsze, bo na rękach mógł usypiać każdy. A cycka da tylko mama... Bywam tym czasem zmęczona, bo służę za smoczek. I oczywiście sama tak nauczyłam... :crazy:
 
basiekkk oj tak.. nocne, glosne baczki sa wspaniale :) dla mnie to prawdziwa radosc, ze Hipcio sobie zdrowo piernie :)

poziomki przybij piatke! :) u nas obaj Harcerze budza siebie nawzajem :)

jaipur zaskocze Cie, niektorzy to i do matury tak moga ;)))

marzenka mialam to samo z Aleksiem, dotrwalam do 1,5 roku i zabralam cyca. Byl placz kilka wieczorow, dostawal smoczek, a potem przyjal zmiane. Ale usypiac musimy do dzis, a przed polnoca i tak jest juz w naszym lozku i spi do rana z nami.
 
Bubbles Gabi też śpi z nami,a ja bym chciała się wyśpić bez kopania i odkrywania:dry:
Zabawnie jest jak jeszcze bliźniaki nam się pakują do łóżka:-D
 
bra wojujemy dalej, ale to nasza wina bo brak systematycznosci ... generalnie jak ma dobry dzień zaśnie odłożony do łóżeczka ... teraz się wycwaniłam bo jak widze że już prawie zasypia to zabieram cyca zatykam smokiem i wsadzam do łóżeczka - daje śmierdziuche do przytulania i śpi (wtedy zabieram smoka i śmierdziuche - pieluche tetrową), chociaż generalnie ze smokiem jest tak, że jak mocno zaśnie to sam wypluwa i wtedy to znak snu kamiennego.

Co osiągneliśmy, staram się nie pozwalać mu zasnąć w naszym łóżku - i tu już daje radę, zasypia u siebie ale ważne żeby któreś z nas było w pokoju - z reguły deleguje tate - on nie ma cycusiów.

Próbowaliśmy odkładanie i wychodzenie z pokoju, podnoszenie przytulanie, odkładanie - ale to Tymka mocno irytowało - darł się do zdarcia gardła :sorry: osiągnęliśmy tylko to, że nie wymusza noszenia na rękach, ani brania do wyrka(zazwyczaj - ostatnio jak byl chory nie miałam serca) - wystarcza czyjaś obecność w pokoju.

Ale nie dotarliśmy do etapu gdzie odkładamy dzidzie do łóżeczka, puszczamy kołysanki i całujemy w czółko i dzidzia zasypia, a my sobie idziemy do swoich spraw :p
A czasami zdarza się i tak:
 

Załączniki

  • 2012-01-02 19.41.22.jpg
    2012-01-02 19.41.22.jpg
    25,5 KB · Wyświetleń: 38
Ostatnia edycja:
żelka więc pierwsze sukcesy macie za sobą. dobrze, że lubi smoka, że możecie nim zastąpic cycusia i go uspokaja. My też próbowalismy sposobu odkladania i przytulania, ale to nie skutkowało wcale- tak jak u was. malutka tylko sie denerwowała, a my razem z nią widząc jak płacze... choc przyznaję, że wytrzymywaliśmy parę sekund, nie więcej ;) ... jej płacz przyjmujemy jako tragedię, interpretujemy to na nasz sposób, czyli: płacze, bo nas potrzebuje, nie możemy jej siebie odbierać :))) (choc muszę przyznac, że sami też chyba sie przyzwyczailiśmy do tych przytulacków)do tego Lenka jest bezsmoczkowa, więc nie ma alternatywy dla uspokajania. cały czas myślimy sobie, że z tego wyrośnie i zacznie sama zasypiac, ale niedawno spotkałam znajomych, którzy maja coreczke 2 letnią i nic sie nie zmieniło, dalej usypiają ją na rączkach!

a zdjęcie jest przesłodkie! padł małody ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
bra napewno Lenonowi krzywda się nie dzieje!! Ja wiem jaki to jest przejmujący płacz, ale Lenka wie że w tym szaleństwie jest metoda i w końcu osiągnie cel. Przyuważcie czy przy którymś z Was bardziej płacze. U nas ja nie moge siedzieć z Tymkiem z racji że od razu chce do cysia wtedy. Dlatego siedzi M, czasami potrafi siedzieć i godzine, ale w panicz zasypia sam. Może jakiś grajdołek z rzutnikiem na sufit zamiast tego smoka? coś co zajmie uwagę Lenki, a nie zaktywizuje jej zbytnio i nie pobudzi.
Napewno usypianie na rękach musi być męczące, to może lepiej wózek wypróbujcie ... przynajmniej mniej się odzwigacie a i zaśnie sama?
 
Do góry