Powiedział mi Doktor Piec z Suwałk, że bardzo dobrze, że nie robiłam amniopunkcji. W Jego rodzinie Małgosia miała ryzyko i to ogromne wad genetycznych, różnorakich. Zdecydowała się na amniopunkcje i przez to wszystko jak On to stwierdził ,,polecialo. Dziewczyna poroniła, zrobili Jej córeczce badania i Dziecko okazało się w 100% zdrowe. Tak mi opowiadał, że niejedna kobiera straciła przez to Dziecko. Moja Mama robiła amniopunkcje i wszystko było dobrze. Ja nie zrobiłam dlatego, że słuchałam Tego Doktorka tylko bałam się... co usłyszę... że będzie chora... wbijania igly w brzuch tez się bałam... juz 4go cc. Wciąż się boję ale czy moja Córeczka będzie miała ZD czy nie będzie miała będę Ja tak samo Kochać, troszczyć się o Nią i dbać... ale naprawdę bardzo się boję i to też o to, że będzie mi bardzo ciężko po piątym cięciu i do tego pionowym jak za starych czasów...