reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Skaza białkowa :((((

Barmanko, wiem ze w Pl taniej ale ja do Pl nie mam szans wybrac sie w najbliższym czasie:( wiec musze udac sie do dr.Baranowskiej i to 2,5 h od mojego miejsca zamieszkania(nie jestem z Dublina) ,a dziwne bo pani dzis jak dzwonilam mówiła ze robi sie testy skórne i wynik jest odrazu wiec niewiem juz teraz..a powiedz,czy ta alergolog jest dobra?pomaga,przepisuje jakies masci na zmiany skórne?i dokladnie wywiad przeprowadza
ja robiłam testy z krwi ;-) i o takich testach rozmawiałam z nią...
(zresztą - jak robisz skórne testy no to nie da się inaczej jak tylko od razu, na miejscu, odczytać wynik ;-):-D)
jak dla mnie ona jest ok, tyle tylko że trzeba ją "ciągnąć za język" tzn to ty musisz prowadzić rozmowę, to ty musisz wiedzieć o co się pytać, to ty musisz zadawać pytania :sorry2:
jest dobrym alergologiem (nie przepisuje pochopnie sterydów czy niepotrzebnych leków, poprowadzi ci dziecko), ale niestety :)-:)-() wizyta nie przebiega w stylu - siadasz na krzesło i mówisz do niej - no to niech mi pani wszystko powie co i jak :sorry2:
ja zawsze szłam do niej z pytaniami zapisanymi na kartce, a i po wizycie często gęsto dzwoniłam jeszcze do niej na kom bo coś tam jeszcze mi się przypomniało :cool2:
 
reklama
Barmanko,dzziekuje za odp.ale czy testy z krwi robiłas u niej? bo mi powiedziano ze robia skórne tylko..szczerze-wolalabym z krwi tez zrobic małemu
 
Dziewczyny, mój syn ma 14 tygodni i jest alergikiem. Właśnie dziś przestałam go karmić piersią bo jestem wykończona swoją dietą (marchewka, ziemniaki,ryż, brokuły i oliwa z oliwek), poza tym od 2 tygodni jestem chora i nie mogę się wykurować. Żadnych leków nie mogę brać bo dziecko zaraz obsypuje. Michałek jest uczulony nawet na herbatę (więc teraz jak niedomagam nie ma mowy o gorącym napoju), kawę inkę, wieprzowinę, jabłko.:-( Jestem w strasznym dołku psychicznym bo już teraz się martwię co dam dziecku za te dwa miesiące jak trzeba będzie wprowadzić np. soczki. No właśnie, moje pytanie jest takie: co podawać w sytuacji jak dziecko jest uczulone na większość produktów? Z czego przygotowywać soczki i zupki? Czy jest szansa że za 2 miesiące reakcja alergiczna minie? Nie wiem już co robić. Allergolog mówi żebym przetestowała jak najwięcej produktów bo reakcja alergiczna będzie mniejsza jak dziecko dostanie alergen przez moje mleko a nie bezpośrednio jak już będzie jadło, ale tak jak pisała wcześniej ja już nie dałam rady. Poddałam się z karmieniem.
 
kasztanowo-ruda absolutnie nie chcę Ciebie oceniać ale uważam, że źle postąpiłaś odstawiając synka od piersi. Pokarm mamy jest najlepszy dla dziecka, a dla alergika tym bardziej. Rzeczywiście alergeny są mniej dokuczliwe dostarczane w mleku niż z innych produktów. Będziesz musiała podać Małemu Nutramigen albo Bebilon Pepti, a to jest prawdziwe paskudztwo. Przemyśl jeszcze raz swoją decyzję - warto!!!

Żeby nie być gołosłowną powiem Ci na pocieszenie i podbudowanie, że ja na podobnej diecie żyłam rok bez tygodnia. Piszesz, że Michałek jest uczulony na herbatę - tak naprawdę nie powinnaś jej w ogóle pić, zawiera teinę - pochodną kofeiny i może szkodzić Twojemu synkowi. Możesz z pewnością pić rumianek, koperek i inne ziołowe herbatki w formie ciepłego napoju. Co do choroby - ja leczyłam zapalenie oskrzeli 4 tygodnie, plusem jest to, że organizm sam zwalcza chorobę, co tylko pomoże Twojej późniejszej odporności. Pamiętaj też, że w Twoim mleku są przeciwciała, które Michałek dostaje, w żadnym mleku tego nie ma!!

Gdy zaczniesz rozszerzanie diety Michałka będziesz musiała zrobić to pomału i rozsądnie. Zwykle zaczyna się od jednego produktu wprowadzanego co dwa tygodnie. Po tym musisz dokładnie obserwować synka. Polecam na początek: marchewkę, jabłko, szpinak, dynię, ziemniaczka. Soczki lepiej zrobić samemu.

Widzisz, gdybyś nie zrezygnowała z karmienia, mogłabyś wykryć alergeny już teraz i oszczędzić Małemu przyszłych cierpień. Kontrolujesz swoją dietę, z pewnością z upływem czasu będziesz mogła ją rozszerzać!

Ja przez 8 tygodni byłam na diecie złożonej z 6 składników!! Plus - schudłam troszkę.... :-)

Jeśli jednak zarzucisz karmienie nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszą mamą! To Twoja decyzja, zrobisz z pewnością to, co uznasz najlepsze dla swojego synka.

W razie pytań wal śmiało, przeszłyśmy na tym wątku chyba przez wszystkie możliwe alergie :-)
 
Paulinko piękne słowa.Wspaniała z ciebie mamusia.
Kasztanowo-ruda kto jak kto ale Mamstud wie co mówi(pisze) ze swoja Calineczką tez miała niezłe przejścia a jednak walczyła i wygrała.Życzę wytrwałości.
 
Kasztanowo-ruda:-):-)
Mamstud wszystko pięknie ujęła, ja tylko ze swojej strony mogę potwierdzić, że trud i poświęcenie się opłaca. Mój Adaś miał 6 tygodni jak pojawiły się pierwsze objawy alergiczne... ja jednak zachęcona i przez dziewczyny z tego wątku i przez pediatrę Adasia nie odstawiłam go od piersi. Byłam na restrykcyjnej diecie bezmlecznej, bezjajecznej i bez najsilniejszych alergenów.Każda próba wprowadzenia do mojej diety alergenu kończyła się wysypką i problemami z brzuszkiem. I muszę powiedzieć, że nadal walczymy z alergią..trochę trudno nam rozszerzać dietę bo uczula nas jabłko i marchewka. Jednak powoli zaczęłam wprowadzać do swojej diety mleko i jaja i .. nie ma reakcji alergicznej.. wierzę, że to wielki przełom... Kasztanowo-ruda powodzenia w walce!!!
 
Po przeczytaniu tego co napisałyście mam strasznie wyrzuty sumienia. Wogóle jestem w strasznym dołku psychicznym. jak wczoraj wylewałam pokarm to aż się popłakałam. Mąż i siostra uważają ze dobrze zrobiłam odstawiając pierświdząc jak się męczyłam. Ja teraz mam straszne wątpliwości.
W sumie pokarmu nie mam zbyt dużo bo po 10 godzinach odciągnęłam 120 ml z obu piersi, ale tak sobie myślę ze jednak zawsze coś dla tego dzieciaczka.

Tak jak pisałam: jestem chora i wczoraj po decyzji o odstawieniu wziełam aspirynę. Czy wiecie jak długo muszę się wstrzymać z podaniem dziecku mleka żeby salicylany się rozłożyły?

Mamstud, własnie w poniedziałek mineło 9 tygodni jak jestem (raczej byłam) na diecie z 5 składników.Rozbiłam dokładnie tak jak pisałaś: jeden produk i odczekanie kilkanaście dni. Do decyzji o przerwaniu karmienia chyba popchną mnie fakt że nagle dziecko zostało obsypane a nic nowego nie zjadłam. nie wiem czy moze nawozy z marchewki tak działaja...

Napiszcie proszę jak wiecie o utrzymywaniu się leku w pokarmie....
 
witaj kasztanowo ruda
Mój Krzysio w poniedziałek skończy roczek i nadal karmię go piersią jest dzieckiem ze skazą białkową,przez pierwsze pół roku byłam na diecie bezmlecznej i bez wszystkich innych produktów teraz już jem nabiał i Krzysio już sie nie uczula jedynie nie moge jeść cytrusów,orzechów,czekolady,miodu.Myśle,że zbyt pochopnie zrezygnowałaś z karmienia piersią szkoda nie ma nic lepszego dla alergika.Ja mam zamiar karmić do dwóch lat wymaga to wielkiego poświęcenia z mojej strony,ale wiem,że warto
Jeśli jeszcze masz pokarm to spróbuj utrzymać karmienie naprawde to dla dobra dziecka powodzenia
 
reklama
kasztanowo-ruda nie jestem lekarzem ale myślę, że 24h wystarczą na powrót do karmienia po aspirynie. Gdy karmiłam pierwsze dziecko, tuż po porodzie spędziłam bez niego kilka tygodni w szpitalu i wlewano we mnie ogromne ilości antybiotyków i innych laków. Przy wypisie powiedziano, że po dobie mogę wrócić do karmienia.

Piszesz, że Michałka obsypało, mimo że nie zmieniłaś nic w swojej diecie. Wydaje mi się w takim razie, że to mogło być coś innego - pyłki, proszek, kurz, cokolwiek. Poza tym przy alergii wysypka wyskakuje czasem ot tak! Niestety :-(

Wprowadzaj do swojej diety nowe produkty, obojgu Wam jest to potrzebne. Nie bój się eksperymentować.

Co do ilości ściągniętego mleczka, ja laktatorem nigdy nie ściągnęłam więcej jak 50ml!!

A tak w ogóle zapomniałam się zapytać czy wracasz do karmienia... Wracasz?

Jeśli nie to jak Michałek przyjął butlę?

I chciałam podziękować za słowa uznania, wzruszyłam się dziewuszki... Ale to prawda - sporo przeszłam z moją Calineczką, choć i tak uważam, że było warto :-)
 
Do góry