reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skaza białkowa :((((

Mamstud palce lizać! Drożdżówka jest na końcu mojej listy ulubionych ciast, ale po małym poście wszystko smakuje;-) wrzyciłam tam pełno jabłek i wyrosło i nawet zakalca nie było (mój M się zmartwił, bo jego "ulubione ciasto" to właśnie zakalec:-D)
 
reklama
ja dziś kupiłam sobie ten deserek z soi waniliowy, ale muszę poczekać pare dni bo synek dostał krosteczek na szyi (tam wyskoczyła nam skaza), ostatnio mieliśmy bardzo ciepłe dni - więc nie wiem czy to potówki, czy też zeżarłam coś czego nie powinnam :zawstydzona/y:
jutro być może wybierzemy się na jeżyny, zamrożę sobie i na niedziele zrobię ciasto z tego przepisu na jabłecznika ale bez jabłek ;-)

mamstud, tego mięsa z soi nigdy nie jadłam :no: nie wiem jak to smakuje :sorry2: ale za to lubię od czasu do czasu zjeść kotlety sojowe :tak::-)
krostki z policzków zeszły zupełnie, czyli to nie jajko. no ale żeby być pewnym jutro bądź na dniach ugotuje sobie ze 2 jajka na twardo by mieć pewność. też myślę że to ten sok...echhhh

sara, narobiłaś mi pypcia na to drożdżowe :szok: a ja właśnie chciałam sobie żarcie ograniczyć bo weszłam na wagę i zamarłam :crazy::crazy:

chyba pójde na operacje zaszycia żołądka buuuuuu:growl::rolleyes::rolleyes:
 
Faktycznie sporo tych drożdzówek w Twoich przepisach Barmanko, dopiero zauważyłam, ja robiłam z tego:

"Ciasto drożdżowe
50 dkg mąki tortowej
1/2 szklanki cukru
5 dkg drożdży
10 dkg margaryny
szczypa soli
ok. 1-1,2 szklanki wody

drożdże rozkruszyć, rozpuścić w małej ilości wody, dodać 1 łyżeczkę cukru, pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia; mąkę, sól cukier wymieszać z wyrośniętym rozczynem i wodą, wyrabiać ciasto (ręcznie lub robotem na wolnych obrotach) aż zacznie odstawać od brzegów miski, następnie wlewać stopniowo roztopioną (i ostudzoną) margarynę i dalej wyrabiać, aż ciasto wchłonie tłuszcz, włożyć cisto do formy (można podzielić na 2 części - nałożyć jedną część, ułożyć owoce -tarte jabłka, jagody, śliwki; przykryć drugą częścią; pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, następnie upiec na złoty kolor"

Kusicielka ze mnie co? :-D
Operacja Ci nie potrzebna a drożdżówki wskazane!:tak:
 
dziewczyny ratujcie- co polecacie na ciemieniuchę?? Alergolog nie kazał nam używać żadnych oliwek, a nie wiem czy tą emulsją cetaphil da się ją zlikwidować, bo ona ma taką delikantną konstystencję...
Tak się jeszcze zastanawiam zjadłam jajeczko i na razie jakiś widocznych efektów nie było, ale dziś rano gdy czesałam małą, a ma troszkę włosków dostrzegłam na czubku głowy łuszczącą się skórę- kurcze czy to może być reakacja na jajko, czy niezależnie ją dostała...

Ależ mi ochoty narobiłyscie na tą drożdżówkę, ale ze mnie noga jeśli chodzi o wypieki(tylko tarty mi wychodzą), ale za kilka dni jadę do mamy to ją namówię żeby mi upiekła Mniam mniam
 
mamamasi , łuszcząca się skóra a ciemieniucha to mogą być dwie różne rzeczy...ciemieniucha jest żółta i dośc tłusta, ja osobiście polecam do tego olejek firmy Skarb matki i umycie potem główki frotową myjką, potem wyczesanie to tylko formalnośc
 
mamaasi, wydaje mi się że ciemieniucha nie ma nic wspólnego ze zjedzonym jajkiem, że reakcja alergiczna wygląda inaczej - krostki, zaczerwienienie...
no ale ja specjalistka nie jestem, może mamstud się wypowie ;-):tak:

na ciemieniuchę odradzam oliwke, nie pomoże :no:
nam bardzo pomogło diprobase (bardzo tłusta maść), w Polsce wiem że jest lipobase, ale nie wiem czy ma tą samą konsystencję :-(. naprawdę mogę to polecić jest rewelacyjne :tak: u nas ciemieniucha była też w brwiach, dzięki tej maści nawet wyczesywać nic nie musiałam bo samo wszystko ładnie schodziło :sorry2:
 
Sara, jak tam rybka zjadłaś ją? :-)
echhh chyba zrobię sobie to drożdżowe :sorry2: (Sara powinnaś bicie dostać :-p) ale dopiero na niedziele ;-) trzeba się jakoś opanować hihih

ja jeszcze tych deserków sojowych nie jadłam, muszę poczekać aż zniknie coś co Marcelka obsypało na szyi :baffled:
aaaaa już znikła szorstka skóra na policzkach :tak:
 
mamoasi Confi ma rację, ciemieniucha, a łuszcząca się skórka to dwie różne sprawy. Takie coś jakby łupież Gaba też miała i pomogło mycie główki w szamponie z Emolium (nam M@dziu parafina nie pomogła).
Dziękuję Barmanko, że tak we mnie wierzysz. Marcelkowi już lepiej? Pisałaś ostatnio, że ni jesteś zadowolona ze swojej wagi, ja chudnę i chudnę...

U nas problem. W prawdzie skórka ładna ale czwarty raz Gaba ma zapalenie spojówek.... Leczę oczką Biodacyną, przechodzi na tydzień, dwa i wraca. Pewnie to też sprawka alergii. Kurcze no, jak nie urok, to wiadomo co :-)
Aha, ciemieniucha może być objawem alergii ale nie czytałam nigdy, że może się pojawić nagle po wprowadzeniu jakiegoś alergenu. Chociaż warto skonsultować to z alergologiem.
 
reklama
heejj Miałyście rację, to chyba nie ciemieniucha, tylko łuszcząca się skórka, bo posmarowałam raz tą maścią z apteki na receptę (cholesterrolowa +witaminy) i pomogło... :szok:

mam teraz inną zagwozdkę ... wczoraj przy wieczornej kapieli zauważyłam takie drobniutkie jakby czerwone punkciuki na plecach, troszke na brzuszku i przy szyjce u małej... mąż twierdzi, ze przesadzam, bo to nie są krostki, a skóra nie jest szorstka i buźka czysta, ale ja i tak się obawiam, że to jakiś symptom alergii, tylko teraz zastanawiam się -czy to na jajko, czy może na witaminy, które zaczęłam brac, czy uczulenie na proszek, bo założyłam małej body, które nie było wyprane w platkach tylko w Lovelli (całkiem zapomniałam o tym i dopiero jak analizowałam co ostatnio mogłam zmienić to sobie uświadomilam)... i bądź tu mądry człowieku...:-( Trochę jestem podłamana, bo ostatnio mala też źle sypia- w nocy co 2 godz. karmienie (chodzę niewyspana i z bólem głowy i podejrzewam, ze kaloryczność czy wartość pokarmu spada- bo Asia się chyba nie najada, nawet w dzień potrafi jeść co godzinę...i jest jakaś niespokojna, a może to ja jestem przewrażliwiona już)
Wyjeżdżamy teraz na kilka dni do rodziców na wieś i zastanawiam się jak na nią to podziała...mam nadz, że świeże powietrze sprawi, że będzie lepiej spała...
 
Do góry