reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Skaza białkowa :((((

Prostuję; będziemy mieszać cyca nie z butelką ale z łyżeczką - bo jaśniepan smoczków nie lubi... :no: Jedynie od Taty i to jak ma dobry humor wychyli flaszkę:sorry2: Mama musi "wiosłować" jak w cyckach za mało:dry::tak::-D
 
reklama
Barmanko testowałam tuńczyka z puszki. Dobrze, że Marcelek zdrowy i tylko na cycusiu. Ciekawe tylko skąd ta wysypka, już wiesz?
Saro fajnie, że Mati już bez leków. Nie wiem skąd wiesz o tym podwojeniu wagi na 3 miesiąca ale to bzdura! Specjalnie zadzwoniłam do znajomej pediatry w tej sprawie. Dzieci mają podwoić wagę urodzeniową do 6 go miesiąca!! Więc Mati waży baardzo dobrze. Uważam, że powinnaś przestać dokarmiać. Dzięki za uznanie w sprawie Emolium :-) Co do produktów sojowych to wiem o nich wszystko - 15 lat byłam wegetarianką i teraz bardzo cierpię, że nie mogę ich jeść i ledwo przełykam mięcho...
Mamoasi u nas jajka są ok, jak chcesz to spróbuj. Są zdrowe i zawierają mnóstwo fajnych składników odrzywczych. Z jogurtem bym się wstrzymała...
Aga_k_m fajnie, że nie macie tego problemu, co my! Dziękuję za życzenia wytrwałości :-)
M@dziu zdrówka!!
 
Mamstud to mnie pocieszyłaś odnośnie wagi, pediatra ma pewnie rację. Mówiła mi to moja dentystka, też mama 2 maluszków..
15 lat nie jadłaś mięsa i zaczęłaś ze względu na Gabę? Musi Ci być ciężko.. A dlaczego wegetarianizm ze względów zdrowotnych czy ideologicznych? Ja kiedyś przez 2 lata nie jadłam mięsa, ale te wszystkie sojowe kotlety nie bardzo mi smakowały:sorry2:
co do dokarmiania to moja laktacja raz lepiej raz gorzej a nie mogę patrzeć jak Mati jest głodny:no:
 
Saro co do wagi to jestem pewna w 100% więc nie martw się Kochana :-) Tak, zaczęłam jeść mięcho ze względu na Gabę. A byłam wegetarianką ze względów ideologicznych :-)
 
Saro a z którego dokładnie przepisu robiłaś drożdżowe? (bo jest ich kilka ;-)), ja robiłam to z tartymi jabłkami, pyszota :sorry2: polecam. mąż też mi podbierał MOJE ciasto :zawstydzona/y:
co do soi.... w sumie wystarczają mi te produkty które jem teraz, najadam się, nie mogę narzekać, ale wiadomo że człowiek czasami ma ochotę pojeść innych rzeczy :zawstydzona/y: może bym się mleczka napiła, zjadła kotlecika sojowego :nerd: najbardziej mam ochotę spróbować tego deserku o którym pisałaś (bo bardzo ale to bardzo brakuje mi takich jogurtów, serków :-:)-( kurczę jak nie miałam skazy to moja lodówka pękała w szwach od różnych jogurtów i serków homo.....). na mięso sojowe się raczej nie skusze :baffled: bleeee


mamstud, wynalazłam jeszcze dwóch potencjalnych sprawców wysypki na policzkach synka :crazy: albo to jest krem na słońce (które w ostatnich dniach używam dosyć sporo bo pogoda iście letnia), albo wypity sok pomarańczowy taki z cząsteczkami owoców (pomarańczy jako owoc od czasu narodzin Marcelka nie jadłam). no albo te jajka :dry:
stawiam na sok, a wy co myślicie?
zaczerwienie zeszło, krostki też, została się sucha i szorstka skóra.....
wegetarianka przez 15 lat????? nie ma mowy - ja bym nie dała rady :no::zawstydzona/y: a powiedz mi, jak zaszłaś w ciąże to zmieniłaś swoją diete? czy też może musiałaś częściej robić jakieś badania? pytam z czystej ciekawości, bo żadnej wegetarianki nie znam, tym bardziej takiej która była w ciżąży :tak::-)

 
Barmanko z pierwszego przepisu:tak: ja też uwielbiam mleczne przetwory, ale jakoś mi już na nie ślinka nie cieknie... Odzwyczaiłam się? Tyle, że to było wygodnie na "małego głoda" wziąć jogurt czy serek, albo płatki z mlekiem. Teraz jak nie wiem co jeść to czasem rezygnuję i tak jakoś mi ten głód przechodzi... Wiem, że to żle bo karmię i powinnam dużo jeść ale nie chce się wkółko tego samego. Chyba dziś spróbuję tej rybki...
 
reklama
Barmanko ja stawiam na sok, jakoś nie wierzę, że już tak długo jadłaś jajka i nagle one uczuliły Marcelka. Krem też poobserwuj. Z moim wegetarianizmem było tak: jako nastolatka przestałam jeść mięcho jako nastolatka. Ani w pierwszej ani w drugiej ciąży nie jadłam. Starszy synek nie jadł mięsa 3 latka (często badałam mu krew czy tam wszystko ok), jak poszedł do przedszkola to mu zasmakowała i nie zabraniałam, choć i tak w naszym domu częściej pojawiało się "mięso z soi" o którym piszecie. Zawsze miałam idealne wyniki - jestem zasłużonym honorowym dawcą krwi - oddałam do tej pory 11 litrów więc zawsze byłam okazem zdrowia. Gdy okazało się, że Gaba ma skazę, do tego soi też nie toleruje musiałam COŚ jeść i padło na mięcho (dodam, że ryby jadłam zawsze). Pierwsze tygodnie płakałam nad talerzem, teraz zamykam oczy i jakoś to idzie....
Saro ja też spróbuję upiec to ciasto skoro tak zachwalasz :-) Smacznej rybki, zjedz mało to w razie czego wysypka zejdzie po dwóch dniach.:-)
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry