Ja nie wychodzę codziennie przy takiej pogodzie, jesli już to na chwile po starszego do przedszkola. Mała mi praktycznie odrazu w wózku zasypia i to mnie wkurza trochę, bo ona sobie śpi, a ja w tym czasie nic w domu nie zrobię, jak wracamy to ona gotowa do zajęć i znowu jazda z nią przez min 3 h.
Nawet próbowałam ja brać na spacer zaraz po tym jak sie obudzi, ale to bez znaczenia , 10 min i znowu śpiocha.
Agnes u nas jest równo lata i myśle ze taka różnica jest ok. Nie wyobrażam sobie rocznego i malucha, z dwulatkiem tez jeszcze jest ciężko. Minus jest taki, ze faktycznie człowiek po 4 latach już sie odzwyczaja i właśnie nabiera oddechu od dzieciaka wiec decyzja o drugim to wyzwanie wtedy.
Ale u nas to już był ostatni dzwonek, bo ja stara już jestem
Zawodowo tez już parcia jakiegoś nie mam na zmiany, jest mi dobrze z tym co mam , wiec zdecydowaliśmy ze będziemy robić, a zrobiła sie mała odrazu wiec nie było jak sie z decyzji wycofać
Nawet mój maż sie śmiał ze on chciał trochę porobić to drugie dziecko, a nie odrazu zrobić