Sierpniówki 2016

[kamcia567]

Ja swojej nie moge dawac smoka, bo jak sie nie doje, a ja jej dam smoka to jak sie obudzi to z takim wkurwieniem ze nie moge jej ogarnać. Masakra, krzyczy na całe osiedle. I długo trwa zanim sie uspokoi, pozniej jak juz usnie i sie obudzi jest ok. Takze smoka miala tylko 2 razy. Ale nie uwazam zeby smok to zło, dzieci maja silną potrzebę ssania także tego nieodżywczego (poza moją heh) hafija fajnie i tym pisala jal znajde linka to wrzuce.
Tez nie rozumiem tego hejtu na to mm/kp/smoki/bujanie/nie bujanie... poki sie krzywda dziecku nie dzieje to ok, robta co chceta

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[a_gosc]

Niedawno byłam zapisana do grupy wspierającej karmienie piersią. Pewnie niektóre urażę, ale jak dla mnie to fanatyczki. Tak jak mówi Mamakulka, smoczek zaburza odruch ssania. Tylko ja się pytam jeśli mam niejadka, który tylko lubi się poprzytulać i possać pierś to mam do tego dopuścić? W imię czego? Przecież mogę po tulić własne dziecko i bez tego. Kolejna sprawa rozmawiałam niedawno z żoną byłego szefa męża (choć dalej współpracują przy niektórych projektach ale na innych zasadach) i ona karmi dziecko 1,5 roczne. Ok jej wybór. Ale niektóre kobiety zwyczajnie na to nie stać. Kiedy moja skończy rok, muszę iść do pracy. Zamierzamy wsiąść kredyt na mieszkanie, trzeba jeszcze żyć, mój mąż tyle nie zarabia by to pokryć. A przecież byłoby to nienormalne bym cały ten czas odciągała na czas kiedy jestem w pracy. Zresztą laktator to nie dziecko, pokarm i tak by zanikał. Moja pani pediatra jak usłyszała, że Tosia smoczek wypluwa a ssie rękę, to kazała tego pilnować. Czyli ma silny odruch ssania. W tej chwili jest strasznie rozgłaszane by karmić piersią (podejrzewam ze matki idą do pracy i rezygnują, a w szpitalu bardzo często każą dokarmiać i przez to traci się pokarm), ale bez przesady w drugą stronę. Linczowanie matki która karmi mm jest nie w porządku.Poświeciłam się, odstawiłam w pewnym momencie Tosi mm i tylko piersią karmiłam, rozkręciłam laktację, tak że miałam jakby taki sam nawał jak po wyjściu ze szpitala. Ale na mi ulewała, zagęszczacza nie chciała brać przed karmieniem, przysypiała w nocy, traciła na wadze. Nie chciała w ogóle jednej piersi. Powiedziałam, że nie będziemy się męczyć już, po prawie 2 miesiącach przeszłam na tylko mm.

 

[Mamakulka]

Aza no ja też uważam , że fanatyczki i nie chce nikogo urazić ale karmienie piersią powyżej roku jest juz niesmaczne jak dla mnie.

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom

 

[a_gosc]

Mamakulka ja też. Mój maż powiedział, że gdyby stać nas było i udawałoby się karmić, to do półtora roku. Absolutnie, nie ma takiej opcji. Są w słoiczkach rzeczy które można dawać dzieciom po 4 miesiącu życia.

 

[papercut]

ja uwazam, ze karmienie do roku to i tak dlugo, nie ogarniam jak mozna zebate gadajace siedzace normalnie na kolanach powiedzmy 2letnie dziecko karmic piersia, dziwnie jakos

w ogole matki maja sklonnosc do naskakiwania na siebie i udowadniania ktora lepiej robi dobrze, ze u nas na forum czegos takiego nie ma

co do smoczka to jak dziecko ma problem z poprawnym przyssaniem sie do piersi to dawanie smoczka, ktory troche inaczej sie ssie moze zaszkodzic temu zasysaniu cycka, ja czekalam 3tyg i jak tak mysle to bez sensu sie umartwialam bo moja od poczatku ssala dobrze
mam w domu 23 stopnie i mala jest w body i pajacu jak lezy to przykrywam kocykiem

 

[aniab38]

Hej, ja czytam. Zazwyczaj podczas nocnych karmień, ale już czasu brak żeby odpisać, bo odrazu zasypiam. Walczymy z młodym z odparzeniem już drugi tydzień, nic nie pomaga. Jeszcze kilka dni i chyba będę musiała do lekarza iść po coś silniejszego, a wolałabym nie.=

My używamy od urodzenia Bepanthen i bardzo Nam służy, a mamy problemy skórne
Spróbuj może pomoże ???

 

[Mika06]

jak dla mnie kp po roku to już niezafajne. Takie dziecko jest już w miare świadome, poza tym jest w stanie jeść inne posiłki więc po co tak długo to ciągnąć...dla przeciwciał? Takie duże dziecko ma już własną odporność. Ja tam pół roku max będę karmić.

co do ciuszków w domu, u mnie ciepło więc młody w samym pajacu albo śpiochy i body na dlugi rękaw.

Z tym smoczkiem to przesada, jak coś co trzeba ssać ma zanurzyć odruch ssania? Mi by pasowało gdyby Wiktor zaprzyjaźnił się ze smoczkiem bo cyca traktuje jak smoczek, przejada się i codziennie ulewa.

u nas noc w miarę przespana karmienia 22-1:20-3:15-5-6 więc dla mnie super po nieprzespanych nocach o 6 tylko sie zerwałam bo mały puścił mega głośnego bąka i się go wystraszył, zaczął rozpaczliwie płakać swoją drogą dziś ma pecha bo przed chwilą jak zmieniałam mu pieluchę to z tyłu była rozerwana, ciuchy brudne. Nie polecam pieluch Huggies, sztywne, szorstkie i nietrwałe

 

[sierpniowka]

Kulka wiem słyszałam właśnie, że one pomagają ale ja nie mogę się przekonać. Najpierw spróbuję kropelki i inne sposoby jak nic nie zostanie to będę zmuszona rurki. Dokładnie jak ja jestem sama i on tak płacze już tyle czasu to zaczynam płakać z nim bo nawet nie umiem mu pomóc i serce pęka. U nas też jest 20/21 zwłaszcza na noc podobno to idealna temperatura i zazwyczaj body z krótkim i pajac.
Dordaw właśnie znalazłam fantastycznego bloga gdzie tata dziecka liczył skład i faktycznie tak jak mówisz. Będę próbować.
Z tym smoczkiem to niby mówią, że jak dziecko źle ssie pierś to nie dawać. mój jak się urodził to by się zagryzl więc dałam od razu i było widać, że mu lepiej. Ja walczę żeby karmić piersią ale uważam, że każda kobieta ma prawo decydować o sobie i swoim dziecku, czy będzie karmić piersią czy mm, czy rodzi naturalnie czy cc nie będzie gorsza matka. A gdy widze półtora roczne dziecko przy piersi.. Dla mnie nie jest to ani smaczne ani ładne ale wybór kobiety.

 

[asz]

Hehe, dziewczyny, mówiłam dokładnie tak samo przy pierwszym dziecku, a potem karmiłam 15 czy 16 miesięcy, aż młoda sama się odstawiła w drugim trymestrze ciąży a miałam w planach karmić tylko pół roku. Z tym że na koniec to było tylko raz dziennie już, na wieczór. Także nie oceniam, każdy robi jak chce i już. Przecież nie to decyduje, czy dziecko jest szczęśliwe.

Aniab, tylko już są ranki na pupie, to wtedy można bepanthen czy raczej tylko profilaktycznie?

Do tego buzię mu wysypało. Wygląda jak trądzik, miał po porodzie, ale już mu zeszło i teraz znów. Nie mam pojęcia od czego to.

A Waszym w brzuchu też bulgocze?

 

[sierpniowka]

Asz mojemu dzisiaj okropnie bulgotalo w brzuszku! Czasem się to zdarza ale bardzo rzadko. Mały w piątek ma 4 tygodnie, tyle, że przenoszony prawie 2 więc niektórzy lekarza mówią, że dojrzewa i rozwija się jakby miał te 6 tygodni. On nie ma regularnych pór, jedynie w nocy, że budzi się koło 4 na karmienie ale nic więcej ale to chyba normalne prawda?