Hej, ja czytam. Zazwyczaj podczas nocnych karmień, ale już czasu brak żeby odpisać, bo odrazu zasypiam. Walczymy z młodym z odparzeniem już drugi tydzień, nic nie pomaga. Jeszcze kilka dni i chyba będę musiała do lekarza iść po coś silniejszego, a wolałabym nie.
U nas noce nawet ok, ale w dzień mało śpi. W porównaniu do córki to zdziwiona jestem, bo ona zawsze po karmieniu coś tam spała. W sensie pomiędzy, tak książkowo, a młody dzisiaj między 15 a 21 spał tylko pół godziny. Także z dwulatką na pokładzie padam o 22 zawsze i zasypiam w minutę. Do tego melisę piję, żeby mieć cierpliwość do dwulatki, hahaha.
U nas też przepuklina, ale lekarz powiedział, że nawet bez plastrowania powinno samo się wchłonąć w ciągu kilku miesięcy.
A i ja byłam u fizjoterapeuty, mam rozstęp na dwa i trzy palce, więc zaleciła mi ćwiczenia. Tylko kiedy to ćwiczyć, jak czasu kanapki nie mam zjeść.
U nas noce nawet ok, ale w dzień mało śpi. W porównaniu do córki to zdziwiona jestem, bo ona zawsze po karmieniu coś tam spała. W sensie pomiędzy, tak książkowo, a młody dzisiaj między 15 a 21 spał tylko pół godziny. Także z dwulatką na pokładzie padam o 22 zawsze i zasypiam w minutę. Do tego melisę piję, żeby mieć cierpliwość do dwulatki, hahaha.
U nas też przepuklina, ale lekarz powiedział, że nawet bez plastrowania powinno samo się wchłonąć w ciągu kilku miesięcy.
A i ja byłam u fizjoterapeuty, mam rozstęp na dwa i trzy palce, więc zaleciła mi ćwiczenia. Tylko kiedy to ćwiczyć, jak czasu kanapki nie mam zjeść.