reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Wczoraj lekarz w telewizji wypowiadal sie odnosnie spania, ze organizm podpowiada robimy tak jak jest dobrze I wygodnie, jezeli dobrze sie spi na plecach to tak spimy a Nie meczymy sie na sile na lewym boku bo tak powinno byc. Jak chcemy posiedziec na sloneczku to opalamy sie chwile a potem uciekamy do cienia. Wszystko z umiarem;)
Dokładnie! I tego się trzymajmy[emoji39]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Tak to jest to

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
Miałam podwyższone ale nieznacznie i od razu moja gin przepisała mi ursofalk - biorę od 1,5 miesiąca i po ostatnich wynikach mam wszystko w normie a mimo to muszę brać lek profilaktycznie do końca ciąży.
Tobie nic nie przepisali?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
z luxmedem jest myk trzeba kolo 12 sprawdzac jak sie maja wizyty bo wtedy potwierdzaja i sie czasem zwalnia, ja sie tak wepchnelam na jutro na 9 rano zeby mi gin luxmedowy do systemu wbil badania zlecone przez moja gin

mam troche dosyc juz, moj pracuje calymi dniami nie ma go kilkanascie godzin dziennie, wraca tak styrany, ze gadki nawet za bardzo nie ma, moja przyjaciolka od 2tyg slowem sie do mnie nie odezwala mimo zaczepek z mojej strony, nawet nie wie, ze mi sie to rozwarcie zrobilo, czuje sie porzucona w strasznie trudnym momencie zycia, boje sie jak nie wiem co a mimo bliskich osob znikad oparcia, jeszcze uwiazana do kanapy jak jakas inwalidka, usiadlam przy stole do obiadu na chwile zaraz tak sie rozszalalo, ze musialam sie do wanny polozyc jakby mi ktos drutem kolczastym w brzuchu krecil.. niech ten czas szybciej mija bo zwariowac mozna a hormony wcale nie ulatwiaja
 
Paper doskonale Cię rozumiem. Tez nie mogę liczyć na niczyje wsparcie. Niestety mój mąż też nie rozumie . Teraz zostałam sama z psem i myślicie że ktoś choć zadzwoni zapytać czy daje rade ? No way. Mój mąż siedzi w berlinie i na każde moje gadanie ze jest mi źle reaguje gadka czepiasz się przykro mi ale taka jest ciaza itp. Nawet nie chce mi się pisac co dzisiaj mi powiedział. Czasem mam wrażenie ze jestem sama na świecie dosłownie. Także paper wiedz ze w innym zakątku Polski jedna taka przeżywa co Ty z tym ze ja nie jestem uwiazana do kanapy .

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
W każdą stronę przegięcie nie jest dobre, wy cierpicie z powodu braku wsparcia, ja znów na odwrót z powodu nadgorliwości. Ale jeszcze trochę poczekacie, urodzą się maluszki, będą pierwsze z nimi spotkania, potem pierwsze od nich uśmiechy i już nie będziecie już czuć się samotne:) Zawsze będzie już osoba, która Was będzie kochać.
 
mamakulka wysylam wirtualne wsparcie ;*

azamamew no wlasnie czekam az mi sie kompan wyprodukuje, chociaz z drugiej strony boje sie, ze to juz bo nie czuje sie mama tylko ciezarna soba i nie wiem jak to bedzie, a strach przed nieznanym najgorszy ;)
 
mamakulka wysylam wirtualne wsparcie ;*

azamamew no wlasnie czekam az mi sie kompan wyprodukuje, chociaz z drugiej strony boje sie, ze to juz bo nie czuje sie mama tylko ciezarna soba i nie wiem jak to bedzie, a strach przed nieznanym najgorszy ;)

Mam podobnie, tyle, ze jak u mnie mówi mąż, że on chce żeby dziecko już było. To ja mu mówię, ze dla mnie ono już dawno jest, czuje itd. i niech poczeka do swojego czasu. Będąc w ciąży mogę się nacieszyć tym dzieckiem bez stresów, które będą po urodzeniu.
 
Dziewczyny czytam o tej Waszej samotności i tak przykro również wysyłam do Was wsparcie [emoji8][emoji8][emoji8]
U mnie to ja mam wrażenie że jest z kolei gorąca linia telefoniczna, co chwilę ktoś dzwoni i pyta, może dlatego, że nikt się nie spodziewał że się zdecydujemy na kolejne dziecko jak nasz synio ma prawie 9 lat. Dzieci znajomych już odchowane mają od 5 lat wzwyż i każdy się tak przejmuje mną
Z drugiej strony to bardzo miłe

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wysyłam wsparcie [emoji7] o mnie przyjaciółka też chyba zapomniała, od miesiąca nawet nie zapytała jak się czuje.. Moja siostra przez całą ciążę ani razu nie zapytała jak samopoczucie czy żeby może mi pomóc [emoji26] mam wsparcie męża i babci przez telefon bo rodzice tak mi grają na nerwach, że aż mnie trzęsie. Mojej mamie jak zwykle się wydaje, że ma gorzej ani jednego dobrego słowa z jej ust. Cóż czekam na swojego Jakuba aż wyjdzie z brzuszka [emoji1]

[emoji173]
 
Dziewczyny mamy siebie nawzajem, zawsze jak nie jedna to druga każdej odpowie. Myślę, że mamy szczęście że na siebie trafiłyśmy. Każda do każdej zwraca się z sympatią i zrozumieniem, nie raz jak widzę jak na innych forach któraś o coś zapyta, a inne potrafią ją zhejtować to naprawdę stwierdzam, że doceniam, że trafiłam na normalne kobiety, bez wywyższania się czasem pożartujemy, bo przecież łączy nas wspólna obawa, by jak najlepiej zaopiekować się swoimi dziećmi, ale dalej być kobietami, żonami, po prostu ludźmi:)
 
reklama
Ja również dołączam się do wsparcia :) Jestem tutaj co prawda od niedawna, ale doskonale Was rozumiem. Też czasem czuję się samotna chociaż zapewne nie powinnam. Sama nie jestem, pytać pytają o samopoczucie, ale hormony robią swoje i jestem na huśtawce i nerwy mam napięte. Też chciałabym żeby mąż okazał czasem większe zainteresowanie i zrozumienie. Chyba w tym okresie każda z nas jest bardziej wyczulona:p
Mam nadzieję że kawa postawi mnie na nogi :-)
Miłego dnia i samych pozytywnych myśli! ;-)
 
Do góry