Ja też dziś bez życia, jakoś tak mi słabo. Leżę teraz na kanapie, synek akurat bajki ogląda - mam wyrzuty sumienia z tego powodu, choć nie trwa to długo, ale wiem, że moglibyśmy coś innego zrobić, ale nie mam siły :-(. Pranie wstawilam, nie chce mi się rozwiesić. Za chwilę będę się za obiad brała. Jeszcze dziś mąż wraca koło 18 zamiast 16, bo jak wraca to on już przejmuje małego i obowiązki :-)
Polcia fajnie,że już w domku!
Koficzka masakra ta historia z basenem!
Mika może rzeczywiście te blizny bolą, jak się w środku coś rozciąga.
Heromina ospa jest na początku ciąży bardzo niebezpieczna, teraz chyba to już nie ma tak wielkiego zagrożenia, ale lepiej jakbyś nie dostała, bo to nigdy nie wiadomo.
Fimka dobra dusza z Ciebie i tak powinno być :-) rzeczywiście ciężko prosić o pomoc, a to takie ludzkie, świat i ludzie czasem zapominają o normalnych odruchach
Polcia fajnie,że już w domku!
Koficzka masakra ta historia z basenem!
Mika może rzeczywiście te blizny bolą, jak się w środku coś rozciąga.
Heromina ospa jest na początku ciąży bardzo niebezpieczna, teraz chyba to już nie ma tak wielkiego zagrożenia, ale lepiej jakbyś nie dostała, bo to nigdy nie wiadomo.
Fimka dobra dusza z Ciebie i tak powinno być :-) rzeczywiście ciężko prosić o pomoc, a to takie ludzkie, świat i ludzie czasem zapominają o normalnych odruchach