reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Zastanawiam się nad odświeżeniem ścian. Nie sądzę, aby miało to negatywny wpływ. Teraz farby są mało toksyczne. Mimo to lepiej poczekać na cieplejsze dni żeby móc solidnie wywietrzyć mieszkanie.
 
reklama
My będziemy malować sypialnie i dziecięcy. Myślę podobnie jak Kasia. Są różne farby, a jeśli będzie faktycznie sie przedluzalo albo zacznie mnie coś niepokoić to pójdę do teściów na tydzień i wrócę po malowaniu :-)
 
zgadzam sie z kasia. sa teraz farby malo toksyczne-0 pzred pierwszym porodem tez malowalismy i nic sie nie dzialo. teraz tez bedziemy odswiezac sypialnie.

a do mnie dzis przyjdzie moja hustawka ktora wygralam na licytacji :)
 
ja tam malowałam ściany w każdej ciązy bo ja ogólnie lubię takie roboty. Jedyne co słyszałam że pokój w którym będzie spało dziecko nalezy pomalować minimum 2 miesiące przed narodzinami.
 
Czyli nie ma co się niepotrzebnie denerwować małym malowaniem :-) Nam jeszcze w ścianach na dole pies porobił dziury, wiec będzie trzeba wycekolować przy podłodze.. ale fakt, może na czas prac pójde do rodzicow :)
 
Czy któraś z mam planuje remont (malowanie) przed porodem? Myslicie, ze to moze miec negatywny wplyw na nasze maluszki?
U nas właśnie trwa malowanie, zapachy nie są zbyt intensywne więc jest spoko. Ja sama przymierzam się do przemalowania komody, tak żeby pasowała do pokoju dla Maluszka. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Ale z tym właśnie poczekam na cieplejsze dni, tak żeby robić to na świeżym powietrzu.
 
Po wizycie. Aaaaaaaa podwyższam liczbę chłopców :p Mąż dostał swój wymarzony prezent na urodziny :) Ja tez jestem szczęśliwa i ledwo powstrzymałam się od kupienia bodziaków dla maluszka :)
Kinga gratulacje, wiedziałam że tak będzie :) Naczytałam się dużo o zamęcie jaki wprowadza test pappa i sama go nie robiłam nawet. Hieromina w Twoim przypadku będzie na pewno tak samo :)
My również planujemy malowanie. Tylko nie wiem jak z tym wyjdzie :) Po połówkowych zabieram się za porządki w rzeczach córki :)
 
Po wizycie. Aaaaaaaa podwyższam liczbę chłopców :p Mąż dostał swój wymarzony prezent na urodziny :) Ja tez jestem szczęśliwa i ledwo powstrzymałam się od kupienia bodziaków dla maluszka :)
Kinga gratulacje, wiedziałam że tak będzie :) Naczytałam się dużo o zamęcie jaki wprowadza test pappa i sama go nie robiłam nawet. Hieromina w Twoim przypadku będzie na pewno tak samo :)
My również planujemy malowanie. Tylko nie wiem jak z tym wyjdzie :) Po połówkowych zabieram się za porządki w rzeczach córki :)
to mamay podobne plany- po kolejnej wizycie jak dalej chlopak bedzie chlopakiem to i ja pozbywam sie zreczy corki :)
 
Kinga - super! Takie wieści bardzo cieszą.
A jeszcze w urodziny! Wszystkiego najlepszego!
Spokojnej i już nudnej ciąży!

A ja kupiłam wczoraj soothie z Aventu na all.
Też już chciałam coś kupić dla malucha.
Zobaczymy czy się sprawdzi :)
 
reklama
Ja to zawsze wywołam wilka z lasu, rano byłam zachwycona, a teraz umieram.
Wypuściłam się na spacer, bo pogoda prześliczna. Rano zjadłam śniadanie i wypadało, że muszę zjeść drugie śniadanie o 11:30. Stwierdziłam, że albo wrócę do domu albo kupię coś po drodze. Oczywiście było tak pięknie i słoneczko na mnie operowało, że nie pilnowałam godziny. Głodna też nie byłam, więc luz. I nagle właśnie ok. 11:30 taki spadek cukru, że zrobiło mi się czarno przed oczami, zlał mnie pot, zaczęły się trząść ręce. I to wszystko gwałtownie. Oczywiście do sklepu daleko, a ja już czuję, że nogi jak z waty. Jakimś cudem doszłam, kupiłam jedzenie i colę, wsunęłam na ławce. Poprawa w sekundę :/ Teraz odpoczywam w domu, choć jak będę się czuła na siłach to jeszcze wyjdę z zapasem kabanosów na wszelki wypadek :) Szału można dostać!
 
Do góry