reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

A mi te pojemniki z sistemy zupełnie się nie sprawdziły :/ Przeciekają górą tam gdzie jest przycisk do odpowietrzania, wszędzie mają uszczelkę a tam nie. Przez to kilka razy wylałam sobie zupę hamując w aucie. A kolejnych kilka razy jak pojemnik przekręcił się w torbie :/ Od tej pory ich nienawidzę, a chciałam kupić ładne i droższe pojemniki żeby mi na dłużej wystarczyły. U mnie na zupę sprawdziła się prosty i tani pojemnik z tesco Link do: Tesco Klip Fresh Pojemnik do przechowywania żywności 400 ml - Ezakupy - Tesco Mam kilkanaście sztuk od ok. 2 lat i mimo codziennego mycia w zmywarce są ok, nic nie przecieka z uszczelką też się nic ni stało. Nawet nie odbarwiły się.
 
reklama
Dziewczyny ja tak z innej beczki - wstałam z zatkanym nosem i bolącym gardłem, mam *spam* i zastanawiam się czy wziąć teraz zawczasu czy poczekać aż coś się rozwinie bardziej? Wolałabym się nie rozchorowac bo nie dostane zwolnienia do pracy. Herbatę z miodem i cytryna pije na codzień.
 
Weź *spam*, tam sa same naturalne składniki. Lepiej zapobiegać, jak choroba się rozhula to będzie gorzej.
 
mts hermit ja tez zakatarzona. wez lepiej. ja jeszce do wszytskiego pzremycam czosnek- dzis np placki ziemniaczane,
 
Czesc dziewczyny tak soe zastanawiam czy ktoras z Was uzywala lub probowała uzywac stetoskopu bo tak sobie mysle czy cos uslysze nie mowie ze tetno odrazu ale moze jakies ruchy ?
 
Jak ja bym zjadła placki ziemniaczane, ale wystarczy, że poczuję olej i mnie mdli, a po jedzeniu pewnie bym zwymiotowała :/ Kupiłam olej kokosowy i on niby nie śmierdzi, ale jednak czuć tłuste w potrawie. Marzę żeby po porodzie mi to przeszło, tak mam ochotę zjeść schabowego, placki ziemniaczane czy racuchy. Dostałam od mamy całe pudło faworków i biedne samotne leży w kuchni :/

Byłam dziś na chwilę w pracy, tzn. miałam być na chwilę, a siedziałam prawie 4h. Było bardzo miło, choć ze stresu pół nocy nie przespałam. Mimo to cieszę się, że już nie muszę tam chodzić, tempo i ogromny stres, byłyby zbyt obciążające. Jeszcze bym wydała na świat noworodka z problemami psychicznymi. Dziś już raczej żadną kończyną nie ruszę.

A maluch wierci się w najlepsze. Do tej pory nasilał aktywność kiedy usiadłam lub leżałam, a teraz wierci się cały czas. Ciekawa jestem kiedy śpi :)
 
U nas pierwszych kilka dni córka była bez smoka, a jak zaczęły się problemy z brzuszkiem był jedynym ratunkiem, czasem aż go gryzła z bólu. Stał się nieodłącznym przyjacielem do tego stopnia że cały czas miała go w buzi, ale w okolicach 10 msc życia zaraz po pojawieniu się pierwszych ząbków, zabrałam - zniosła to bardzo dobrze, nawet nie zapłakała. Butelki też używaliśmy krótko, bo szybko załapała słomkę a potem zwykły kubek. Jak na razie problemów z ząbkami nie mamy.
Byliśmy dzisiaj w mieście. Umówiłam się na wtorek do fryzjera, podcięcie, farbowanie odrostów i ombre tylko 100 zł. Zobaczymy jaki będzie efekt :)
Czekamy na zdjęcia fryzurki :)
 
Basienka gratki :)

hermit bierz *spam*, bo jak sie rozkreci to nic nie pomoze

Fimka a ten duka to jaka ma poj?

Kurcze chcialam sie schylic i wyciagnac worek ze smieciami i sluchajcie jak mi cos w posladku stzrelilo to prawie na kolana padlam i ledwo do sypilani sie doczlapalam i boli jak cholera :/

Fimka zamowilam dzis ten syrop Kalii, bo ten co mam to owszem dziala, bo mokrego kaszlu nie mam, ale starszne ataki sychego teraz mam. Dzis nie wzielam ani kropli, bo nie mialam czasu jakos tak wylecialam z domu i zapomnialam o nim i na dworze owszem kaszel jak diabli, ale kupilam sobie w aptece bronhisanfix herbapolu i kurcze w smaku spoko i jakos tak mnie nie dusi
 
reklama
Zachciało mi się snickersa, typowa zachcianka pt. "jak nie zjem to umrę". Wysłałam męża do sklepu, zginął na godzinę. Okazało się, że w sklepie nie było snickersa, ale bał się, że mu nie uwierzę, więc chodził po kolejnych sklepach, aż w ostatnim pani mu powiedziała, że cała partia została wycofana ze sklepów. Na szczęście Pani miała mieszankę mini batoników pod ladą :)
 
Do góry