reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

reklama
kassia181 kieca fajna nawet mozna w niej śmigać po porodzie ale.... jestem dość wysoka i czy przy durzym brzuchu nie zrobi się super mini? :D bede czegoś szukać w tym tylu.
niunia102 Słyszałam właśnie o tej firmie może się skuszę na jeden ciuch ciążowy z tych 'drozszych' w koncu to wesele.
Póki co napadłam na h&m mama na poczatku ciązy i kocham swoje spodnie z pasem :) mam też 2 koszuleczki na krótki rękaw. resztę ciuchów jakoś kombinuje z przed ciązowych... ale mam problem ze stanikiem, już 3 kupiłam i ostatni zakup robi się za mały! :confused:
 
ja też mam problemy ze stanikami :/ Tyle kupiłam, a biust ciągle rośnie. Po domu chodzę w takich miękkich sportowych żeby biust nie majtał mi się między kolanami. Z wyjściami zawsze trudniej :/ Ale przynajmniej już wiem, że duży biust nie jest dla mnie i nigdy bym się nie zdecydowała na powiększanie!

kassia sukienka suuuper :)
 
Ja również mogę polecić firmę Happymum.
Mam spódnicę tej firmy - prześmigałam w niej całe lato poprzedniej ciąży.
A kupiłam używaną na all. Warto.
Mimo częstego prania wygląda jak nowa, b. dobry jakościowo materiał.

Dzisiaj mam rosół i zapiekankę warzywną.
Daaaaaaaawno nie robiłam.

Lepiej się czuję, rozwolnienie przeszło.
Wiem wiem, nie mogę teraz wykorzystywać energii, bo wieczorem może być gorzej.
Oszczędzam się, choć "robota" mnie kusi :p
 
Ja byłam na diecie, albo zdrowej żywności jak staraliśmy się o synka. Trafiłam na lekarza medycyny naturalnej, który stwierdził u mnie candide i dostałam listę produktów dozwolonych i zakazanych. W zakazanych było białe pieczywo, słodycze, oleje rafinowane, drożdże i wszystko co zawiera pszenicę. W dozwolonych chceb zytni na zakwasie, orkiszowy, warzywa i owoce zielone, masło klarowane i czytanie etykiet . Na początku była tragedia, ale z czasem przyzwyczaiłam się do "innego jedzenia", jadłam po 5-6 posiłków dziennie. Po ok 2-3 miesiącach schudłam ok 10 kg jak dla mnie to za dużo, poprawiły mi się wlosy, cera i co najważniejsze zaczęłam mieć regularne miesiączki, a potem zaszlam w ciążę.
Też uważam, że jak człowiek o siebie dba w miarę możliwości, bo wiadomo, że zdarza się jeść śmieciowe jedzenie, to można pomału wyjść z niektórych chorób.
Poczytajcie sobie artykuły o pszenicy jest taki jeden fajny " buszujacy w pszenicy" to nic dziwnego, że coraz więcej ludzi choruje na astmę, alergie, nie mówiąc o nowotworach...
 
beata czytałam- dobra książka

okasia ja wiem że moje predyspozycje to mam po matce :D ale wolę się wyciszać że gdybym się nie smarowała to byłoby gorzej ...a tak naprawdę to cholerka wie, mam koleżanki co sie nic nie smarowały a skóra pięknie wróciła do normy

idę kopytka machnąć ;)
 
ja niecierpie smarowanie sie balsamami, teraz się smaruje po kąpieli bo jednak skóra po zimie wysuszona. Mam na brzuchu jednego małego roztępa z poprzedniej ciązy i kilka bardzo delikatnych na udach.
 
reklama
Ja mam manie czytania etykiet nie tylko żywności ale i chemii. Staram sie jesc jak najbardziej zdrowo, kupuje jak najmniej przetworzone produkty, uwielbiam gotować :) takie podejscie do jedzenia zaszczepiła u mnie mama - byla eko zanim to sie stalo modne ;) w domu nigdy nie bylo chipsow ani coli, mielismy za to wlasny ogrodek, kury i koze. Wiem ze teraz pewnie macie przed oczami hippisow w lnianych ciuchach ale bylismy normalną rodzina :)
Oczywiscie czasami sie skusze w gosciach na ptasie mleczko, ale do domu nie kupuje, wole upiec ciasto czy zrobic deser na zimno.
 
Do góry