reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

kurcze tak sobie czytam o tym BLW, ze tez ja wczesbniej o tym nie slyszalam, ale mam nadzieje, ze jak malej zaczne wprowadzac to moze i duzy zacznie jesc :p
BLW jest super, dziecko wybiera sobie z talerzyka co chce zjeść i w jakiej ilości:) Ale myślę, że to na prawdę duzo zależy od dziecka, znam przypadki gdzie nawet BLW nie dało rady i dzieciaki mają kilka potraw które jedzą cały czas.

Dziewczyny, padamna twarz ze zmeczenia. Juz mi sie oczka zamykaja. Pierwszy raz w zyciu pojde spac o 21. Moze zasne. Jeszcze jutro i weekend wolny, ale sprzatanie czeka. Jeszcze przede mna 5-tygodni takiej charowy. Trzymajcie kciuki, zebym dala rade. Dobranoc :-)
Basieńka czeka Cię nie lada wyzwanie, współczuję i życzę dużo siły i wytrwałości. Ja prawie codziennie kładę się o 21 jakoś przyzwyczaiłam się po ciężkim I trymestrze. Potem jak córka nawet wstanie o 5 rano jestem na chodzie :)

pewnie że możemy! nawet zagryźć je dobrą czekoladą
mhmmm,,,,,,,, hahhaaha :D
Ja jestem czekoladoholiczką a teraz nie mogę na nią patrzeć! W ogóle nie ciągnie mnie do słodyczy. Mamy mnóstwo z paczek mikołajkowych córki i świątecznych i mąż z tego korzysta bo szkrabowi chyba na 2 lata starczyłoby zapasu:)
 
reklama
Zaraz jade na wizyte. Teraz zaczynam sie stresowac, wczesniej Nie mialam czasu, bo moj maluch okropnie goraczkuje Od zebow, jest marudny I tylko na rekach by siedzial a mi juz sil brak. Moze poznam dzisiaj plec...
 
Beata trzymam kciuki
Ja dzis sie obudzilam z mega bólem glowy :-( i strasznie nie wyspana bo co chwile wstawalam do mojej kaszlacej ksiezniczki :-) ona sobie teraz smacznie chrapie a ja musze wstac i ogarnzc bo tesciowa dzis przyjeżdża milego dnia
 
Moniczka i Anezram miałam dokładnie to samo z mdłościami i wymiotami. Po okresie ciągłych wymiotów nagle sytuacja zaczęła się wyciszać i już myślałam, że to koniec, aż nagle wróciły. Trzeba to traktować jako "ostatnie pożegnanie" naprawdę to ostatnie podrygi dolegliwości i za chwilę przejdą :) Trzymam za Was kciuki!
 
Dziewczyny 15 tc a mi wróciły mdłości i wymioty :/ tragedia

Mam to samo, wymioty nie, bo nie mialam, ale mdlosci rano, popoludni i jeszcze wieczorem.

Jecie w ciąży np. surową marchewkę lub inne surowe warzywa? Ja się tyle naczytałam o tej toksoplazmozie, że się boje jeść czegokolwiek. Ale dziś we mnie coś pękło i przygotowując zupę, obrałam, umyłam marchewkę i wrzuciłam ją na chwilę do wrzątku i zjadłam.
Czy Wy też macie takie obawy? :(

Ja jem jak opetana... surowe marchewki, buraczki, jablka, KALAREKA... oddam reke za kalarepke :p

Zaraz jade na wizyte. Teraz zaczynam sie stresowac, wczesniej Nie mialam czasu, bo moj maluch okropnie goraczkuje Od zebow, jest marudny I tylko na rekach by siedzial a mi juz sil brak. Moze poznam dzisiaj plec...

Dziewczynki powoli podwyzszaja swoja liczbe, takze umieram z ciekawosci.

Ja 7 wizyta, mam nadzieje, ze dowiem sie cos wiecej o spiochu. Brzuch mi rosnie z dnia na dzien... az sie przerazilam, ze nagle taki duzy. Plec jest mi jeszcze bardziej obojetna, choc ciagnie mnie do babeczki. Za to R. mowi do brzucha "Mikolajek". I sama lapie sie na tym, ze zaczynam tak mowic... wmowi tego tego faceta i siusiak urosnie! haha

Zepsul mi sie telefon. Nie laduje baterii. Myslalam, ze to problem baterii, ale naladowalam ja u siostry w telefonie, bo ma taki sam i dalo rade, wiec... telefon.
Wczoraj do 23 nad tym siedzialam (mowie jakby to 3 w nocy byla haha... ale tak to teraz jest dla mnie :p ) ... wszystko zgralam, ustawienia fabryczne, gdyz jestem malym informatykiem. Do rana telefon mimo, ze podlaczony do ladowania padl i budzik mnie nie obudzil.
Pobudka 7:25, a 7:45 pociag do pracy... udalo sie cudem, dopiero jak wysiadlam zorientowalam sie, ze udalo mi sie ubrac w miare normalnie. Ale za to bol glowy i samopoczucie mam jak na kacu dzis.

Jeszcze pogoda... sroda byla piekna wiosna, wczoraj snieg po kolana i zima, a dzis snow slonki i dobrze na plusie... zwariowac mozna. To bedzie ciezki dzien, dobrze, ze juz piatek!

I odrazu zapytam. Polecacie jakies Smartphony najlepiej z dobrym aparatem. Nie korzystam z wielu aplikacji, glownie whatsapp i przegladanie stron, to wszystko. Do tej pory mialam Microsoft, wiec nie wiem jak byloby z przeniesieniem na Androi. Jakies tippy?
 
Jak zwykle po wizycie ogromna ulga I wielka radosc. Teraz poszlabym spac synka polozylam, a tu trzeba balagan ogarnac, najgorsze jest to, ze ciagle sie sprzata a tego Nie widac...
 
Dziewczyny a ja wciąż się męczę z tym żołądkiem :( dzisiaj od nocy ból okropny już nie wiem co mam robić ostatnio zmieniłam żelazo jyz na inne dostałam na 14 dni kuracje tabletek Pantaprazol-Actavis codziennie jedna przed śniadaniem 1,5h jestem na 4 dniu i dupa, znowu boli....dostalam też ostatnio krople Iberogast i nic....zamecze się..A na ostatniej wizycie powiedzieli ze żelazo muszę brać bo mam za silna anemie....
 
reklama
u mnie to samo, jak pracowałam i sprzątałam porządnie raz w tygodniu to mam wrażeni, że było tak samo jak teraz kiedy sprzątam codziennie. Mieszkam w chyba najbardziej kurzącym się miejscu na świecie, ledwo zetrę kurz, a za chwilę już zaczyna się tworzyć nowa warstwa. Syzyfowa praca :/

Muszę się pochwalić :) Od kilku dni wieczorami wyczuwałam takie delikatne "pulsowanie", ale nieregularne dokładnie 3-4 cm poniżej pępka. Wczoraj leżąc znów to samo, przy czym silniej i nagle zaczęło się przemieszczać :) Piękne uczucie i ogromne wzruszenie, teraz powinnam być spokojniejsza :)

A zaraz jadę na zakupy dla maluszka, mąż zrobił mi niespodziankę i wziął dzień wolny :szok: Szok i niedowierzanie :)
 
Do góry