Mam to samo, wymioty nie, bo nie mialam, ale mdlosci rano, popoludni i jeszcze wieczorem.
Ja jem jak opetana... surowe marchewki, buraczki, jablka, KALAREKA... oddam reke za kalarepke
Dziewczynki powoli podwyzszaja swoja liczbe, takze umieram z ciekawosci.
Ja 7 wizyta, mam nadzieje, ze dowiem sie cos wiecej o spiochu. Brzuch mi rosnie z dnia na dzien... az sie przerazilam, ze nagle taki duzy. Plec jest mi jeszcze bardziej obojetna, choc ciagnie mnie do babeczki. Za to R. mowi do brzucha "Mikolajek". I sama lapie sie na tym, ze zaczynam tak mowic... wmowi tego tego faceta i siusiak urosnie! haha
Zepsul mi sie telefon. Nie laduje baterii. Myslalam, ze to problem baterii, ale naladowalam ja u siostry w telefonie, bo ma taki sam i dalo rade, wiec... telefon.
Wczoraj do 23 nad tym siedzialam (mowie jakby to 3 w nocy byla haha... ale tak to teraz jest dla mnie
) ... wszystko zgralam, ustawienia fabryczne, gdyz jestem malym informatykiem. Do rana telefon mimo, ze podlaczony do ladowania padl i budzik mnie nie obudzil.
Pobudka 7:25, a 7:45 pociag do pracy... udalo sie cudem, dopiero jak wysiadlam zorientowalam sie, ze udalo mi sie ubrac w miare normalnie. Ale za to bol glowy i samopoczucie mam jak na kacu dzis.
Jeszcze pogoda... sroda byla piekna wiosna, wczoraj snieg po kolana i zima, a dzis snow slonki i dobrze na plusie... zwariowac mozna. To bedzie ciezki dzien, dobrze, ze juz piatek!
I odrazu zapytam. Polecacie jakies Smartphony najlepiej z dobrym aparatem. Nie korzystam z wielu aplikacji, glownie whatsapp i przegladanie stron, to wszystko. Do tej pory mialam Microsoft, wiec nie wiem jak byloby z przeniesieniem na Androi. Jakies tippy?