J
Jagi2015
Gość
Oj to przeszlasA ja dziś z przygodami. Chrzciny ok, obiad po tym też ok, nawet dobrze się czułam. Mąż cały czas trzymał mnie za rękę żebym się nie przewróciła na śliskim chodniku. Wróciliśmy do domu,a że w restauracji cała przesiąkłam zapachem jedzenia to poszłam się wykąpać i wychodząc z wanny zakręciło mi się w głowie, upadłam. Właściwie wpadłam w kosz na pranie, piersiami uderzyłam w wannę, policzkiem w kosz. Efekt: warga przebita na wylot, policzek i oko podbite, krwiak, sutek stłuczony, żebra też. Dwa szwy od wewnętrznej strony jamy ustnej, na zewnątrz na szczęście tylko stripy zbliżające brzegi rany. Szczęście, że zęby całe.
A miałam zostać w domu i oddać się błogiemu leżeniu przez cały dzień.
Teraz duzo odpoczywaj