reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

Marlenkawww, Filip upodobał sobie kilka słów i nazywa nimi różne rzeczy
tata to np tata, traktor, ciężarówka, koparka
Mama-jako mama, jedzenie
Baba- babcia, szczoteczka do zębów, niektóre zabawki,łapka na muchy.
A jak go proszę żeby powiedział jakieś słowo to tylko śmieje się :)
Nie można go z oczu spuścić, wczoraj odwróciłam się na moment żeby sprzątnąć zabawki do piaskownicy, wlazł na schody, przewrócił się rozbił nos i czoło... Kluczyk nawet w bramce przekręca, chyba muszę jakiś zamek na kod zamontować bo mi zwieje.
A w sklepie dał taki popis, nie pozwoliłam mu wziąć kredki którą rysował to wpadł w szał, kładł się na ziemi, wrzeszczał ściągał z siebie ubranie...I niektórzy twierdzą, że bunt dwulatka nie istnieje ...
 
reklama
U nas było coś na kształt buntu, ale w okolicach 13-14 mca. Jak coś mu nie podpasowało, to potrafił położyć się na podłodze i płakać. Na początku próbowałam go brać na ręce, ale tylko było gorzej. Więc po prostu przy nim siadałam i czekałam aż się uspokoi. I później sam siadał mi na nogi i czekałam aż przestanie płakać albo czymś go rozpraszałam. Teraz jak się zdenerewuje, to trwa to krótko i łatwo da się go czymś zająć.

No ale wiadomo, że jak coś takiego w sklepie się dzieje, to ciężko czegoś nie robić. Jak tu wszyscy naokoło się patrzą.

No i Mikołaj ma łatwy charakter. Bardzo szybko się do wszystkiego przystosowuje.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ewa zazdro. Igi im starszy tym bardziej pokazuje rogi. Jak coś nie pp jego myśli to zaraz na ziemię i wrzask. Nie jest łatwo czasem :)
 
Hahaha. To wam powiem że zauważyłam, że od dwóch dni Mikołaj na prawie każde "nie" reaguje płaczem albo złością. Więc albo zęby (trójki mu wychodzą ) albo wkraczamy w fazę buntu [emoji4] Tak to jest. Napisz tu coś, to za chwilę jest odwrotnie[emoji28]
 
u nas tez czasem bunt się pojawia, ale taki w mairę do opanowania, da mu się wytłumaczyc
tylko jak jest zmęczony, to widać, że zaczyna marudzić I płakać bo już nie ma siły.

I chyba też nam trójki wychodzą...
dziś się dorwał do gryzaka mojej siositry córki I tak go gryzł zawzięcie I ciągle mu z buzi ślina leciała.
 
Dziewczyny a może kojarzycie książki z nauką literek dla takich maluchów jak nasze? Bo Mikołaj od jakiegoś czasu się literami interesuje. Pokazuje na nie palcem i czeka aż mu się powie co to jest za litera. I stwierdziłam, że skoro go to interesuje, to warto zainwestować.
 
Ciekawe na kiedy Mika ma termin? U mnie 4 listopad, ale znów zaczynam z infekcją, więc już mi gin powiedziała, że jest duże prawdopodobieństwo, że znów urodzę wcześniej.
 
Hej a czy sa tu mamy zlobkowiczow? Czy Wasze dzieciaczki tez w kolko chorują? Myslalam ze juz w kwietniu przy ladnej pogodzie bedzie spokoj ale nie, znow sie cos przypaletalo :/
 
Hej a czy sa tu mamy zlobkowiczow? Czy Wasze dzieciaczki tez w kolko chorują?

na szczęście nie...
ale współczuję :sad::sad::sad: wiem ze niektóre dzieci dokładnie tak cały czas chorują :sad::sad:
już za chwilę maj I koniec roku szkolnego...

polecam wybrac się na minimum 2 tygodnie nad polskie morze.
bardzo poprawia odporność.
 
reklama
I właśnie dlatego nie chcę dać Tośki do żłobka. Ma problem z krwinkami odpornościowymi i do końca października ma tymczasową niepełnosprawność. Złożyliśmy wniosek do żłobka na wszelki wypadek i się dostała. Ale ja jej nie chcę dać, bo poszłaby do żłobka dopiero w listopadzie a wtedy urodzi się drugie dziecko, jakoś nie widzę, by mi zaczęła wtedy chorować. Moja teściowa oczywiście teksty by ją dać, by się rozwijała z dziećmi. Absolutnie, dla mnie to zło konieczne. Moja mama pomyślała, że byłoby mi łatwiej, ale jak ta zacznie chorować, w domu maluszek, a ja się szybko zarażam, to w ogóle tego nie widzę. I jeszcze za tą zabawę płacić.
 
Do góry