reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

Ja naprawdę mam nadzieję że to ząbki u nas idą... bo jak to nie zęby i Kubuś dluzej będzie taki marudny jak jest od wczoraj to sie wykoncze:hmm: nawet na 5 min nie mogę go zostawić w bujaczku i najlepiej to tylko spacerować na rękach, karmienie i usypianie też poprzedzone krzykiem i placzem:zawstydzona/y:
pomocy;(
 
reklama
Ja naprawdę mam nadzieję że to ząbki u nas idą... bo jak to nie zęby i Kubuś dluzej będzie taki marudny jak jest od wczoraj to sie wykoncze:hmm: nawet na 5 min nie mogę go zostawić w bujaczku i najlepiej to tylko spacerować na rękach, karmienie i usypianie też poprzedzone krzykiem i placzem:zawstydzona/y:
pomocy;(
Witaj w klubie☺. Ja tez mam nadzieje ze to zęby. U nas ten płacz naprawdę długo jak na mój gust potrafi trwać. No i leżenie odpada kompletnie. Ciągle trzeba nosić. Nie można z nim nawet na rekach usiąść. Tak prawie przez cały dzień. Zdaza się może ze 2 razy po 5 min na bujaku i tyle.
 
Paper u mnie teraz stawanie na głowie nawet nie pomaga momentami. Po prostu noszę go bujajac i mówię ciii. Nic lepszego nie wymyśliłam. Tak płacze ze żadne zabawki wierszyki piosenki nie dają rady. A i jeszcze jak juz zaśnie na rekach to nieraz go musze jeszcze 2 razy znów usypiac bo odkładam delikatnie a ten się budzi i ryk. No i musze jak najszybciej wziąć na ręce i znów lulac.
 
no to to samo tez siedziec nie moge trzeba popylac po domu z dzieciakiem na rekach, ja to zwalam na skok zawsze z nadzieja, ze to sie w koncu skonczy xd
 
Hahaha Paper [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Mojemu idą zeby, ma czerwone dziąsła i lekko spuchnięte, smaruje mu maścią jak narazie i niedługo chyba zaaplikuje Camile. Mój nie jest marudny z powodu zębów on po prostu jest takim wyjątkowym egzemplarzem jak Nina. Wstaje równo co 2h i w tym temacie się nic nie zmienia, w dzień sypia 3 razy max po 30 minut i tez nie mogę nic zrobić. Zostaje przywyknąć :)
 
Angelika pewnie z 2 ka dzieciaków jest ciężko. A starsza chodzi do żłobka czy masz obie na stanie w trakcie tygodnia? Tez myślę o drugim dziecku z takim jak Twoje odstępem czasu ( wiek goni) ale nie wiem czy ogarnę. 3 maj się dzielnie :)

Przez pierwsze trzy miesiące jak sie siostrzyczka urodziła to nie puszczałam starszej do żłobka, pediatrzy odradzali. Ale od listopada juz ja puściłam i jest fajnie i dla niej i dla mnie [emoji6]. Na początku bywało trudno , bo mimo ze starsza jest bardzo grzeczną poukładaną dziewczynką to jednak zazdrość jest i zwracanie na siebie uwagi. Na szczęście młoda dużo mi spała wiec każdą wolną chwile poświęciłam starszej. Kilka razy dawaliśmy na sobotę- niedziele starsza do babci to tak sie wydawało ze z jednym dzieckiem to luz, prawie nic nie trzeba robić i wszystko łatwiej zorganizować [emoji3]. Teraz jak zaczęła chodzić do żłobka to mała juz mniej śpi i jest bardziej wymagająca, wiec tez nie jest tak spokojnie.
Jak zaszłam w ciąże to miała 1,5 roku i trochę byłam załamana taka mała różnica wieku. Była zapisana do nowo otwieranego żłobka obok nas, a ja miałam iść do pracy. Ja do pracy nie wróciłam za to ja do żłobka dałam i bardzo fajnie, bo dużo jej dał kontakt z dziećmi. Wtedy jeszcze mówiła pojedyncze słowa tylko, chodziła w pampersach, nie potrafiła sie sama bawić. Ale w tym wieku u dziecka wszystko tak szybko sie zmienia, ze szok. Teraz to juz taki mądry mały kochany człowieczek z którym można normalnie pogadać, zajmie sie sobą i jest taka samodzielna. Uważam ze te dwa lata miedzy dziećmi to juz w miarę ok, mniejszej różnicy wieku sobie nie wyobrażam jak np starsze dopiero zaczyna chodzić, trzeba jeszcze karmić bo samo nie umie jeść, pieluchy jedno i drugie itd... [emoji6].
Mnie niestety dobija to ze od prawie trzech lat siedzę w domu, bo pierwsza ciąża pozniej macierzyński , druga ciąża i teraz macierzyński ... i jak prowadziłam dosyć intensywne życie, dużo pracowałam to teraz mimo ze kocham swoje dziewczyny nad życie to czasem mam ochotę otworzyć okno i krzyczeć. Rutyna mnie dobija. Mam kryzys [emoji6]
 
Wspolczuje Wam dziewczyny. A co do odkladania to u mnie jest tak samo. Usypia na mojej rece a jak go tylko odloze to sie budzi. W dzien nie ma problemu, zasnie odkladam i jest ok a na noc to roznie bywa. Dzisiaj juz myslalam zeby mu jakas sztuczna reke podlozyc pod glowe skoro na poduszcze czy materacu mu zle hehe i w ciagu dnia tez sporo musimy go nosic na rekach niestety. Na szczescie nie placze duzo i ma drzemki co 1,5-2 godz zawsze. Czasem spi 30 min a czasem 1,5 godz wiec nie ma tragedii.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
74dii09ku6mxcfne.png
 
Dziewczyny, rozumiem Was z tym odkładaniem, to samo miałam ze starsza. Wieczorami to usypiała tylko przy piersi a jak jej zabierałam to ryk i od nowa ciumkanie przez 20 min i próba podmiany na smoczek. Jak to sie udało to jeszcze trzeba było odłożyć do łóżeczka a jak sie nie daj Boże zorientowała to cała zabawa od nowa. I tak usypianie 1,5-2 godz. Niestety do tej pory ma problem z usypianiem, takie dziecko [emoji6]. Za to młoda odkładam do łóżeczka, kładę na boku daje smoczka pieluszkę do przytulenia i chwila i zasypia [emoji3]. Choć ostatnio cos sie psuje i trzeba ja czasem pogłaskać [emoji6]
 
reklama
Kurcze to widzę że nie jestem sama;) ja tu narzekam ze On 2 dni nadzwyczaj marudny i tańczenie w koło z nim jest a jakbym miała tak non stop to całkiem bym zwariowała...:realmad: ciagle noszenie (ale tylko w pionie gdzie może się rozgladac) czy chociaż trzymanie na kolanach to normalne na porządku dziennym ale ten placz teraz gdy nie wiadomo czego On chce to łamie serce poprostu... czemu te nasze dzieciaki nie mogą być zaprogramowane tak ze Mamusia przytuli i juz nic nie boli;);)
 
Do góry