reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Ja tez mam czasem ochote na jakis alkohol i wyskok ze znajomymi. Jednak jak pomysle ze przez to zarwe noc a przeciez potem trzeba do dziecka wstawac i rano wczesnie wstac to mi sie odechciewa. O jakims wyjsciu pomysle chyba dopiero jak maly zacznie lepiej i dluzej w nocy spac. Na razie mam wstawanie co 2 godz i marze o normalnym snie
 
reklama
Co do klotni z mezem to u nas tez o wiele gorzej niz kiedys. Chyba tak to jest ze dziecko przewraca swiat do gory nogami i trzeba sie nauczyc funkcjonowac w nowych warunkach. Ja na pewno mam mniej cierpliwosci do meza teraz i czepiam sie bardzo. Czasami wiem ze przesadzam. Moze to z przemeczenia albo hormony..ale wkurza mnie okropnie. Chlopy to jelopy
 
Hahaha zgadzam się ! Chłopy to jelopy! Mały przespał 5 godzin prawie i teraz miałam pokarm. Nabrzmiałe piersi aż leciało mleko przed podaniem mu, czemu nie ma tak zawsze [emoji29] idziemy spać najedzeni.
 
Wczoraj pojechałam do sklepu,jedyna forma rozrywki jak narazie. To jak wróciłam mąż zapytał czy jestem z niego dumna ze tak sobie poradził z dziećmi,nie było mnie raptem godzinę. Az mnie nosiło żeby mu powiedzieć swoje,ze ja jestem 24g z nimi i nikt mi z tego tytułu pomnika nie stawia...faceci to dziwny gatunek

Napisane na LG-D605 w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja mam opcje pojscia na domowke w sobote na chwile, ale poszlabym po kapieli i wieczornym karmieniu czyli wpadlabym po 22 juz wszyscy byliby wstawieni a ja trzezwa no moze bym sobie na radlera pozwolila, niby moj by zostal z mala i w razie pobudki nakarmil mam zamrozona jedna porcje, nawet zalatwilam sobie transport do domu samochodem jak bede chciala juz wracac ale coraz mniej mi sie chce, wymeczona po tym kryzysie laktacyjnym jestem, mala wczoraj pierwsza kupe o 20 zrobila i teraz nadrabia co 2h wstaje ja przewijac juz wiem, ze bede nieprzytomna jutro, grom wie jak w sobote to bedzie wygladac i jak kayah mowi potem wszyscy beda odsypiac impreze a ja bede musiala sie dzieckiem zajmowac, niby czlowiek chcialby sie oderwac i zachowywac jak dawniej a tu sily i checi brak, jestem niemal pewna, ze koniec koncow tam nie pojde a zrozumie chyba tylko ten kto od 2 miesiecy nie przespal normalnie ani jednej nocy i pracuje jako mama 24/7 smiac mi sie troche chce tak sie umawialam z kolezankami jak to nie mozemy sie doczekac az urodze, zalatwie mleko i opieke dziecku i lecimy sie napic a tu instant zdziadzialam [emoji23]
 
Paper czuje dokladnie to samo. Zawsze bylam towarzyska a teraz jak jakis dzikus sie zachowuje. Po prostu mi sie nie chce. Kazda minuta snu jest na wage zlota. Tez sie umawialam z kolezankami na wielkie wyjscie i wielkie picie jak urodze. I nic z tego bo sil i checi brak na razie. Alkoholu tez na razie nie bardzo bo jak ognia boje sie kaca. Nie wyobrazam sobie na kacu zajmowac sie malym. Nie dalabym rady. Chyba bym umarla
 
Oj z tymi facetami [emoji6]
Wczoraj wieczorem poszłam na spinning, mąż został z córeczkami. Odciagnelam mleko, nakarmiłam przed wyjściem i nie było mnie dwie godziny. Jak wróciłam to butelka wypita. Mój maz zawsze jak tylko mała zapłacze to uważa ze jest głodna. Starsza jak jest kochana tak pokazała jak potrafi nie słuchać i byc złośliwa. I jak to jest córunia tatusia to tak wkurzonego na nia jeszcze go nie widziałam. Ogarnąć dwoje małych dzieci bywa trudne. A ja tak mam codziennie. Dlatego czasem ... no dobra często [emoji6] odreagowuje na mężu i przez to częste zgrzyty.
Witaj kasiu. W biedronce widziałam ze jest masło bez laktozy. Nie ma tam chyba żadnych dodatków w składzie, to chyba będziesz mogla jeść?
A jak się nazywa ta biedronkowa margaryna pamiętasz może? Bo jakiś czas temu jak byłam to sprawdzałam każdą i każda miała kwas cytrynowy-który jest w bardzo wielu produktach i olej słonecznikowy którego też nie mogę. Powiem Wam że bardzo ciężko jest przestrzegać tej diety bo straszny ze mnie łasuch zwłaszcza na słodycze, dlatego musiałam się ich pozbyć z domu bo podjadałam, ale ta dieta działa bo Antoś ma ładniejszą buzię i krosty znikają, ale najgorsze jest to że bardzo ulewa wręcz wymiotuje pokarmem i według alergologa-sprawdzonego i poleconego przez inne matki-przez AZS tak się dzieje. Czasami myślę żeby przejść na mm ale po pierwsze mam tak dużo pokarmu że szkoda mi to tracić a jednak jest on lepszy niż mm, a po drugie te mieszanki dla alergików są raptem dwie do wyboru i podobno okropnie smakują i dzieci nie chcą ich jeść, więc nie chcę póki co rezygnować z kp chociaż nie jest łatwo być na diecie i jest to bardzo kosztowne.
A co do facetów to rzeczywiście jest tak że jak trochę pozajmują się dzieckiem to od razu wydaje im się że są bohaterami. W dodatku jak zajmują się dzieckiem to już nic innego w tym czasie nie są w stanie zrobić a kobiety? same wiecie ile czasami rzeczy trzeba robić jednocześnie i jakoś nikt nam za to nie dziękuje i nie nazywa bohaterkami:wściekła/y:
 
Mnie wkurza jak mój mówi do małego o jest tatuś , u tatusia najlepiej [emoji23] ja wiem ze tylko tak gada ale kiedy ja jestem wykończona i jeszcze muszę posprzątać i zrobić pranie to mnie to wkurza. Facetom się wydaje, ze my leżymy całe dnie chyba z dziećmi i one nie płaczą [emoji23]
 
Ej ja wczoraj już spakowana byłam [emoji23]

Kurde nic prawie nie słyszę , jak wróci ni słuch to będę płakać

Mały po mm ms spanie super. Usnal po 19, pobudka i 2 i teraz i juz śpi. Ciekawe czy wróci mi pokarm po lekach, dziś spałam bez stanika. Sucho.

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ale widzę, ze każda z Was ma problem z facetami. Myślałam, ze tylko my się nie możemy dogadać. Trochę to pocieszające, ze to ogólny problem, a nie ze mną jest coś nie tak. Nowe obowiązki, wyzwania i my 24/7 z tymi dziećmi czasem potrzebujemy więcej zrozumienia i docenienia myśle, nie wspomnę o pomocy.
 
Do góry