reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

kayah
Na ryj to ja już padłam gdzieś tak trzy tyg temu.... teraz to już wyglądam jak z krzyża zdjęta, ale ale są i plusy tej sytuacji, przy schyłku ciązy ważyłam 78 kg teraz mam 52, lece z wagi masakrycznie, wracając do małej wyczytałam gdzieś że jak jest poród ciężki to i dzieci są nerwowe, kurcze ciekawe czy to na serio, bo ja rodziłam pieprzone 26 h, myślałam że umrę, więc może coś w tym jest....
 
reklama
Koralikowa podobno to prawda z tym porodem. Tez to czytałam , może minie jak mała skończy 3 miesiące. Bądź dobrej myśli. Musisz mieć kogoś do pomocy bo nie dasz rady niedługo.
 
Sierpniówka
Jest mały problem, jedna babcia mieszka 500 km ode mnie a druga nie kwapi się do pomocy, jestem tu sama i nie mam nikogo kto by się zajął małą poza moim facetem, ale on pracuje więc jego też nie chce nadużywać bo i on padnie, a za coś żyć trzeba...
 
Teraz mała padła ale to już standard, pośpi do 2 i na tym koniec potem pseudo sen bo pobudki co chwila, nie wiem czy teraz ogarnąć chałupę czy walnąć się do wyrka, a najlepiej to se walnę w łeb :)
 
Koralikowa strasznie ci waga w dol leci.
Moze i racja z tym porodem. Ja po 18 godz porodu wyladaowalam na stole operacyjnym bo mojemu maluszkowi tetno zaczelo spadac. Ponoc ze stresu.
A masz kogos do pomocy?
 
Koralikowa a smoczka dajesz małej? ha rano mam mamę w domu ale potem cały dzien sama i mój jeździ ciężarówka i niestety ale mam go na weekendy i czasem w tygodniu;-) jak jest to pomaga, dobre i to;) jak mała miała takie dwa dni z rzędu ze mało spała i marudziła tez byłam padnięta. Współczuje tym które musza 20/24h dziecko nosić i zabawiać. Ale jeszcze
miesiąc nasze dzieci skończą te magiczne trzy miesiace i wszystko powinno sie zmienić na dobre!;)
 
reklama
A moja dzis pierwszy raz miala silny bol brzucha i pierwszy raz tak mocno płakała ja nieprzyzwyczajona bo ona nigdy za bardzo nie płacze a tu ryk straszny.
I tu jest dylemat niby mowia ze jedzenie nie wplywa na dziecko bo pokarm jest z krwi. Wczoraj po tych chrzcinach siostra meza i maz mieli biegunke. I mysle ze ten jej bol brzucha jest zwiazany z tym jedzeniem z wczoraj co myslicie? Do tej pory uwazalam co jem. Raz miala bol brzucha jak zjadlam zupe brokułową. A tak to jest druga sytuacja.

Napisane na GT-I9301I w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry