reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

Happymum wspólczuje z jednej strony, a zdrugiej postaraj sie nie mysleć o tym, co oni pomyśla. Mieszkacie osobno? U mnie było tak z pierwszy dzieckiem, ze mieszkalismy u tesciów i tesciowa nie była zachwycona na poczatku o ciazy, bo ona materialistka, patrzy na kase, a bylismy po slubie i oboje pracowalismy, ale tez budowalismy sie i caly czas gderała, ze ciekawe jak sobie poradzicie. A od 3 lat mieszkamy w swoim domku, córcia ma 4 latka, zyjemy teraz w zgodzie i cały czas nas meczyła, ze juz najwyzsza pora postarac sie o drugie dziecko. Od roku nie dawała spokoju, zreszta nie tylko ona. Ja to olewałam, musiałam byc gotowa na drugie dziecko. A nie pod wpływem impulsu A teraz jestem najlepsza synowa i ubóstwia moja córke jaka ona mądra.Ale swoje przeszlam. Moze jest dobrze, bo mieszkamy osobno:) Także tesciowe maja czasami nierówno pod sufitem.... Dzisiaj przed praca weszłam do galerii, bo miałam sporo czasu, własnie po henne dla tesciowej, ale chciałam jeszcze wyjechac na góre do sieciówek na ciuchy, niestety nie dało sie, bo tak mi sie słabo zrobiło, ze musiałam wyjsc na swieze powietrze. Poza tym mąz wrócił o 4 rano z pracy obudziłam sie i juz nie mogłam zasnac:( Wiec spiąco dzisiaj bedzie do wieczora:) Jak sie czujecie? Buziaki :)
 
reklama
happymum- my też nikomu nie mówimy bo wiadomo piąte dziecko w oczach wielu osób odrazu patologia, kto o zdrowych zmysłach decyduje się swiadomie na piąte dziecko? Moja rodzina już nie rozumiała że chcieliśmy mieć trzecie i czwarte więc piate to już wogóle. Wielka szkoda że ludzie mają takie podejście, nam nikt nie pomaga, to co mamy dorobiliśmy się sami krok po kroku. Nasze dzieci zyją jak nie jeden jedynak tzn. mają wszystko, zagraniczne wakacje czasami nawet 2x w roku, własne pokoje, są zadbane medycznie, uczą się świetnie , mogą realizować swoje pasje. Moja rodzina nie potrafi zrozumieć jak ja mogłam wszystko poświęcić dla dzieci, jak mogłam zdecydować się na takie życie , szczególnie moja mama to przezywa. Nikt nie rozumie że ja własnie w tym życiu jestem szczęsliwa tak jak jest. Mój mąż jest jedynakiem, moja teściowa uważała że mając jedno dziecko jest super życie, po urodzeniu pierwszego syna namawiała mnie na spirale żebym szybko nie miała drugiego dziecka ale my chcieliśmy jak najszybciej , nie rozumieli, przy trzecim kręcili nosem ale potem zauważyli że radzimy sobie świetnie a dzieci są szczęśliwe więc przy czwartym już się cieszyli ale teraz to niewiem, oni nas widują tylko raz w roku więc co im tam w sumie.Oni są mi bliżsi niż moja własna rodzina.
 
Happymama ja tez nie rozumiem ale to nie znaczy ze od razu patologia...ja podziwiam ze masz cierpliwosc...ja tez myslalam ze bycue mama jedynaka jest swietne...dopóki nie dowiedzialam sie ze moje problemy ginekologiczne wrocily i za chwilę moge na zawsze byc mama jedynaka. Ja na dwoje mam miejsca w domu,cierpliwosci i pieniędzy także dwoje musi mi wystarczyć
 
basienka ale wiesz jak niefajnie sie tego slucha...tak samo jak sie okazało ze będziemy miec synka(pierwsza ciaza) to tesciowa powiedziala ze jest zalamana i sie jie cieszy bo ona chciala juz wnuczke(jej corki miały synów)
 
Straszne jest takie podejscie najblizszych do wnukow i dzieci wlasnych. Mi by chyba serce peklo jakby mi ktoras z mam powiedziala ze nie ciesza sie z ciazy, lub traktowaly gorzej moje dziecko. Aczkolwiek tez pewnie bym sie od nich w jakis sposob odwrocila. Nie naleze do osob, ktore zabiegaja o czyjes uznanie, wzgledy itd. Jak ktos mnie nie lubi to trudno :) mam swietnego meza, rodzicow i nawet tesciow, rodzenstwo i przyjaciol i tyle mi starczy. Nic na sile :)
Happymama- dla mnie kobiety z gromadka dzieci to wielkie wow. Ale takie bardzo pozytywne:) Rzadko sie spotyka juz niestety takie rodziny. Sama bym chciala miec tyle rodzenstwa, wsparcia i milosci. Boskie to musi byc i pewnie zaowocuje w przyszlosci :)
 
Marik- ja nie zabiegam nawet tam nie jeżdżę tulko jak juz musze na święta tez bedziemy we troje,zaprosilo nas ale nie chce znow sluchac ze moje dziecko takie siakie czy owakie
 
Happymama podziwiam Cie za to że sobie radzisz z taka sporą gromadka. Ja tak jak happpymum siły pieniędzy i miejsca mam na dwójkę. Oczywiscie jesli by się trafiło kiedys trzecie to bysmy mieli 3 ale chcielibyśmy miec 2.

Wiem ze trudno jest z rodzinami tych naszych mężów ale niestety dostajemy ich w pakiecie ;) moj maz sie cieszy ja sie cieszę i moja mama sie cieszy a reszta nie musi. Bedziemy kochac dzieci za tych innych podwójnie:)

Basienka samopoczucie mam takie sobie. Zaraz do pracy ide. Gotuje dwudaniowy obiad i przygotowywuje obiad na jutro bo nie zdaze jutro igotowac, wiec zabiegana jestem. W międzyczasie sprzatam robie pranie i prasuje. Dobrze ze jeszcze 3 dni i urlop dwa tyg. Moze odpoczne trochę:D

Jolcia rozumiem czemu nie mozesz. Ja na szczescie nie mam wsrod znajomych takich przypadków. Pamiętaj myslimy pozytywnie mimo wszystko. Mamy zdrowe dzieci i bedzie dobrze! Jak cos pisz. Zawsze Cie wyslucham moze doradze jesli bede umiala.
 
reklama
Wiem, ze musi byc trudne:( Moja tesciowa chciała wnuka, jest córeczka, ma same wnuczki, ale tym razem bedzie liczyła tez na chłopca. Dla mnie najwazniejsze, zeby było zdrowe:)
 
Do góry