No właśnie, Sierpniowka ma rację. Jak się nie powie czegoś od razu to później będzie gorzej i gorzej.
///
ech a ja jestem taka śpiąca, że masakra.. ((( Czy któraś z Was ma problemy żeby wstać do maleństwa w nocy?
Też nie śpię przez dzień, a później w nocy jak wstanę to po karmieniu, przewinięciu jestem tak rozbudzona że mi się spać nie chce. A rano to jestem jak nie żywa.
Czasami to chciałabym aby mi ktoś zabrał dzieci na cały dzień i żebym mogła się wyspać, chociaż jeden raz ciągiem, nie przejmować się, że trzeba wstawać, albo stresować się jak mała śpi.
///
ech a ja jestem taka śpiąca, że masakra.. ((( Czy któraś z Was ma problemy żeby wstać do maleństwa w nocy?
Też nie śpię przez dzień, a później w nocy jak wstanę to po karmieniu, przewinięciu jestem tak rozbudzona że mi się spać nie chce. A rano to jestem jak nie żywa.
Czasami to chciałabym aby mi ktoś zabrał dzieci na cały dzień i żebym mogła się wyspać, chociaż jeden raz ciągiem, nie przejmować się, że trzeba wstawać, albo stresować się jak mała śpi.