reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

hm ale teraz po odciagnieciu z jednego cycka mi sie nie najadla wlasnie drugiego musialam dac
Może głupie pytanie, ale ja nadal mam za mało pokarmu i musze dokarmiac- po czym poznajcie ze dziecko się najada z jednej piersi? Wypuszcza jedna, podtykacie druga i juz nie chce ssać? Ja zazwyczaj musze do 4 piersi przystawiac :) a potem jeszcze butla ;)
 
reklama
Kochana ja mam taka metode ze karmie z 1 piersi ok 10 min biore do odbicia i przystawiam do drugiej czasami maly je 5 min czasami 10 jak wypuszcza cycusia i podtykam mu a on jest niezainteresowany to stwierdzam ze sie najadl i biore do odbicia nastepne karmienie zaczynam od piersi z ktorej konczyl jedzenie
 
ja dostawiam za kazdym razem do innej piersi bo mleko sie sklada jakby z calego posilku najpierw zupa potem drugie i deser i sie boje ze jak dam troche z jednej troche drugiej to zje 2 'zupy' i bedzie mniej/krocej najedzona, widze, ze sie najadla bo albo ciumka sutka tak, ze widze ze nie je tylko sie bawi albo w ogole go wypuszcza i lezy z opartym o brode, karmie 10min odbijam i kolejne 10min odbijam rzadko kiedy dluzej niz 20min je a przybiera na wadze jak glupia wiec wydaje mi sie, ze dobrze robie no ale zaden ze mnie ekspert w sumie :D

a teraz 30 min byla przy jednym i dalej zachowywala sie jak glodna jak jej zabieralam cycka, dalam drugiego 10min pojadla i zasnela
 
Dziewczyny ale super zdjęcia :)
Muszę się zmobilizować i wstawić aktualne Adasia i moje ;)
Kochane a kiedy nasze dzieci będa trzymać już stabilnie głowę bez podpierania pionowo ??
 
Ja robię identycznie jak niunia od wczoraj, położna tak poradziła. Wcześniej jadł raz z jednej a na następnym karmieniu z drugiej.

[emoji173]
 
#aborcja

W mediach ciągle o tym trąbią. I najlepsze jest to że głównie wypowiadają się faceci! Ciekawe pytania do panów :)

"Do wszystkich zwolenników CAŁKOWITEGO zakazu aborcji, mam dzisiaj kilka pytań. sformułowanych w formie męskiej, ale panie zamienią sobie na odpowiednią dla siebie formę:

- ile razy dowiedziałeś się, że Twoja kobieta urodzi dziecko bez połowy czaszki, z mózgiem na wierzchu i wiszącą gałką oczną i powiedziałeś jej: spokojnie, to tylko kilka miesięcy, ponosisz je sobie w brzuchu, a później jakoś je przecież urodzisz?

- ile razy Twoja matka, siostra, żona była w ciąży pozamacicznej albo jakiejkolwiek innej, zagrażającej jej życiu, a Ty zabroniłeś lekarzom udzielać jej jakiekolwiek pomocy, bo przecież "życie", które w sobie nosi, jest święte?

- ile razy Twoja matka, siostra, koleżanka ze studiów została zgwałcona i dowiedziała się o dziecku, a Ty powiedziałeś, że spoko, jakoś to będzie, pomogę Ci je wychować, a zimą będę zabierał na sanki?

- ile razy trzymałeś na rękach dorosłego człowieka, który od urodzenia przejawia czynności życiowe na poziomie sukulenta? ile razy pomogłeś jego matce go umyć, przewinąć, nakarmić?

- ile razy zrobiłeś przelew o wartości choćby 10 zł na dzieci przeraźliwie okaleczone, nieuleczalnie chore, których rehabilitacja pochłania miesięcznie kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt tysięcy złotych? ile razy matce takiego dziecka pomogłeś zrobić choćby zakupy?

- ilu spośród Twoich znajomych to ludzie sparaliżowani, przykuci do łóżek, zdeformowani, niezdolni do samodzielnej egzystencji? ilu z nich zdążyłeś już powiedzieć, że będziesz się nimi codziennie zajmował, gdy ich rodziców zabraknie?

bo jeśli ani razu, to mam jedną prośbę: milcz, bo mówiąc o całkowitym zakazie aborcji, tak naprawdę nie masz pojęcia, o czym mówisz."

[emoji173]
 
reklama
Do góry