Cześć Dziewczyny, podczytuje Was regularnie. Moja córeczka ma niespełna 3 tygodnie i juz od kilku dni mam wrażenie ze ciagle płacze. Uspokajamy na wszelkie sposoby, czasem 5 s działa a najczesciej dziala na 5 min i po odlozeniu do lozeczka mamy dalej ryk i jest strasznie nerwowa trochę mnie pocieszylyscie ze dzieci części z Was też tak mają bo juz myślałam że popsułam dziecko (walczymy o laktacje i ja musztrujemy z jedzeniem). jak byście miały jeszcze jakieś sposoby na uspokojenie to będę wdzieczna!
Mam pytanie do mam karmiacych mm, czy Wasze dzieci lepiej śpią czy moze tez są takie płaczliwe? Bo ja już podejrzewam ze to przez mój pokarm i ten rygor karmienia (co 3h) podczas walki o laktacje i juz chce rzucić w cholerę kp i przejść na mm jeśli to może polepszyć sytuacje.
Mam pytanie do mam karmiacych mm, czy Wasze dzieci lepiej śpią czy moze tez są takie płaczliwe? Bo ja już podejrzewam ze to przez mój pokarm i ten rygor karmienia (co 3h) podczas walki o laktacje i juz chce rzucić w cholerę kp i przejść na mm jeśli to może polepszyć sytuacje.