Ja też dzisiaj pierwszy raz gruchy użyłam... Bo mial przytkana dziurkę przy oddychaniu.... Już się wystraszylam że będzie chory... Co chwile czoło sprawdzałam czy nie gorące... Na szczęście zobaczyłam w nosie koze i dawaj ja! Młody się wściekal ale nie odpuscilam. Wylazlo wielkie już przyschniete zielony Gil taki ze hoho ale od razu fajnie oddycha!
Jejciu jak takie dziecko niedajboze dostanie mega kataru to jak on będzie oddychal...
Ja jedynie czego się boję to chorób... I to okropnie! Syn starszy 6 lat jak ma gorączkę to ja od razu do ubikacji lecę bo mnie czyści z nerwów...
Wiec teraz się zacznie dopiero... Przy takim malutkim... Ahhh
Jejciu jak takie dziecko niedajboze dostanie mega kataru to jak on będzie oddychal...
Ja jedynie czego się boję to chorób... I to okropnie! Syn starszy 6 lat jak ma gorączkę to ja od razu do ubikacji lecę bo mnie czyści z nerwów...
Wiec teraz się zacznie dopiero... Przy takim malutkim... Ahhh