a juz nadziei narobilas
niech sie ignas zdecyduje
ale mi sie koszmar snil, pojechalam do szpitala i czekalam na cesarke a jej nie bylo i nie bylo, tyle czekalam ze polozna mi dala do zjedzenia grillowanego baklazana
strasznie dlugo tam lezalam i z moim gadalam bo lezal ze mna na stole operacyjnym pod kolderka
w koncu patrze idzie moja gin, ostrzyknela mi brzuch znieczuleniem i poszli sie naradzac z lekarzami.. czekam i czekam w koncu przyszla, ze pobiora krew jakiejs babci jak bedzie zgodna z moja to zaczynamy, poszlam z nimi na dol do punktu pobran dopilnowac
okazalo sie, ze krew pasuje wracamy na gore, ja sie klade juz gotowa, polozna pyta czy wpisac operacje dzienna, nocna czy rozszerzona w papiery a moja gin, ze narazie zadna bo studenci teraz musza pocwiczyc nazewnictwo, i pojawilo sie duzo studentow nagle i jedna studentka patrzy na moj brzuch i 'jezu ale duzy, nie wiem czemu' ktos jej podpowiedzial, ze to przez wody plodowe a ja tak sie wscieklam, ze sie obudzilam
i tak walczylam o ten sen bo budzilam sie przez pelen pecherz ale zasypialam celowo dalej bo chcialam juz urodzic i coreczke zobaczyc ale przy niedouczonych studentach stracilam cierpliwosc juz sie rozbudzilam i poszlam siku
teraz siedze niezadowolona cala noc sie umeczyc nastresowac i ani sama cc mi sie nie posnila ani malej nie zobaczylam
na mozg sie rzuca