reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

Ja wczoraj zrobiłam 2 prania z myślą ze rano sobie wywiesze, a tu od rana pada deszcz. No i lipa trzeba będzie to w domu kisic.

Ale bylo duszno w nocy, spac nie szlo. Okno miałam na całego otwarte, drzwi tez zeby przewiew był a i tak jakoś te powietrze stalo w miejscu.

Napisane na LG-D605 w aplikacji Forum BabyBoom

U nas to samo, byłam na wieczór cała mokra, chociaż śpie tylko w majtkach ze względu na pieczenie skóry i praktycznie cała odkryta. W nocy budziłam się co godzinę, siku potem pić spać i tak w kółko. Jestem tą nocą zmęczona.
 
reklama
mnie w nocy skurcze budzily, rzadkie bo zasypialam miedzy nimi ale bolalo jak nie wiem, a o 4 koniec spania kot wywalil suszarke z ubraniami tak sie wystraszylam, ze adrenalina nie pozwolila mi zasnac :d
 
kot łobuz :D można zawału dostać w takiej sytuacji :p
u mnie też duchota :( okno otwarte całą noc dopóki jakaś babka o 5 nie zaczęła krzyczeć do domofonu. Dom wariatów.

Wczoraj wieczorem upiekłam ciasto biszkoptowe z bananem i czereśniami, idealne na śniadanie :D
Dziś się ogarniam na jutrzejszą wizytę, nie wiem jak mi to golenie wyjdzie

Miłego dnia wszystkim :)
 
Noc chyba okropna dla wszystkich, duszno, zle sie spalo. Mi wczoraj caly wieczor co chwile twardnial brzuch, troche sie wystraszylam, lezalam I myslalam co jeszcze zostalo mi zrobic a co spakowac. Dzisiaj chcialam umyc okna w pokoju ale pada deszcz, a w domu dalej duszno, wiec chyba zrobie dzisiaj golabki siekane:)
 
Kurde a ja dzisiaj się wyspalam. Aż jestem w szoku bo do 8.45 spałam. Oczywiście w nocy wicieczki na siku które generalnie mnie wykanczaja ale nie ma zle. Obrączkę juz mam na palcu, Nie puchnie nic. Na co mogę narzekać teraz? Na to , nie mogę chodzic. Tak mnie bolą biodra. Mam piłkę i staram się te biodra rozruszać ale nie jest możliwe chodzenie od 3 dni. Nie ogarniam tego.
To jest tak jakbym 72 h jechała na koniu non stop. Haha

Jem sobie śniadanko właśnie , pogoda brzydka.

Ignaś 36 tc [emoji173]
 
Smacznego :-)
Ja narzekać mogę tylko na melancholijny nastrój. W nocy spało mi się dobrze ono dziwo nie było duszno. Ja jutro idę na ktg i kolejne spotkanie z położną. Zaraz zabiorę się za ogórkową...

A co do dzieci to póki co nie planuje kolejnej ciąży :p
 
asz - ja też planuję nie rodzić przed terminem, czyli 20 sierpnia :wink:
dlatego daję sobie jeszcze ten początek sierpnia na pakowanie torby itp...

poprzednich rodziłam w zimę. to wprawdzie nie można narzekać na upały, ale nogi też puchną, w jednej ciąży musiałam sobie buty zimowe rozmiar większy kupić bo nie dałam rady w swoich chodzić. no I z kurtką zimową problem.
a potem od razu noworodka pakować w te kombinezony.

oj, ja też nie mogę ostatnio spać... wieczorem popadało, ale zbytnio się nie ochłodziło tylko duszno I wilgotno się zrobiło.
dziś od rana to samo. niby "tylko" 24 stopnie, a duszno I pot się dalej leje...
 
U nas wczoraj był istny armagedon najpierw waliły pioruny dosłownie bez przerwy, zdążyłam sie położyć do łóżka i spadł tak ogromny grad ze z nerwów sie popłakałam. Nigdy w życiu noe przeżyłam czegoś takiego, rodzice próbowali zareagować nakryć samochód kocami, mamy dach panoramiczny my z bratem tylko czekaliśmy aż okna dachowe popękają. Mowię Wam dziewczyny ze taki stres ze dzisiaj rano wstaje i brzuch mam dużo niżej, czuje ucisk a wczoraj ze stresu miałam skurcze. Nie wiem co mam zrobic czy podjechać dzisiaj na ktg.. Doradźcie cos! Dzisiaj wszyscy straty liczą ze żniw nic nie zostalo Załączam fotke gradu na ziemi to wyglądało jak złogi sniegu
 

Załączniki

  • image.jpeg
    image.jpeg
    125,8 KB · Wyświetleń: 83
reklama
mika i co smaka na slodycze od rana robisz :D

dzisiaj duszno i parno, nic te wieczorne/nocne burze nie pomogly... a moj przed praca nie wyrobil sie zeby do apteki mi skoczyc wiec powoli sie zbieram na misje (apteka jest na osiedlu na szczescie) wracam i biore sie za ogarnianie siebie na wizyte, jezu co to za cyrki beda :D na wizyte na szczescie transport samochodem sobie zalatwilam bo na komunikacje miejska sie nawet nie porywam juz
 
Do góry