Im bliżej porodów, tym produkcja postów rośnie. Ledwo czytać nadążam. Ja już wszystko gotowe, jeszcze zakupy z apteki muszę zamówić tylko i wtedy torbę spakować, ale ja termin mam na koniec sierpnia i planuję nie rodzić wcześniej. Za tydzień wizyta, trochę się stresuje po tych skurczach w nocy ostatnio.
Ja poprzednio rodziłam w październiku i wtedy było takie lato, że się tak pociłam, że sprawdzałam, czy to wody mi nie odchodzą Teraz mi ciężej niż wtedy, no bo się córką zajmuje, wiadomo. Też się zastanawiam, jak dwó ogarnę, np. jak starszą na drzemkę położę w dzień. No zobaczymy.
Ale mi narobiłyście ochoty na lody ! A zaczęłam powoli robić zapasy do zamrażarki. My nikogo do pomocy nie mamy, to wolę coś mieć w zapasie. Zrobiłam gulasz, to będzie do ryżu czy kaszy. A Wy robicie? Macie jakieś pomysły? Jeszcze o pierogach myślę, jakieś klopsiki też. Moja starsza nie może nabiału, to nie jemy nic gotowego, wszystko sama robię.
Ja poprzednio rodziłam w październiku i wtedy było takie lato, że się tak pociłam, że sprawdzałam, czy to wody mi nie odchodzą Teraz mi ciężej niż wtedy, no bo się córką zajmuje, wiadomo. Też się zastanawiam, jak dwó ogarnę, np. jak starszą na drzemkę położę w dzień. No zobaczymy.
Ale mi narobiłyście ochoty na lody ! A zaczęłam powoli robić zapasy do zamrażarki. My nikogo do pomocy nie mamy, to wolę coś mieć w zapasie. Zrobiłam gulasz, to będzie do ryżu czy kaszy. A Wy robicie? Macie jakieś pomysły? Jeszcze o pierogach myślę, jakieś klopsiki też. Moja starsza nie może nabiału, to nie jemy nic gotowego, wszystko sama robię.