reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

ANGIE jutro juz jedziemy na ten zabieg.. fajnie, że tak ładnie lecicie z waga :-) my od szpitala mamy prawie 1kg juz do przodu :tak:

BARBARKA szlak! No niestety czasami w szpitalach sa takie zasady.. oby teraz szybko ruszylo!

A ja leze z moim ssaczkiem a ten spi przytulony do cyca hehe
 
reklama
Dziewczyny co do podcinania języka - pod względem logopedycznym już się tego nie robi. Logopeda powiedział nam, że nie ma gwarancji, że takie podcinanie przyniesie efekty i mogą pojawić się zrosty, które pogorszą sytuację. Oczywiście Maja ma za krótkie wędzidełko i "r" powiedziała dopiero w tym roku... po feriach zimowych w Stadninie Koni kiedy często musiała jeżdżąc wołać "Prrrrrrrr" ;)
Natomiast nie wiem jak to wygląda z punktu widzenia karmienia piersią itd. Wiem jedynie, że logopedzi teraz odradzają taki zabieg z uwagi na to, że gimnastyką i ćwiczeniami to wędzidełko również da się wyciągnąć. Tylko pewnie ta wersja jest dla nas bo Maja miała lekko skrócone a nie przykurczony język...

Anna współczuję... my ostatnio studiujemy wszystkie wiadomości sensowne na temat karmienia i specyfików na problemy przy mleku modyfikowanym itd. diecie przy karmieniu piersią itp. i mam nadzieję niektórych problemów dobrze znanych z okresu niemowlęcego Mai - uniknąć... jak opatentuję jakiś działający sposób to będę informowała na bieżąco. U nas na razie zaparcia mają chęć się rozwinąć...

Karaiwina nie widziałam wieści od Atany i Martyny i też czekam na jakąś wiadomość bo już coś powinno być... szkoda, że nie możesz wstępnej akcji porodowej przeczekać spokojnie w domu... oby wszystko poukładało się po Twojej myśli!!!

Ewcol super, że nieco wypoczęłaś :) teraz przy dzieciach to jak najcenniejszy skarb taki dobry sen :) obyś miała wiele okazji do takiego odpoczynku :* Wyjazdu męża współczuję... ja swojego teraz nie wypuściłabym nawet na pół dnia z domu :) usiadłabym chyba w progu i zapłakała siarczyście na taką wiadomość ;)

Beetka i Madison sporo macie tych badań w związku z wcześniejszymi narodzinami ale trzymam kciuki za same dobre wiadomość i w sumie dobrze, że sprawdzają tak wiele szczegółów.

Gawit podziwiam za siłę aby pójść na zakupy :))) dla mnie to jeszcze bardzo odległy temat :) ale mam nadzieję, że już jutro po zdjęciu szwów załapię się choć na króciutki spacerek... takie parę kroków poza domem dobrze mi zrobi.

Faisca jak tam impreza urodzinowa??? Co w końcu wybrałaś na prezent?
 
Witam w słoneczna niedziele!
Musi byc słonecznie skoro weekend sie kończy ;)

Najpierw sie pochwale, ze mój synek ma zdjecia z połowa głównego składu Real Madryt ;) Byli z tata w ciagu dnia na takim powitaniu drużyny w Hiltonie. Fajowe te zdjęcie, bo piłkarze sie uśmiechają i łakocza go itd. Jak potem przez chwile widział mecz w tv to zobaczywszy jednego Brazylijczyka krzyknął: 'ooo, on tam był, laskotal tu' i pokazał na zebra) ;)
Byłam w szoku, ze poznał, no ale gość charakterystyczny bardzo, ma codzień młody takich ludzi nie widzi, pewnie dlatego.

Po długich konsultacjach na forum blizniakow niemowlakom postanowiłam nie budzić w nocy drugiej. Czyli jadła tylko ta, ktora sie obudziala. I super! Jedna spała: 5h, 4h i teraz spi 3 godzinę. A druga 4h, 4h i spi. Szkoda tylko, ze to dla mnie znaczy troche wiecej pobudek ;)
Ale za to krótkich, bo ta co chce jesc to je, a nie wydziwia.

W kazdym razie zdając sie na ich brzuchy zwiększam szanse na lepiej przespane noce.

U mnie wszyscy spia, a juz 9.20. Szkoda, ze mnie to nie tyczy, bo mnie piersi bolały juz od 7 tylko chciałam to olac. Wyszło bez sensu, bo budził mnie każdy ruch. Wiec siedzę i grzeczne sciagam.

ASIOLEK - good news!

ANNA - trzymaj sie!

BARBARKA - trzeba miec nerwy u Ciebie! Życze by szybko sie rozkręcilo!

ANGIE - fajna waga :) Taka kruszynka słodka. Mi to az zal, ze małe tak szybko rosną.

EWCOL - 9 dni to długo. Życze by Wam obojgu szybko minelo, a potomstwo było przez ten czas idealne :)

SIERPNIOWA - warunki w polskich szpitalach dziecięcych to jest jakaś makabryczna pomyłka. Oby szybko Was wypuścili i wszystko w domku wyprostujesz i ulozysz sobie od nowa.
Nie mozna rozmawiać z inna mama?!?!? Cholera bierze. Najgorsze, ze weź sie takiej pi.. postaw, a bedzie cie na kazdym swoim dyżurze udupiac.
Marudz ile chcesz, należy Ci sie. Na pewno jak to wszystko minie Twoj optymizm wroci, takze tu na forum.

U mnie dalej spia. Pewnie synek sie obudzi jak tylko ja skończę ściągać i sie położę... ;)

Miłego i wesołego dnia!
 
Natkusia...współczuję stresu. Trzymam kciuki coby wszystko sprawnie i szybko się potoczyło tak byście jak najprędzej mogli wrócić do domu.

Sierpniowa...jesteś tam bardzo dzielna. Sama nie wiem jak ja bym tam wytrzymała, ale jak widać matki zniosą wszystko. Pewnie juz za chwileczkę już za momencik Was wypiszą. Jeszcze trochę wytrzymasz.

Asiołek...mimo tylu dolegliwości nadal jesteś optymistką. Jak Ty to robisz?;) Jakby co pamiętaj, że zły nastrój rownież możesz mieć. Jak nie teraz to kiedy;)

Barbarka...myślałam, że taka długa cisza, wiec juz pewnie tulisz maleństwo, a tu jednak nie. Mnie też nie chcieli przyjąć z 10 minutowymi, a potem z 10-3 zrobiły się się w 1,5h. Nawet jeśli u Ciebie potrwa to dłużej to pamiętaj, że jestes bliżej niż dalej.

Anna...widzę, że wesoło nie jest. Dużo siły przesyłam.

Angie...gratuluję masy. Mój wprawdzie ma trochę wiecej, ale właśnie ja tez zaczynam dostrzegać zaokrąglenia i cudne fałdki. Cieszą oczy jak nie wiem co.

Gawit...podziwiam za wyjście z domu. Mnie ostatnio jak koleżanka spytała czy byłam juz gdzieś bez dziecka to po chwili zastanowienia odpowiedziałam: Tak w drugim pokoju;). Ale na wszystko przyjdzie czas.

Madison...nasze na lotnisku spotkały kiedyś Pique i maja zdjęcie. Do tej pory jak widzą w telewizji to mówią na niego wujek, a na Shakirę ciocia;)
 
Ostatnia edycja:
No i du** dalej jestem w dwupaku...
Prostaglandyny + balonik + oksy i nic cofneli mnie z porodowki z powrotem na pato... ze niby szyjka sie do polowy scentralizowany i pozniej cofla....swietnie zwlaszcza ze to juz drugi tydzien w szpitalu i jestem po terminie...normalnie zyc nie umierac...mam juz serdecznie dosc. ..nie pisalam bo po probie oksy zaliczylam mega dola, do tego po tym wszystkim cukry mi lataja jak szalone...nawet nie idzie sie dowiedzieć co dalej bo dlugii weekend...na ktg..skurcze sie jakies pojawiają ale zaden konkret. ...teraz to mi wszystko juz jedno kiedy i jak sie maly urodzi byleby bylo z nim wszystko ok...
Wybaczcie za haos ale jakos dalej sie nie umiem posklejac do kupy po tych trzech próbach i ciaglej niewiedzy...
 
Karaiwina ja mialam z Igorem wywolywany oksy. Mialam rozwarcie na palec, szyjke tez skrocona, o 10 dostalam kroplowke a o 14.15 Igor byl na swiecie. Ale szczerze to dalam 100 zl w kieszen poloznej to przebila mi wody, i jak przebila wody to 5 skurczow i juz parlam. Zycze ci aby ta oksytocyna zadzialala i zeby dzieciatko wyszlo !
 
Sierpniowa- ze tez człowiek musi znosić jeszce humory takiej pielegniary. A moze jakbyś brała ze sobą taka poduszkę rogala by pomogło - niektóre sa na tyle puchate, ze jak położysz je na kolanach to ręce nie dretwieja?
Carine- ale przynajmniej wiesz, ze na 3 godziny możesz wybyc gdzieś. Na dobry początek to zawsze cos ;)
Anna- współczuje tych dolegliwości
Karaiwina- trzymaj sie w tym szpitalu, jeszcze tylko troche.
Ewcol- oby czas bez męża Ci szybko zleciał
Natkusia- jutro wszystkie sierpniowki bedą trzymały za Michałka kciuki
Angie- ładnie waga małej idzie
Barbarka- ti teraz spaceruj, spaceruj aby rozkręcić. Trzymam kciuki
Asiolek- drewniana kaczuszkę, ktora malec sie nawet zainteresował na 5 minut. Do tego bluzę z f&f (odkryłam tu sklep i bardzo sie z tego cieszę;)) swoją droga to troche ponad rok temu nasze imprezy z mezem wyglądały troche inaczej a teraz chodzimy na imprezy do malutkich dzieci ... Niezła zmiana :)
Madison- niezła bedzie miał pamiątkę. Sama bym chciała takie zdjęcie
Monya- o z Pique tez bym bym mogła miec zdjęcie ;)
Pieceofcake - współczuje
 
anna oj nie ciekawie, to malutki się umęczy, biedactwo.

sierpniowa i po raz kolejny można stwierdzić, że ludzie nie są nastawieni na pomoc, przychodzą do pracy po to by odbębnić i jeszcze nie zadowoleni że muszą pracować. Przykre.:no:

fiuu współczuję tego stresu, a jak mama po badaniach.

Natkusia kciuki za jutrzerjszy dzień

Asiołek super ż e lepiej. A co do wędzidełka jest różnie. Mój Adrian mial mocno przyrośnięte, jak wytykał języczek to z przodu robilo mu się takie serduszko, mocno był na środku przytrzymany. I nam 13 lat temu mówino że może mieć problemy z mową, a po przycięciu było super. Co prawda samo przycięcie było dość traumatyczne zwłaszcza dla mnie, ale przynioslo efekt. Mógł się oblizać a wcześniej nie dawał rady.:-D

Madison, Monya ale macie znajomości ;-)

piceofcake wspólczuję strasznie tych wszystkich niewiadomych i czekania, ale już bliżej niż dalej kochana .
dziewczyny w dwupakach jeszcze tylko troszkę, już jest tak blisko. :)
 
Ostatnia edycja:
ASIOLEK my konsultowalismy sie z 4 lekarzami i kazdy zalecił podciecie wiec nie bede sie sprzeczac ;-)

MADISON a to synek mial zabawe :-)

PIECEOFCAKE o jej przykro mi bo takie odsylanie jest najgorsze.. sama to mialam ale pogadalam z lekarzami kto mi da gwarancje ze przy skokach cukru moje dziecko jest bezpieczne? I na nastepny dzien Wojtek byl na swiecie.. moze zrob raban bo tak nie moze byc :/
 
reklama
Tylko się witam
Pospaliśmy dziś długo, o 11.30 to ja dopiero śniadanie jadłam, a teraz muszę o jakimś obiedzie myśleć i to dwóch, bo ja na diecie więc dla mnie co innego i dla rodzinki coś innego ;-)
U nas pogoda brzydka
Miłej niedzieli
 
Do góry