Monya - a to z chęcią
zawsze dobrze miec jakies cyferki jako podklad do rozmyslen
Sto lat temu odwiedzając znajoma w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Wawie widziałam młoda kobiete z depresja poporodowa, na oddziale zamkniętym. Na mojej ostatniej tam wizycie była u niej rodzina z tym malenstwem. Ten widok został ze mną. Bardzo mi było jej zal, ze tak zaczyna swoje macierzyństwo.
U nas czesc o bb była niby bardziej do facetów, za to na części o pologu mogli wyjśc, jesli sie nie czuli na silach. Ja sama sie nie czulam, ale mi bylo jakos glupio wyjsc z sali
O tym pologu to jednak warto wiedziec dobitnie, zeby sie potem nie wystraszyc.
Kurcze, duzo zwolenniczek dwoch kolder. Gdyby mi M zaproponował to byłoby mi przykro wręcz, wiec rozumiem tych z Waszych panów, którzy sa na nie
Faisca - ale co to znaczy, ze rodziła 38h? Bo sam porod w głównej fazie jest krótki do 2h inaczej dziecko by nie przeżyło. Te najsilniejsze skurcze tez nie moga chyba trwac cała dobę.
Ostatnio widziałam jak ginekolog w tym programie O mamo, czy jak tam sie nazywa (z Bosacka), mówił, ze porod trwa srednio 18h u pierwiastek i 12h u wielorodek. Srednio, podkreślam, zeby nie było
Fiuufiuu - zgadzam sie, ze Warszawa przez sam fakt intensyfikacji pewnych zjawisk potrafi wciągnąć i mozna sie zatarcic tak naprawdę w czymś czym sie poniekąd gardzilo.
Ja myśle, ze podejmiesz to wyzwanie
A świadoma zagrożeń bedziesz lepiej przygotowana na ich odpor. Raz na jakis czas każdy musi podjąć decyzje czy zrobic duży krok do przodu czy dalej iść małymi, wycwiczonymi. Gwarancji nigdy nie ma. Ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
Kaspian - piękna Magda Milcarz mówiła, ze miała depresję ciazowa.
Mnie o cos takiego podejrzewala lekarka w 1 trym, bo ja ciagle plakalam i byłam załamana i przestraszona. Ale u mnie to było dlatego, ze w ciagu jednej nocy scielo mnie z nóg i wstalam 2 miesiące pózniej, miałam mdłości 24/7 które odbieraly zdolność myślenia, ciagle rzygalam i zero sił, niekiedy nawet wode mi podawano do picia, bo sama nie mogłam. Wtedy lekarka miała poważne pogadanki z moim M, ze bywają ostre stany depresyjne w ciazy i trzeba do specjalisty itd.
A generalnie to niektóre niezle pojechały po Warszawie...
Tylko, ze Warszawa jest różna i co kilka km inna i daje duze możliwości wyboru sposobu i stylu życia. Bloga cisze i spokoj tez tu mozna znalezc. I na pewno nie jest siedliskiem ludzi niezyczliwych