reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Madison... Tylko bejbi blues jest naturalnym stanem fizjologicznym u kobiety po porodzie. Związany jest z szybkim spadkiem hormonów, które pomogły nam wypchnąć dziecko na świat (adrenalina, endorfiny, oksytocyna). Pojawia się miedzy 3-7 dobą po porodzie i trwa od kilku godzin do kilku dni. W żadnym wypadku nie należy mylić tego z depresja poprorodową, gdzie wymagany jest juz kontakt z psychoterapeutą, bo samo nie przejdzie.

To , że Ty tego nie przeszłaś nie oznacza, że inne tego nie przechodzą. Poza tym połog jest tez ważnym okresem kształtowania sie miłości macieżyńskiej, bo przecież nie wszystkie kobiety kochają swoje dzieci juz od dwoch kresek na teście.
Nie ma to absolutnie nic wspólnego z umartwiajaca sie matka Polką.
Chodzi raczej o świadomość swojej psychiki i zmian fizjologicznych, ktore zachodzą w naszym ciele w trakcie ciąży i wpierwszych tygodniach po porodzie.

Co do Warszawy to ja ją kocham miłością bezwarunkową. Urodziłam sie tutaj i nie wyobrażam sobie póki co mieszkać gdzie indziej, a nawet pod Warszawą. Korków nie znoszę, dlatego jeżdzę głownie metrem, a co do pośpiechu to jak byłam aktywna zawodowo i mi zawsze wydawało sie, że ludzie tutaj chodzą za wolno;)
Uwielbiam jednak inne miasta w Polsce, ale głownie w celach turystycznych. Z powodu uroków mojej ciazy w ostatni weekend ominął mnie pobyt w Krakowie, do którego staram sie wpadać przynajmniej kilka razy w roku (nie w celach służbowych). Wrocław i Gdańsk też są miłe mojemu sercu.

Co do kołdry to my mamy jedna wielką. Nie wyobrażam sobie spania pod dwiema, bo zawsze muszę czuć dotyk S blisko siebie. Dodatkowo on uwielbia owijać sie szczelnie jak naleśniki, wiec pobyty w hotelach gdzie na ogół są 2 kołdry są dla mnie utrapieniem. Zawsze wtedy decydujemy sie na spanie pod jedna małą prawie odkryci, ale co tam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się po kilku dniach nieobecności. Nadrobienie prawie niemożliwe, ale staram się.

Po 1 co do Warszawy FIUUFIUU, to moja mama od kilku lat pracuje w stolicy i jakże się cieszę jak jadę do niej, ale od razu jak przemieszczam się z dworca do metra to już mam dosyć tłum ludzi, każdy pędzi, a w metrze ludzie zastygają i od razu jak wysiadają to znów pędzą . Tam czas leci 2 x szybciej. To nie dla mnie, owszem na 2 dni, ale nie na dłużej. Ale może to dlatego, że ja mieszkam w małym mieście i to na obrzeżach z lasem,z ciszą i spokojem.

Jeżeli chodzi o rodzaj porodu to ja rodziłam bez znieczulenia, nigdy nie wspominałam tego jako traumatycznego przeżycia. Na początku nie było miło, ale jak pokazano mi synusia - dla mnie była to magiczna chwila. Ale nie powiem też się boję i była taka bardzo krótka chwila, gdy myślałam o cesarce, ale biorąc pod uwagę, że w moim przypadku na dzień obecny nie ma wskazań do cc to bardzo się cieszę. Ale każda z nas zna swoje ciało, swój próg bólu i decyzja do niej powinna należeć.

Rogala nie posiadam, ale mam taka długą poduszkę z IKEI, mam ją ułożoną pod sobą pomiędzy pupą a kolanami ( chyba żadna z Was tak nie śpi:szok:) i śpię na niej i na bokach (jak mała pozwala:-)) albo na wznak. Wcześniej miałam straszne bóle miednicy i tylko z tak ułożoną poduchą jestem w stanie przespać kilka godzin.

A co do porządków to chwilowo mam w nosie , "grunt to frunt". Przede mną jeszcze malowanie sypialni, więc pewnie stąd moje niechęć do ściery.

Jeśli chodzi o kołdry to mamy 2. Jestem za słaba, żeby walczyć:-D.

Ja czekam na poobiednią wizytę i aż się boję, bo zawsze mam problem z wynikami moczu i tym razem pewnie też tak będzie.:no:
 
Ostatnia edycja:
katrina u mnie prócz miesiączkowych bardzo bolesnych były ten krzyzowe...jakby ci to powiedziec...mialam takie wrazenie ,ze ktoś mi wklada nóż w kręgosłup i próbuje go rozerwac na pół:baffled: hihi tylko się nie przestrasz:-p
martyna chyba mnie z kimś pomyliłaś bo ja kojca nie kupowałam;-)
 
Dziewczyny jednak mam dzisiaj szczęście i znalazłam cybexa za 60 zł z odbiorem koło mnie :) w bardzo dobrym stanie, a wygląda tak:
fote.jpg Myslę, że się opłaca ? :)
 

Załączniki

  • 152857283_1_94x72_fotelik-0-13-kg-cybex-krakow.jpg
    152857283_1_94x72_fotelik-0-13-kg-cybex-krakow.jpg
    1,3 KB · Wyświetleń: 77
  • 152857283_2_94x72_fotelik-0-13-kg-cybex-dodaj-zdjecia.jpg
    152857283_2_94x72_fotelik-0-13-kg-cybex-dodaj-zdjecia.jpg
    1,5 KB · Wyświetleń: 83
  • fote.jpg
    fote.jpg
    18,9 KB · Wyświetleń: 42
Ostatnia edycja:
Sylwia_k-to razem będziemy się szykować ;) I niech chłopaki siedzą w brzuszkach grzecznie do sierpnia.

oszqrde- mam tego rogala i go nienawidzę właśnie za to szeleszczenie....

Ja dziś spałam jakieś 4h.... i zmęczona jestem bardzo. Kacper chyba ma jakąś alergię jednak... idzie spać zdrowy,wstaje z katarem i kaszlem.

Katrina- mi się ten ból kojarzy z mega bólem miesiączkowym. Ale takim przez calutki brzuch. Ale bólu akurat się nie boję w ogóle. To nie było traumatyczne przeżycie.
 
Ostatnia edycja:
Hej.

Ja jestem po lekarzu.. niestety czekałam 2 godz w poczekalni i dostałam skurczy.. teraz leze u modle sie zeby przeszly..

Ja mam rogala co OSZQRDE i jest rewelacyjny!! Mam go ood glowa oplatam go wzdłuż kregoslupa i wkaldam miedzy nogi :-) jest dlugi wiec mozna poszalec! I ratuje mi zycie!!!

Co do porodu to da sie wytrztmac.. ból jest okrutny no ale przeciez to poród ;-) ból przypomina miesiaczkowe ale o wiele mocniej! A najfajniejsze jest to ze jak juz Maluszek wyjdzie to wszystko odchodzi i nie pamieta sie bólu :-)

Nie jestem w stanie Was ogarnac a przy tych skurczach w ogole wiec wybaczcie :*
 
Ja rogala długasnego nie mam, ale wspieram sie poduszka do karmienia w nocy. Najcześciej wkładana jest miedzy nogi lub pod nogi. Ulga wyraźna, bez niej juz bym nie zasnęła. Niestety tez jest wypełniony tym styropianem i szelest na początku mnie strasznie irytował, a teraz juz go nie dostrzegam. Minus jednak jest inny: poducha zmieniła swoją objętość w porównaniu z dniem zakupu, jest taka bardziej sflaczała. O ile teraz to mi pasuje, bo mogę sobie to dostosować do moich kościstych kolan to do karmienia wydaje mi się juz za miękka/ płaska.
 
Ewaelinka ja jestem surową mamą... ale też wspierającą na każdym kroku... zwyczajnie mam wrażenie, że w momencie kiedy zbliża się godzina zero Maja nie radzi sobie z emocjami :) dlatego muszę się ogarnąć z tej burzy hormonów i pomoc jej przez to wszystko przejść :)

Co do rodzaju porodu ja jestem za cc na życzenie dla wszystkich jeżeli mają taką ochotę... podobnie z karmieniem... jak kobieta nie chce to nie musi. To, że nie wypruwasz sobie flaków dla dobra dzieci nie znaczy, że darzysz je mniejszą miłością. Mnie spotkało cc i porażka w walce o karmienie piersią... wtedy byłam młodsza i podatna na presje otoczenia teraz jak ktoś ma do moich poglądów jakieś halo musi sobie z tym radzić sam :) bo ani mnie ziębią ani grzeją teorie na temat karmienia i rodzaju porodu. Faszystów pełno :) krytyków również... a ja wolę wspierających i akceptujących przyjaciół :) gdybym miała zielone światło do porodu sn chciałabym rodzić sn ale mam wyznaczony termin na 11 sierpnia na cc i nie dyskutuję :) Wychodzę z założenia żyj i daj żyć innym czytaj rodz jak chcesz i daj rodzic innym jak chcą ;) Nie obchodzi mnie WHO ani statystyki... lęki kobiet w ciąży też mierzą? i poporodowe traumy?
Możemy porozmawiać na temat sn jak polskie porodówki będą bezpieczniejsze i przyjaźniejsze.... i nie będzie przeciągania porodu sn w nieskończoność z narażeniem życia dzieci... W tym temacie uważam, że stawka jest najwyższa i nie zmuszałabym żadnej kobiety do porodu sn bo ja za nią nie urodzę... to jej wybór, jej odpowiedzialność.



Oszqurde zazdroszczę rogala do spania... aj tej nocy przeżywałam kryzys z powodu niewygody nieustannej...

Byłam u fryzjera :) jestem szcześłiwa...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Atana - aaa to juz jutro :) życzę dużo słoneczka w ten dzień - a podobno ma być ładnie. i spokoju - na pewno wszystko ogarniecie:-)

Martyna
- ja bym wzięła tego czerwonego cybexa. Jakoś róż mi dla chłopca nie leży :-p
Natkusia - oby skurcze ustały &&&
Ja śpię bez żadnych poduch, kołdra między nogi i jest ok :)
 
Do góry