reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

rzeźnia tylko przez godzinkę....ja to rzeźnie miałam przez 6,5 h, od czasu jak oksytocyne podali....też bez znieczulenia rodziłam:baffled:

ja wam zazdroszcze tych cesarek..naprawde! szczerze to mam cichą nadzieje,że maluch mój sie nie odwróci (bo narazie nieustannie nogami w dół) i też mi zrobią....może to dziwnie brzmi bo wiekszosc dziewczyn jednak woli rodzic sn ale ja przezylam koszmar i nie chce powtórki:no:
 
reklama
rzeźnia tylko przez godzinkę....ja to rzeźnie miałam przez 6,5 h, od czasu jak oksytocyne podali....też bez znieczulenia rodziłam:baffled:

ja wam zazdroszcze tych cesarek..naprawde! szczerze to mam cichą nadzieje,że maluch mój sie nie odwróci (bo narazie nieustannie nogami w dół) i też mi zrobią....może to dziwnie brzmi bo wiekszosc dziewczyn jednak woli rodzic sn ale ja przezylam koszmar i nie chce powtórki:no:

a ja Cię rozumiem , mimo, że nie rodziłam sn! ale już w ciązy z Martyną modliłam się o cesarkę i byłam skłonna nawet za to zapłacić! na szczęście Martysia była ułożona pośladkowo więc oszczędziła mi tego całego bólu związanego z porodem! wiem, że ciężko zrozumieć to co piszę, bo nie przeżyłam porodu sn, ale nie wyobrażam go sobie! chyba, że w jakiejś prywatnej klinice gdzie miałabym pewność, że potraktuję mnie godnie, bo w szpitalu państwowym takiej pewności niestety nie ma. nie wiem może mam też błędne wyobrażenie, ale wydaje mi się, że w prywanej klinice płacisz kupę kasy to masz prawo wymagać. w szpitlau nikt się z Tobą cackać nie będzie, bo nie jesteś jedyna :-(
 
Witajcie Kochane moje ;*

Dołączam dopiero wieczorem bo miałam dziś bardzo aktywny dzień, dermatolog z Minisiem, obiadek na mieście i dopiero wróciliśmy normalnie padam z nóg.. A ! jeszcze się wystałam w kojelce w kauflandzie z M i małym.. nogi mi do doopy wchodzą. Jeszcze dermatolog popatrzyła na niego i przepisała krem za 60 zł znowu :confused: Masakra z tym, lekarzami jest, ostatnio kupowałam za 80 zł tubkę 15 gramów chyba i goowno dał..

Zjadłam już brzoskwinke i nektarynkę i zjadłabym jeszcze, a na piwo z sokiem mam taka ochotę, że zaraz mnie rozerwie.. zgrzeszyłam- napiłam się od męża jednego łyka bo mnie r..... jak widziałam jak on sobie dogadza. No nic.. myślę, że ten łyk nie zaszkodzi ;-)
 
Carine, Gawit a ja mam nawet możliwość wyboru cesarki na życzenie, ale naczytałam sie tych wszystkich "ekoporad" i mi sie zachciało porodu 100% naturalnego ;) nie wiem pewnie troche idealizuje, ale póki co zero strachu. Tylko mam nadzieje, ze mi dzieciak większy niż 4 kilo nie urośnie ;)
 
Ja znowu rodzilam SN i oczywiscie bolało jak cholerka ale nie wyobrazam sobie inaczej. To było piekne uczucie i moje osobiste spełnienie :tak: mam nadzieje, ze teraz też bede mogla rodzic naturalnie!

Śmigam spac.. Bajo :*
 
Faisca nie wiem czy to twoje pierwsze dziecko czy nie ale ja przed pierwszym porodem tez mialam 0 strachu, bo poprostu nie wiedzialam co to znaczy.Kolezanka obok ryczała dzien w dzien tak bala sie porodu(obie lezalysmy na patologii, tyle ze u niej to byla 2 ciaza)wtedy jej nie rozumiałam..teraz juz tak......Ja ogolnie mialam ciezko w trakcie i po....koszmar jakich mało..długo sie zarzekałam ze wiecej dzieci miec nie bede....

wiadomo ze kazdy jeden poród jest inny ale mi akurat sie trafiła ta hardkorowa wersja, dlatego teraz mam takie myslenie;-)

gawit zle nie bylam traktowana,personel ogólnie ok...nooo poza lekarzem ale poród sam w sobie był ciezki....
 
Ostatnia edycja:
Carine, tak pierwszy :) zdaje sobie sprawę, ze to rożnie bywa, ale póki co nastawiam sie, ze bedzie dobrze. Mam nadzieje, ze stanie sie to samospelniajaca przepowiednia ;)
 
Macie rację. Ja nie wiem jak wygląda ból przy sn. pewnie, że w ciąży z Martyną myślałam, że będę musiała tak rodzić i tłumaczyłam sobie, że nie ja pierwsza nie ostatnia i że skoro inne dają radę to ja też :-) ale marzyłam o cesarce i marzenie się spełniło ;-) i ja cesarkę wspominam super! szybko doszłam do siebie, ale wiem, że na to nie ma reguły. dziewczyny po sn od razu śmigały po oddziale, ja leżałam te 12 h plackiem i to pierwsze wstanie to był ból straszny ale później się zawzięłam, że muszę chodzić, muszę dać radę i dałam! ja się nie lubię użalać nad sobą! ale cholernie boję się tego bólu przy sn. moja koleżanka z tego powodu (bólu przy sn ) miała cesarkę bo jak lekarz widział jej panikę to po prostu sam jej tą cesarkę zaproponował, druga po porodzie sn 3 tygodnie siedzieć nie mogła, ale mam sporo koleżanek któe rodziły sn bez znieczulenia i mówią, że pewnie, że boli ale da się wytrzymać :-D
nie wiem od czego to zależy, ale ja nie chcę rodzić naturalnie :-( tak mi gdzieś tam we łbie siedzi ;-) i cieszę się, że nie będę musiała, chociaż zdaje sobie sprawę, że ta cc wcale nie musi być taka lajtowa jak tamta ;-) w końcu jestem 5 lat starsza, mogę gorzej do siebie dochodzić, ale jakoś tak mi się ubzdurało. tyle też, że mam dość wysłuchiwania rad typu "e znowu cesarka? powinnaś rodzić naturalnie wtedy byłabyś prawdziwą matką" :wściekła/y: bo takie rzeczy zdarza mi się słyszeć. jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam ;-) ale wkurza to trochę, bo dla mnie nie ma różnicy jak się dziecko na świat wydało! ważne, że dziecko jest zdrowe , później opiekujemy się nim, kochamy je! w czym niby ja jestem gorszą matką? bo nie rodziłam sn? idiotyzm jak dla mnie

Dobra to se pogadałam :-D

Dobranoc. ODezwę się pewnie dopiero w piątek
 
Caltha - no ja własnie czytam i staram sie przygotować jakos do tego. Tez własnie słyszałam, ze nie ma co sie spieszyc. Choc z drugiej strony jak sie zacznie to obawiam sie, ze nie zachowam zimnej krwi i pognam do szpitala jak najszybciej ;)

Gawit- ja sobie zdaje sprawę, ze sn zazwyczaj nie wyglada tak kolorowo, jak sobie to wymyśliłam. Widziałam moja siostrę bo bardzo ciężkim porodzie, ale liczę na to, ze dla mnie natura bedzie łaskawa ;)
Za szczyt bezczelności uważam natomiast to, ze ktoś w ogóle komentuje wybor kobiety co do porodu. Dla mnie nie ma czegoś takiego, ze sn jest lepszy od cesarki. Ważne jest, czego chce kobieta i co ona czuje, ze bedzie dla niej lepsze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Caltha - jak nie bedą chcieli zdjąć parawanika, to moze choć mąz film nagra ;)


Ja tez mam wrażenie, ze niektórzy wiedza zawsze lepiej co jest dla nas dobre i najlepiej jakby człowiek nie miał w ogóle prawa do decydowania o sobie ;)
 
Do góry