Ja nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że taka wizyta zaraz po powrocie, jeszcze takiej liczby gości to zdecydowanie nie. Wiadomo dziadkowie, będą chcieli wnuka szybko zobaczyć, ale cała reszta znajomych i rodziny może poczekać. Ja nie zamierzam wcześniej niż po miesiącu gości przyjmować.
reklama
Potwornie mnie dziś boli głowa, no cos okropnego. Jak się zabieram za czytanie to jeszcze gorzej. Pozwoliłam sobie na paracetamol bo aż niedobrze już mi się robi.
Jeszcze sobie wymyśliłam, że pokoje chce zamienić nasz z małego. Roboty mamy ogrom, na szczęście nie ja, choć też się na przenoszę etc.
Jeszcze sobie wymyśliłam, że pokoje chce zamienić nasz z małego. Roboty mamy ogrom, na szczęście nie ja, choć też się na przenoszę etc.
magda17011
Fanka BB :)
bardzo dziekuję Wam za życzenia-wróciłam z miasta -brzucho pobolewa ,idę chyba się legnąć ale w planach jeszcze sprzątnąć łazienki-za chwilkę się za to zabiorę hehe.pogoda okropna aż humor zabiera-ponuro-nie lubię takiej -zdecydowanie wolę słoneczko i gorąc :-)
stokrotka-83
Zaciekawiona BB
edys,anna20061,misiura dzięki za pomoc,mi też ten pomysł się chory wydaje ,chciałam się poradzić bo czasem się zastanawiam czy mi ta ciąża na głowę nie padła.
Witajcie
Mama wyciągnęła mnie i małego do Smyka na zakupy na Dzien Dziecka. Czuje sie teraz mega wyczerpana i leże i leżeć bede.
Karaiwina - 99% ze dwujajowe. Na 100% zobaczę po porodzie - czy sa identyczne czy nie. Bardzo chce by były rożne
Siła rzeczy zglebilam ten temat i na etapie ciazy na 100% dwujajowe sa tylko jesli jest parka.
U mnie pewnie tak bo mam jakby dwie ciąże w jednym - dwa lozyska, dwa worki owodniowe, na pierwszym usg były dosc daleko od siebie. I takie ciąże sa jedank czestsze.
Jednojajowe w zależności od kiedy sie dziela moga miec tez po dwa wszystkiego, poprzez rozne wersje z lozyskami i owodniami az po skrajnośc - syjamskie.
Co do odpieluchowania, oduczania smoczka czy przenosin do własnego lozeczka/pokoju to czytałam i tak mówi nasza pediatra i pediatrzy znajomych, ze trzeba to zrobic albo wystarczająco wczesnie przez narodzinami rodzeństwa, albo darować sobie i poczekać az sie wszystko pouklada.
Nie mozna maluchowi dublowac traumatycznych przeżyć, a narodziny rodzeństwa sa takim przeżyciem.
Takze u nas to raczej ostatni dzwonek.
Ja to jestem w czarnej doopie w kazdym z tych zadań... A plany były takie ambitne
Mama wyciągnęła mnie i małego do Smyka na zakupy na Dzien Dziecka. Czuje sie teraz mega wyczerpana i leże i leżeć bede.
Karaiwina - 99% ze dwujajowe. Na 100% zobaczę po porodzie - czy sa identyczne czy nie. Bardzo chce by były rożne
Siła rzeczy zglebilam ten temat i na etapie ciazy na 100% dwujajowe sa tylko jesli jest parka.
U mnie pewnie tak bo mam jakby dwie ciąże w jednym - dwa lozyska, dwa worki owodniowe, na pierwszym usg były dosc daleko od siebie. I takie ciąże sa jedank czestsze.
Jednojajowe w zależności od kiedy sie dziela moga miec tez po dwa wszystkiego, poprzez rozne wersje z lozyskami i owodniami az po skrajnośc - syjamskie.
Co do odpieluchowania, oduczania smoczka czy przenosin do własnego lozeczka/pokoju to czytałam i tak mówi nasza pediatra i pediatrzy znajomych, ze trzeba to zrobic albo wystarczająco wczesnie przez narodzinami rodzeństwa, albo darować sobie i poczekać az sie wszystko pouklada.
Nie mozna maluchowi dublowac traumatycznych przeżyć, a narodziny rodzeństwa sa takim przeżyciem.
Takze u nas to raczej ostatni dzwonek.
Ja to jestem w czarnej doopie w kazdym z tych zadań... A plany były takie ambitne
Monya81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2013
- Postów
- 8 831
Stokrotka...Wydaje mi się, że dalsza rodzina i znajomi to najwcześniej po tygodniu lub dwóch, jak już się zacznie normować wasz plan dnia. Przecież Wy musicie się dopiero poznać. Cieżko będzie jak będą goście a malec będzie wył a Ty jeszcze do końca nie wiesz dlaczego. I Ty będziesz zdenerwowana i goście. O zarazkach nie wspomnę, przecież dzieciaczek też musi stopniowo się adaptować do nowego otoczenia a duża grupa nowych osób chuchająca na niego to nie jest najlepszy pomysł. No i Ty jako mama też musisz mieć trochę czasu na dojście do siebie. Tak więc masz rację. Kłóć się na argumenty!
U nas w pierwszym tygodniu tylko rodzeństwo i rodzice, a dopiero po dwoch reszta znajomych i to też raczej nie w hurtowym spędzie.
U nas w pierwszym tygodniu tylko rodzeństwo i rodzice, a dopiero po dwoch reszta znajomych i to też raczej nie w hurtowym spędzie.
Ostatnia edycja:
Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2014
- Postów
- 1 279
Wróciłam z pracy, zjadłam coś i teraz chwilę spoczynku. Któraś pisała, ze na obiad robi naleśniki- ja też, ze szpinakiem. Tylko coś do kuchni nie mogę dojść :-)
Ewaelinka o co chodzi z tymi paczkami, bo coś chyba pominęłam. Jakaś nowa lista?
Lilith koleżanki w pracy też na ból głowy narzekały, może od pogody. Mnie drugi dzień łamie w kręgosłupie:-(
Jutro ostatni dzień w pracy przed urlopem i L4. Dziwnie mi jakoś....
Ewaelinka o co chodzi z tymi paczkami, bo coś chyba pominęłam. Jakaś nowa lista?
Lilith koleżanki w pracy też na ból głowy narzekały, może od pogody. Mnie drugi dzień łamie w kręgosłupie:-(
Jutro ostatni dzień w pracy przed urlopem i L4. Dziwnie mi jakoś....
Co do obracania sie to ja musze juz robic to w kuriozalny sposób - poprzez pozycje na czworaka najczęściej. W przeciwnym razie to co dzieje sie w brzuchu i bol jaki to powoduje przeraża mnie troche.
Co do torby do szpitala to ja jechałam ze średniej wielkości walizka, do tego damska niemała torebka, w ręku fasolka do karmienia piersia i jeszcze moj jasiek do spania (obowiązkowo biorę go wszedzie). Reczniki, koszule, ubranka synka itd M wymieniał codziennie, nie chciałam w pokoju brudów trzymać.
I spakowalam ja na 2 dni przed porodem, bo ja miałam wrażenie, za jak spakuje to podświadomości dostanie sygnał, ze jestem gotowa
Domi - ja tez każdego dnia podziwiam jak Twoja, chwilami tak ciężka historia ciazy, dobrze sie rozwija i wszystko dobrze idzie. Bardzo sie ciesze, ze i u Ciebie coraz lepiej, musisz miec duzo sił i dobry jum
Stokrotka - rób tak jak czujesz sie dobrze. Jesli nie chcesz to wypad z tymi gośćmi. Ważne by wszyscy było zdrowi, żadnych najmniejszych katarow. W pierwszych tygodniach lekarze załamują ręce, ze bardzo ciezko bezpiecznie leczyć jest maluchy. Zawsze mozna umówić sie na spacer.
Kaspian - Twoj synek z tym 'czarnym' usg to rewelacja
Sierpniowa - zasluzylas na ten urlop jak mało kto
Co do torby do szpitala to ja jechałam ze średniej wielkości walizka, do tego damska niemała torebka, w ręku fasolka do karmienia piersia i jeszcze moj jasiek do spania (obowiązkowo biorę go wszedzie). Reczniki, koszule, ubranka synka itd M wymieniał codziennie, nie chciałam w pokoju brudów trzymać.
I spakowalam ja na 2 dni przed porodem, bo ja miałam wrażenie, za jak spakuje to podświadomości dostanie sygnał, ze jestem gotowa
Domi - ja tez każdego dnia podziwiam jak Twoja, chwilami tak ciężka historia ciazy, dobrze sie rozwija i wszystko dobrze idzie. Bardzo sie ciesze, ze i u Ciebie coraz lepiej, musisz miec duzo sił i dobry jum
Stokrotka - rób tak jak czujesz sie dobrze. Jesli nie chcesz to wypad z tymi gośćmi. Ważne by wszyscy było zdrowi, żadnych najmniejszych katarow. W pierwszych tygodniach lekarze załamują ręce, ze bardzo ciezko bezpiecznie leczyć jest maluchy. Zawsze mozna umówić sie na spacer.
Kaspian - Twoj synek z tym 'czarnym' usg to rewelacja
Sierpniowa - zasluzylas na ten urlop jak mało kto
ja do mojej bratanicy zajrzałam po 2 tygodniach, ale oczywiście najpierw się zapytałam, czy mogę i czy nie będę przeszkadzać, i umówiłam się na konkretny dzien i godzinę i nie siedzialam za dlugo
ja bym tez chetnie chciala nie przyjmować gości na samym początku, pewnie dziadkowie bedą chcieli zajrzec od razu,ale bede starala się im to jakoś grzecznie wybić z glowy, albo jak już cos, to tez na konkretny dzien i godzinę i tylko na chwilkę....
wkurzylabym się na maksa, jakby nawet najblizsi zajrzeli bez zapowiedzi...
ja bym tez chetnie chciala nie przyjmować gości na samym początku, pewnie dziadkowie bedą chcieli zajrzec od razu,ale bede starala się im to jakoś grzecznie wybić z glowy, albo jak już cos, to tez na konkretny dzien i godzinę i tylko na chwilkę....
wkurzylabym się na maksa, jakby nawet najblizsi zajrzeli bez zapowiedzi...
reklama
Ja w odwiedziny do szpitala chodziłam tylko do siostry i bliskiej kumpeli, ale one same się o moje wizyty prosiły :-) Tak samo było w domu, powiedziałam, że jak chcecie, żebym wpadła to SMS, tel., gołębie pocztowe, cokolwiek, to się zwlekam :-)
Do mnie to pewnie na dzień dobry mała pielgrzymka będzie bo i siostra i mama i babcia ale dla gości z poza ścisłego grona mieszkanie będzie zamknięte i audiencje będą udzielane najwcześniej po 2 tygodniach - miesiącu od naszego powrotu ze szpitala :-)
Do mnie to pewnie na dzień dobry mała pielgrzymka będzie bo i siostra i mama i babcia ale dla gości z poza ścisłego grona mieszkanie będzie zamknięte i audiencje będą udzielane najwcześniej po 2 tygodniach - miesiącu od naszego powrotu ze szpitala :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 379
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 683
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: