reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

to dziwne, u nas przy bolach brzucha normalnie badania wszystkie robia, razem z crp aby wszsytko wykluczyc... jednej strony dobrze, ale z drugiej, jak mam jechac na Ip to na bank musze miec torbe ze soba bo wiem ze tam zostane
 
reklama
Kaspian właśnie sie boje, ze to nowalijki, a ja na tony wszystko zżeram teraz tak lubię. I cóż począć trudno. Bede musiała przystosować i sie obserwować po prostu chyba.
 
Ostatnia edycja:
Asiolek - dziewczynki beda w szpitalu conajmniej do ukonczenia 37tc bo chyba od 36tc beda zaczynac karmic je butelka lub piersia, jesli naucza sie jesc to wyjda do domku, jesli nie trzebabedie zostac ciut dluzej. Ale takie minimum to wlasnie 37tc i conajmniej 2kg wagi.
 
myślę, że to zależy od szpitala. Mnie też w 15 tc z plamieniem odesłali do domu. Oczywiście lekarz zbadał, zrobił USG, nie stwierdził nic niepokojącego i kazał wracać do domu zalecając dodatkową dawkę magnezu, luteinę i nospe. Wcześniej ok 12 tc z tego samego szpitala odesłali mnie z bólem brzucha, twierdząc że jest ok.

może w starszej ciąży bardziej się przejmują?
 
Domi-super informacje :) Oby tak dalej :)
Natkusia- pozytywne nastawienie to podstawa! :* U nas chrzciny na 28.09 planujemy,bo jednak z malutkim dzieckiem łatwiej przetrwać w kościele. U nas są wymagane nauki dla rodziców i chrzestnych...nie wiem kiedy to ogarniemy :wściekła/y:

Mnie w pierwszej ciąży przyjęli do szpitala z plamieniami dwa razy. Trzymali mnie za każdym razem po 3-4dni.

Ja już w pracy. Dzień w pędzie,bo rano przysnęłam z Kacprem i obudziłam się o 8.20 :szok: sniadania nie zjedliśmy,bo na 9 popędziliśmy na zastrzyk, a później musiałam go odtransportować do babci i gnać do pracy na 10. Wyleciałam jeszcze po truskawki,ale wróciłam z arbuzem i brzoskwiniami,bo truskawek nie było. Dzwoniłam do stażystki i ma mi kupić :)
 
kaspian ja w 19 tyg tez z bólami na ip pojechalam i tez zostalam..
ja teraz sie upieralam zeby mnie zbadali i jak jest ok chce do domu, nie chce zostawac..lekarz stwierdzil,że nie ma takiej mozliwosci....bo teraz na badaniu bedzie ok a za 2 h wroce np z rozwarciem..., wiec musza zostawic poobserwowac...zreszta pewnie i tak bym wrocila bo potem dostalam jeszcze silniejszych skurczy i 24h pod kroplowka mnie trzymali...
 
kaspian ja w 19 tyg tez z bólami na ip pojechalam i tez zostalam..
ja teraz sie upieralam zeby mnie zbadali i jak jest ok chce do domu, nie chce zostawac..lekarz stwierdzil,że nie ma takiej mozliwosci....bo teraz na badaniu bedzie ok a za 2 h wroce np z rozwarciem..., wiec musza zostawic poobserwowac...zreszta pewnie i tak bym wrocila bo potem dostalam jeszcze silniejszych skurczy i 24h pod kroplowka mnie trzymali...


No właśnie teraz tak myślę, że z tym moim szpitalem coś może nie tak. :-( Bo o tym, że ja panikara, to wiedziałam od dawna:-)
 
Witam się przedpołudniowo. Po wczorajszej duchocie nie ma śladu-dziś u nas wręcz zimno. Tak czytam, że powoli wszystko zaczynacie kompletować. Ja na razie przywiozłam tylko ubranka, które pożyczyłam siostrzeńcowi.Nic więcej nie mam-nawet łóżeczka. Zakupy zamierzam zacząć robić na początku lipca. Jeśli nie zdążę trudno-mąż będzie musiał się wykazać. Wolałabym jednak sama wybrać. Wanienki chyba nie będziemy kupować, bo z doświadczenia z Agatką wiem,korzystałam z niej kilka miesięcy a później mi tylko przeszkadzała. Co do Chrzestnych tez jeszcze nie mamy-sierpień wydaje nam się taki odległy. Mam sześcioro starszego rodzeństwa, ale każdy ma już po kilku chrześniaków, mąż też ma w czym wybierać, ale jakoś nie możemy się zdecydować.
 
reklama
Witam dziewczyny. Czytałam Was regularnie, ale nie miałam nastroju do pisania, nie chciałam wam psuć humorów moimi mega dołami. Paulina jest po drugim zabiegu, właśnie przywiozłam ją za szpitala. Bardzo się znów nacierpiała, a ja razem z nią. Nie płakałam przy niej, ale jak tylko wychodziłam z jej sali to krokodyle łzy leciały same przez resztę dnia. Teraz tylko mam nadzieję i wierzę w to bardzo, że nie powtórzy się ponownie to co było.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo i dziękuję za wsparcie. Buziaki
 
Do góry