reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Ostatnia edycja:
reklama
gawit ta reklama w tamtym roku tez leciala.to raczej przestroga dla ludzi, zeby tak nie robili ..i dobrze ,że taka kampanie prowadza
 
Ja tez usłyszałam o tych wstazkach jak synek miał kilka tygodni... Troche dziwne dla mnie to jest :)

U nas chrzest był jak synek miał 2 miesiące, pogoda jeszcze spoko, dziecie nieklopotliwe, w restauracji pospi.

Dzis mnie wszystko wkurza, taki dzien, zwalam na pogodę.

Nasza pani sprzatajaca zadzwoniła, ze musi jechać do domu, na Ukrainę, ale za 3 tyg przyjedzie jej koleżanka na zmianę. Znowu z dnia na dzien. Nie na moje nerwy teraz i nie na moje siły sprzatniecie domu. Lubiłam te Ukrainki, troche sie ich przewinęło w ciagu ostatnich 2 lat, ale trudno, kończymy współpracę, choć wiem, ze kasa dla nich ważna bardzo. Próbujemy teraz na legala, z firma sprzatajaca. Tez sie bede wkurzac pewnie bo biorą 25zl za godzinę.

Ta chuste trzeba dokładnie obejrzeć - bo wyglada na taka, która moze zbyt mocno przyciskac brodke do klatki, a to niebezpieczne, jesli dziecko ma sie w niej samo trzymać, to tego nie pochwalaja ortopedzi i rehabilitanci (poza Zawitkowskim celebryta) i moze byc za gruba, dziecko sie poci jak je, to bardzo duży wysiłek z tym ssaniem.
Tak sobie pomarudzilam, widać i chuscie sie musiało dostać ;)
 
Jeeee mężuś wrócił z zakupów z pełną dużą siata dla Wojtka :-) jeszcze jakies drobiazgi i jestesmy gotowi :-):-):-)

DOMI to jeszcze troche bedziecie w szpitalu.. byle do przodu :tak:

EWCOL dobrze, że juz po zabiegu :* teraz dużo zdrówka dla Paulinki! A Ty trzymaj sie mamuska :* twarda babka z Ciebie!

ANNA mhmm czeresnie.. u nas jeszcze dobrych nie ma wiec nie rob smaka :p Michał miał kokardke na wózku i foteliku iec Wojtek wtez bedzie miał ;-) babcie tego beda pilnowac hehe

WKASIA ciekawe z tą kokardką.. teraz nie ryzykuj ;-)

GAWIT ja tez na byle czym sie wruszam :-D chyba normalne! Miłego prasowania!

MADISON oby druga połowa dnia była lepsza :tak: a z tym sprzątaniem to współczuje..

Ja na szczescie mam jeden szpital w okolicy w ktorym opracuje mój lekarz wiec sprawa jest prosta :tak: i jak rodziłam Michala i teraz w szpitalu bylam zadowolona z opieki choc bylo trzeba sobie badan pilnowac ale ogolnie ok :-)
 
Co do komina czy tej chusty do karmienia to nie to za grube na upaly a i tak naprawde niezakrywaja to co trzeba kazdy kto by widzial cycora,ja stawiam na zwykla cienka huste taka co sie biodra latem na plazy opasa.U nas ich do u.... i jeszcze troche najruzniejsze wzory i kolory i co wazniejsze sa przeiwewne a dziecko i tak ssac cyca strasznie sie poci po co go jeszcze dogrzewac.

Co do kokardki ja w sumie w przesady niewieze,ale wiem ze sa ludzie ktorzy maja cos w sobie ze nieswiadomie potrafia zauroczyc.Mam kolezanke ktora wystarczy ze popatrzy na dziecko odrazu dziecko dostaje histeri i niewazne czy male czy nie Moj synek jej sie boi,a dziewczyna jest ladna sympatyczna i wogole fajna.
Moja tesciowa jak synek z nia raz na ukrainie zostal to malego woda swiecona kropila bo mowila ze on diabel a jak on ja widzial to uciekal najdalej jak wlezie i potwornie plakal a jak wszedl do spacerowki gdzie wisiala kokardka albo bral swoja zyrafke z kokardka to mogla koloniego chodzic i jej niezauwazal.Wiem ze to glupoty ale odkudas musialy sie wzialc i znachorzy(ktory mi biodra nastawial dzieki niemu chodze) krakaczki wiedzmi wruzki(ale takei prawdziwe a nie te daj mi dyche przepoiwem ci przyszlosc.
Sa ludzie ktorzy cos tam w sobie maja.A mala czerwona kokardka nikomu nieprzeszkadza i niezawaza a moze i od uroku jakiegos uchroni hihi...

Co do reklamy to juz nieraz widzialam jak powaleni rodzice zostawiaja dzieci w samochodach okna zamkniete kilka razy babie zwrucilam uwage(zawsze na nia musialam trafiac) u nas wiecie jakie upaly sa czasami ponad 40 i przyjdzie a ona malucha roczniaka zostawiala uchylala ciut ciut okienko tak ze gowno z niego moze przeciaglo i idzie w trymiga ja jej a pni dziecko zostawia ona ze na sekunde tylko.Powiedziala ze juz nieraz tak zostawiaa i nic mu niebylo,postraszylam ze na policje zadzownie to zabierala.Przeciez kurka czlowiek czasami przy otwartych oknach ledwo zyje a co dopiero zamkniete...Ludzie niemajaj serca i jeden do drugiego i do zwierzat.


A co do zwierzat moj piekny golden lada dzien zamieni sie z wygladu w szczeniaczka labradora. Umowilismy go dzisiaj do fryzjea na szczyzenie i kapanie...
 
Nad Martyną też mama z moją babcią jajo przelewały :-D i pod łóżeczko talerz z rozbitym jajkiem jej wkładały, bo niby miał z niej kolkę wyciągnąć :-D ja tam specjalnej różnicy po tych ich "czarach" nie widziałam, ale, że to nie szkodziło, a mnie bawiło to pozwalałam na to i teraz też zabraniać nie zamierzam :-D
Mnie ponoć też jakaś babka zauroczyła jak byłam niemowlakiem :-D nie pamiętam co mi mama zrobiła, ale ponoć pomogło :-D i czerwone kokardki zawsze musiałam mieć :-D
Moim zdaniem co nie zaszkodzi dziecku, a ktoś wierzy, że może pomóc to ok , niech to sobie stosuje ;-) nawet na moich dzieciach :-D
 
Ech...dzwoniłam do ZUSu srusu i powiedzieli,że do 11.06 rozpatrują mój wniosek o zasiłek chorobowy. Czyli do połowy czerwca nic dla Antka nie kupię...git...
Mam pół arbuza i 2kg truskawek na pocieszenie.
 
Ech...dzwoniłam do ZUSu srusu i powiedzieli,że do 11.06 rozpatrują mój wniosek o zasiłek chorobowy. Czyli do połowy czerwca nic dla Antka nie kupię...git...
Mam pół arbuza i 2kg truskawek na pocieszenie.

a pod jakim kątem rozpatrują? Normalnie jak słyszę ZUS to się wszystko we mnie gotuje :no:
 
reklama
Do góry