U nas pogoda dupna. A wraz z pogoda moje samopoczucie. Brzuch boli na 1100 sposobów. Mala kopie gdzieś po pachwinie, brrrr. Sił brak. Czekam na jakaś poprawe, bo szkoda soboty. Mozna by pokoj dla małego skończyć. Szkoda, szkoda.
Rano byłam z chłopakami na zajęciach dla synka. Potem w CH, kupiliśmy miedzy innymi pierwsze kalosze dla małego i konewke
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Akurat na pogodę dzis idealnie. Szkoda tylko, ze od marca mozna w sklepach kupić klapki i chusteczki na głowę na upały, ale kurtki przeciwdeszczowej czy bawelnianiej czapki to ni cholery.
Maly miał ostatnio dosc dziwna reakcje alergiczna na twarzy i uszach. Przeczolgalam go, jak to ja, przez trzy wizyty lekarskie i pobieranie krwi. Jednym z zaleceń jest niestety dieta eliminacyjna i dbanie o jakość produktów. I tak oto zakupilismy cielecine w cenie 150zl/kg. Żenada. Komuś sie chyba cos po****lo.
W domu mam syf, bo pani od sprzątania, mało ze wystawiła nas przed świętami, to jeszcze nie pojawiła sie bez słowa w tym tygodniu. Myślimy nad zatrudniem legnej firmy sprzatajacej, płacimy i tak prawie tyle samo.
Namarudzilam sie troche, to chyba nie będzie moj dzien.
Ewaelinka - ja bym od razu wzięła cos na skurcze i jechała choćby sama do szpitala, chyba ze masz jakies konkretne zalecenie po ostatnim pobycie w szpitalu na takie sytuacje.
Martuska - współczuje choroby corci. Oby jej sie szybko poprawiło. I zeby trzymalo sie z dała od Ciebie.
Co do usamodzielniania sie to my z bratem wychowywalismy sie na Ursynowie, a przedszkole i podstawówke mieliśmy w Centrum (ok 10km) wiec usamodzielnianie sie bylo siła rzeczy dosc późne. Ale jakos dajemy sobie teraz radę
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
)) Za to ganianiae na dworzu było, ale to były inne podwórka. 'Za moich czasów...'
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)