reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Kur.....dziewczyny placze jak nienormalna moj maz dzwonil z pracy jakis gaz im wybuchl ,wszyscy ewakulowani ,mu niby narazie nic nie jest ale zatrucie gazem objawy moga dopiero wyjsc i wszyscy jada do szpitala ,,,podobno pod zakladem masakra straze policja 30 karetek telewizja ,,,,,mala kopie ja wyje ,zwariuje zaraz
 
reklama
Ewaelinka - spokojnie, w szpitalu go zbadają i na pewno zaradzą jak będzie taka potrzeba. Nie denerwuj się kochana. Musisz spojrzeć na to inaczej, dobrze, że to tylko tak się skończyło. Buziaki i nie płacz
 
Ja juz po wizycie. Mały rosnie z nim wszystko ok. Z cukrem zmiescilam sie ledwo wiec mam zakaz jedzenia slodyczy :p no i jakas bakteria sie przyplatala i dostalam globulki dopochwowe.. Nastepna wizyte mam 15 maja, szybko ale fajnie :p
 
EWAELINKA spokojnie! mąż przecież dzwonił, że wszystko jest ok :tak: może dostać lekkiego zatrucia ale to nie jest mocno szkodliwe.. po co Ci te nerwy? U mnie 4 lata temu też był porządny wybuch gazu w pracy.. było nam trochę niedobrze ale ogólnie wszystko ok :tak: głowa do góry! Nie stresuj tak córci..

MARTUŚKA super, że wszystko ok :-)

OJAKA no to niezła cena :confused: i niestety ale nie każdego stać na prywatne przedszkole.. ojj syf jest w tej Polsce :sorry:
 
Hej . Ewelinka - mam nadzieję , że z mężem wszystko dobrze jest :*

Sierpniowa - ja mam takie bóle nie tylko w nocy , jak się brzuch napina to staram się nie zmieniać pozycji tylko czekam jak puści , inaczej boli okrutnie .

Kahaka - ja mam już 8 kg na plusie :szok: , masakra .

Natkusia
- mi żal czasem mojej córki bo ona by chciała biegać i non stop na polu siedzieć a ja mocy nie mam by za nią gonić , nawet na placu zabaw ciężko dłużej posiedzieć bo w pobliżu wc brak .
 
Uspokoilam sie troszke ,ale wiecie co jest najgorsze ,ze on wstal dzis do pracy a ja mialam straszny sen -ze dach w jego hali sie zawalil -obudzilam sie zeszlam do niego i go przytulilam mowiac ze mialam koszmar ,a in ze smiechem do mnie "co zostawilem cie "a ja ze nie i temat sie urwal .Jak zadzwonil z pracy i powiedzial o tym wypadku to sie rozplakalam i mu mowie ,ze mi sie wlasnie to dzis snilo ,chyba az zwatpil ,mam nadzieje ze nikomu sie tam nic nie stalo ,ale w internecie wszedzie pisza ze to byl chemiczny wypadek i substancja wyzera narzady ,,,,,bardzo sie boje podobno 4 osoby w stanie ciezkim i 45 juz w szpitalu ....czekam na wiesci
 
Ewaelinka - dobrze mówią dziewczyny, mąż dzwonił, nic mu nie jest, możliwe, że trochę się tego gazu nawdychali to lepiej, żeby ich w tym szpitalu przebadali. Grunt, że wszystko pod kontrolą.

Sierpniowa - ja raz w nocy tak miałam, ale coś w rodzaju skurczu to aż się przypociłam, na szczęście wizyta była tuż tuż to mnie uspokoił, że to taki już urok. Ale oczywiście najlepiej skonsultować to z własnym ginem.

Anna - niezła ta lista :-) Ja póki co nie narzekam i nie marudzę, bo w sumie sporo z takich "przyjemności" mnie ominęło.


A z tymi przedszkolami to jest cyrk. Niekiedy wygląda to tak, że jedna wypłata idzie albo na opiekunkę albo przedszkole, mocno to nieekonomiczne. No a potem będzie pierwsza klasa i w sumie też ciekawie, bo szkoła do godziny 12-13 a co potem z dzieckiem zrobić skoro normalny człowiek pracuje zazwyczaj do 16-17?
 
Cześć.

Rano napisałam posta i go wcięło...

Gawit
dzięki za info o kremie, muszę tutaj poszukać. Niestety u mnie oprócz pleców odezwała się rwa kulszowa, pod koniec pierwszej ciąży też mi dokuczała. Chyba czas zgłosić się do ortopedy.

Ewaelinka
wszystko będzie dobrze.



U mnie upał, normalnie lato. Ciekawe jak będzie w lecie?

Miłego dnia.
 
Gawit- ja tez mam watpliwosci. Moja tez daje rade pod wzgledem, ze np.ma bardzo dobra pamiec, szybko sie uczy itd. Ale ja sie obawiam strony emocjonalnej- ona raczej wstydliwa, szybko zaczyna plakac jak cos jej nie wychodzi. A dzieci w takiej szkole np.te 6-klasowe to juz duze konie. I gdzie ona tam? A co do opinii psychologa, to jeszcze nie wystarczy. Ostateczna decyzje podejmuje dyr.szkoly. to mnie najbardziej wkurza- nie rodzic, ktory zna dziecko, ale calkiem obca osoba!
 
reklama
Anna moglabys pomoc? jaki numerek ma kartka w libretto zeby robic krzywa cukrzycowa, na pierwszy raz mialam czerwona richieste bo gruba to uprzywilejowana 2 razy musze robic. tylko nie wiem kiedy to ma byc:zawstydzona/y:
 
Do góry