reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

ojaka np tutaj we wloszech mozesz pasa niezapinac tylko wtedy kiedy masz odpowiedni dokument od lekarza ze niemozesz zapinac pasa bo np tobie szkodzi.Ale w normalnej ciazy niema zastrzezen do zapinania...I wrecz grozi mandatem a co gorsza nieprzyjemnym wypadkiem :/
 
reklama
Witam Was :)

Ja od kilku dni mam silne mdłości i dopiero w nocnej rozpaczy olśnilo mnie, ze to to cholerne zelazo... Może zmiana leku pomoże, nie zniose powrotu do 1 trymestru :(((

Kahaka - zalamujaca wiadomość :( cholera, rodzisz zdrowe dziecko, robisz wszystko by było ok i taka choroba zmienia wszystko. Wspolczuje im wszystkim strasznie.

Co do szczepienia to dziewczyny warto wiedzieć, ze tak ciężki przebieg choroby czyli tzw. 'inwazyjne zakazenie' dotyczy dzieci poniżej 2 r.z, pózniej przebieg juz nie jest tak dramatyczny. O ile pamietam to Bartus jak zachorował miał 4 miesiące.
Nam lekarze znajomi pracujący w szpitalach dziecięcych (!), mówili, zeby szczepic w 1.kw. jesli wogole planujemy. Pózniej owszem, łatwiej sie zarazić, bo dziecko ma kontakt z innymi dziećmi, ale przebieg juz nie jest taki pokomplikowany.
Rocznie podobno jest ponizej 400 ciężkich zachorowań w Polsce, więc w sumie mało, ale ktoś ta statystykę musi wypełnić :(

Atakaa - nic Wam nie będzie :) dzieci są mocno odporne na nasze pomysły :) obecne nerwy szkodzą bardziej niż ten krótki kontakt z chemia

Angie - ja tez mam dziś 20tc! Nie zauważyłam, ze my tak łeb w łeb :)

Stad moje kolejne pytanie - Natkusia - może warto stworzyć taka prosta tabele - nick + data porodu w kolorze płci? Mamy taka na blizniakach, bardzo ułatwia orientowanie sie kto kiedy i jak my na tym tle :)

Atana - gratuluje zabukowania daty, jak to warto niekiedy zamiast awantury i fochow pogadać z drugim człowiekiem :)

Anna - wozki blizniacze to takie maszkarony. A ten, który chce - wersja twin tego co ma synek - kosztuje prawie 6.000 zł! Czekam aż mi przejdzie :)
I głowa do góry zle nastroje i poddenerwowanie jak przyszły tak pójdą :) Oby szybko!
 
Ojaka - nie ma obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa w czasie ciąży, ale ja zdecydowanie jestem za tym żeby w nich jeździć. Przez 5 lat pracowałam jako policjant ruchu drogowego i jednego jestem pewna, pasy niejednokrotnie ratowały życie.
Cytat z kodeksu drogowego: :blink:Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
1) osoby mającej orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów;
2) kobiety o widocznej ciąży;
3) kierującego taksówką osobową podczas przewożenia pasażera;
4) instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;
5) policjanta, funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Inspektora Kontroli Skarbowej, funkcjonariusza celnego i Służby Więziennej, żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej - podczas przewożenia osoby (osób) zatrzymanej;
6) funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych;
7) zespołu medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej;
8) konwojenta podczas przewożenia wartości pieniężnych;
9) osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim.
 
Witam was wiosennie!;) Ja zapinam pasy w samochodzie, też mam normalne. Wiem, że to trochę brutalne, bo kolega ostatnio mi powiedzial ze u niego w samochodzie mam nie zapinac pasow, a ja powiedzialam, ze wole zapiąć bo tak to zgine i ja i dziecko. A jak zapne to chociaż jedno się ocali. Niestety ale kierowcy są poje**** i połowie nie powinni dać pozwolenia na jazdę samochodem. Tyle razy muszę gwałtownie hamować, bo ktoś się wepcha lub nie zauważy.

Ja mam dość pokaźny brzuszek, autobusem miejskim tez jeżdżę, ale do tej pory nikt w sklepie ani w autobusie nie zaproponował mi ustąpienia miejsca. Tutejsza społeczność to strasznie niemili ludzie, nawet w sklepie ekspedientka potrafi sie niezbyt ladnie do klienta odezwać. Za to na uczelni mi koleżanki ustępują;)

Nie dość że brzuch mam jak bęben, to oblewa mnie wokół bioder, ale jakoś to ukrywam. Ważę już 80 kg, a przed ciążą 75 z tym, że do najchudszych nie należę;)

Wczoraj byłam nawet na badaniach w labolatorium i mimo informacji, że kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki to nikt mnie nie przepuścił. Niestety takie życie i nie raz spotkamy się z wieloma niemiłymi sytuacjami.
 
Co do pasów wyczytałam, ze jesli nie ma sie adaptera to mozna usiąść na ten pas ktory normalnie jest na brzuchu i zapiac sie tylko ta częścią na skos (dłuższą). Próbowałam i jest ok bo nie uwiera.
Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłam ;)
 
Atana śliczna sukienka, ja na swoim ślubie też miałam w takim kolorze.
Atkaa nic Wam nie będzie:-) nic się nie martw.

Odnośnie zapinania pasów - ja jestem na tak! Większą krzywdę można zrobić i sobie i dziecku i całej rodzinie ich nie zapinając. Wiem, że jest to trudne, ja staram się jakoś go umieścić pod brzuchem, podobno jak będzie większy będzie łatwiej, a ten drugi nad brzuchem. Nie zdecydowałam się na zakup adaptera, nie do końca mnie one przekonały (w jednym modelu np. jest zapięcie na rzep, mam wątpliwości czy przy ostrym hamowaniu to się nie rozjeżdża). Czytałam kiedyś o statystykach na temat wypadków ciężarnych - więcej dzieci tych w brzuszkach ginie z powodu po prostu śmierci matki, która miała niezapięte pasy.
 
hej witam sie i ja.
aj jakos ostatnio żarłabym cały dzień ;/
nic mi sie nie chce,siedze i sie opier-papier...
szlag mnie trafia,ze nie wiem jak dziecku dac na imię. frustruje mnie to znacząco....
co do pasow-zadko jezdze samochodem wiec problem mnie nie dotyczy. z lulem pod koniec nie bylo szans na zapiecie sie,a jako ,ze nie mamy samochodu,to nie inwestowalam w przedłużkę.

nie będę szczepić ponownie na żadne tegesy. a podstawowe wszczepienia będe opozniać.

co do korzystania z dogodnosci bycia w ciazy,to ja korzystam i bez ogródek upominam si eo swoje.
inna sprawa,ze ja mam duzy brzuch i bez ciazy i wtedy tez potrafię przybrać pozycję- oj jaka jestem zmęczona ciążą :p ale ciii to taka moja tajemnica :p
 
MartuŚka - gratuluję chłopca :)

Kahaka - biedny Bartuś :(

Atkaa - spokojnie , na pewno nic sie nie stało przecież nie siedzisz w tym codziennie a posprzątać czasem trzeba .

Maluja - to koleżanka miała niespodziankę :-), ja miałam cesarkę z narkozą i gdyby mi tak po przynieśli chłopca zamiast dziewczynki to chybabym nie wzięła :-). U mnie już spory brzuch :)

Atana - fajna kiecka :) , zobacz sobie jeszcze na www.asos.com/women/maternity/cat/pgecategory.aspx?cid=5813&via=top#state=Rf900%3D1465&parentID=Rf900&pge=0&pgeSize=36&sort=-1 fajne mają sukienki ciążowe i niektóre w fajnych cenach , sama zamawiałam na wesele ostatnio .

Ojaka - ja jeżdżę w pasach , jeszcze mi nie przeszkadzają ale myślę że nawet jak będą to będę się zapinać , już raz bym przez szybę wypadła , wolę nie ryzykować …. Nie wiem jak to jest z policją , ale chyba mamy tu na wątku policjantki :) ?? oo już Ewcol wyjaśniła :)
 
Ostatnia edycja:
Oj właśnie - Atana piękna kiecka, kolor jeden z moich ulubionych ahhh :D gdzie coś takiego można nabyć ? :))

I co do krzyczących mężów - umyłam mopem dwie podłogi, nie nosilam wiadra - trochę się zdyszałam, tak jak przy chodzeniu - i powiedział mi, że go nie słucham i nie liczę się z jego zdaniem :/ i na nic moje tłumaczenie, że zadyszka towarzyszy mi przy każdej czynności. ..a jak ja prosiłam żeby się wypocił jak w kółko gorączka rosła to powiedział, że nie bo to gorączka od zapalenia a nie przeziębienia i nie trzeba. ..i jak tu nie zwariować.

Pasy raczej zapinam chociaż K. mi mówi że mam tego nie robić co by brzucha nie uciskać. Ale mnie się wydaje, że bezpieczniej jest się zapiąć.
 
reklama
Ja pasy zapinam poki co. W pierwszej ciazy juz tak ostatnie dwa m-ce jezdzilam bez. Jesli chodzi o brzuch- u mnie widac, ale jak sie odpowiednio ubiore, to da rade ukryc. W pracy jeszcze nie wiedza, oprocz szefostwa hehe :-). A tak w ogole dzis mam urodzinki i z tej okazji zrobilam sobie pol dnia wolnego w pracy i bycze sie na kanapie ;).
 
Do góry