Natkusia buziaczki i wszystkiego najlepszego:-)
W zabobony to i ja nie wierzę ;-) Odnośnie firanek i mycia okien to pytałam fizjoterapeutki mojej ciążowej - nie ma przeciwwskazań generalnie, głównie jeśli chodzi o okna - bo zawsze to jakaś forma aktywności, tak jak dziewczyny pisały wcześniej - wiąże się to z wdrapywaniem na stołki, drabiny, itp a w związku z tym, że zmienia się nam środek ciężkości i dodatkowo przy trzymaniu rąk w górze może nam się słabo zrobić - staje się to bardzo ryzykowne. Ja w tym sezonie okien nie myję - tzn. umyjemy do spółki z mężem jak się cieplej zrobi, firanki to i tak zwykle on wiesza, bo ja to z tych niewysokich jestem i się zwykle morduję przy tym.
Genaralnie to L4 mi nie służy, znowu miałam wielkie plany co w domu zrobię....ale ja to nie mogę mieć za dużo wolnego, nie potrafię się zorganizować, albo internet mi trzeba odciąć ;-) a tu obiadu nie ma i nie będzie, bałagan, szkoda gadać, ale po prostu mi się nie chce...
Zresztą nie czuję się najlepiej, od piątku mam takie dziwne bóle brzucha i mam wrażenie , że twardnieje mi macica, nie jakoś bardzo regularnie, no tak kilka razy dziennie, podobno to normalne po 20 tygodniu, do tego coś mi się znów dzieje tam na dole - jakaś infekcja. Jutro mam na szczęście rano wizytę i usg połówkowe, więc jak wszystko jest dobrze to wracam do pracy i do normalnego życia...ile dni można chodzić w piżamie ;-)