reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Ma_Dunia gratuluje zakupu pralki !!!byle zebys byla zadowolona :-)
No i milego poruszania sie cytrynka :-D

Kahaka odwiedzilam wlasnie Twoja stronke i bardzo mi sie podoba !!!jest czytelna ....jedyne co mi rzuca sie w oczy to to żebyś robila zdjecia ciuszkow na jednym tle np. Bialym (bo czasem widac panele )
Odwioze malego do szkoly i pobuszuje tam troszke :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam sie i ja z rana.Mimo ze powinnam teraz siedziec w lazience i sie szykowac na spacer z psem a potem z dzieckiem do szkoly,ale mam totalnego lenia i zgage po kawie.Zachcialo mi sie capucino z rana :/...
u nas dzisiaj pobudka o 5 synek mial wypadek nocny.Mial koszmar i sie posiusial.Dziewczyny ktore maja 7 i 8 latki zdazaja sie wam wpadki??
Nam urolog po badaniach stwierdzil ze jak zoperojemy stulejke to problem zniknie.Malu 5 lutego mial operacje.£ tygodnie temu zeszly ostatnie szwy siusiak sie ladnie po obrzezaniu zagoil ale wciaz ma wpadki i sie w nocy nieobudzi.

Gdzies mi cholera slonce zniklo.Ja od 6 pralka jade z posciela a tu zezro slonca.

Wczoraj z rodzinka wieczorem mielismy radoche.Moj brzuch skakal jak powalony.Maluszek caly dzien siedzial w brzuszku cicho i spokojnie a na wieczor sie rozbojalal jak trza.Tak kopal mocno,i nozki wypychal ze wogole niewiedzialam ze na tym etapie ciazy jest mozliwe zobaczyc rozpychajaca sie nozke w brzuszku.Widok niesamowity uczucia lzowe z radosci.Chyba mu sie spodobalo jak braciszek pierdzial mamie w brzuch bo po kazdym "Pierdnieciu"buzia maly kopal w tym wlasnie miejscu.A jak juz sie nasmialismy i nawzruszalismy ja poszlam spac a maly dalej buszowal maz mowil ze brzuch mi faloje co najmniej jak bym aliena w srodku miala :)

Ojej ale sie rozpisalam :szok:
dobrego dzionka
 
Cześć . Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia , tak samo obudziłam się za późno i nie było już terminów , poza tym musiałabym chodzić sama bo mąż nie dał rady więc odpuściłam . Dla tych którzy chcą a nie mają zbytnio czasu może coś takiego ? przedPORODEM.pl - Internetowa Szkoła Rodzenia

Kahaka - zgadzam się z Ewaelinką , zdjęcia na białym tle wyglądają bardziej profesjonalnie :)
 
Witam ponownie po krótkiej przerwie,
U mnie na chorobowym horyzoncie widać światełko. A syrop z cebuli jest rewelacyjny. Jeszcze pozostał stan podgorączkowy i katar, ale to już z górki. Do poniedziałku muszę się wykurować na tip top, bo wyjeżdżamy.
Dziś powinnam zbadać tarczycę, ale jeszcze sobie odpuściłam, zastanawiam się czy moje niedomagania mają jakikolwiek wpływ na wyniki. Chyba nie. Jutro muszę już pójść, bo w piątek spotkanie z endokrynologiem.

A co do tematów poruszanych wcześniej:

Bardzo przykro mi z powodu śmierci jednej z moderatorek. Wyrazy współczucia dla całej rodziny. Tak jak wcześniej ktoś napisał każda z nas zna i ma w pobliżu podobną historię. Rak to okrutna choroba, bo tak do końca jej nie znamy i to budzi w nas strach i pokorę.

Co do przyziemnych spraw- pralka. Ja od ponad roku mam Samsunga eco bubble. Jestem z niej zadowolona, ma kilka fajnych i jak dla mnie nowych programów.

kahaka... Sto kolorów- oglądam codzienne propozycje Twoich ciuszków na fb i zacieram ręce czekając na perełki. Stronę www przejrzałam na szybko w telefonie, więc ciężko oceniać. Może z czasem.

Wypieki, obiady, ciasta i chleby. Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszych możliwości kulinarnych, choć wiadomo, że to nic trudnego, ale mi jakoś osobiście w trakcie ciąży za bardzo się nie chce stać w kuchni. Nawet ulubiony program kuchnia + poszedł w odstawkę.

Szkoła rodzenia. Ponieważ jest to mój pierwszy poród to zamierzam się wybrać raczej z czystej ciekawości. Będę chodziła do położnej ze szpitala, w którym planuje rodzić, poleconej przez moją położną. Kurs jest płatny 400 zł- 6 tyg. Planujemy zacząć w połowie maja. Muszę się zorientować czy są wolne terminy skoro tak straszycie:)

Co do pomocy po porodzie, to również nie wyobrażam sobie, żeby ktoś oprócz mnie lub partnera był przy nas 24h na dobę.
Mój S. bierze urlop i razem będziemy we trójkę się docierać. Potem planuję zaangażować moją mamę, ale tylko na dochodne, czyli pomoc doraźna, żeby można było odespać, lub ogólne towarzystwo do gadania.

Więcej tematów nie pamiętam.

Dziś jeszcze czeka mnie/ nas otwarcie wystawy ulubionego malarza mojego S w Narodowym. A ponieważ otwarcie jest z wielka pompą to czeka mnie jeszcze dziś polowanie na sukienkę i fryzjer.
Nie wiem jak się wyrwę z łóżka , bo wyjątkowo mi się nie chce.


Aaaa, macie jakieś skuteczne, domowe sposoby leczenia opryszczki? Męczę się z nią już chyba od tygodnia a końca nie widać.
 
Ostatnia edycja:
kahaka- chyba wszystkie rady już dostałaś.... brawo za pomysł, na pewno skorzystam :-)

co do szkoły rodzenia, w ciązy z Wiki miałam taki zamiar, ale ponieważ zmuszona byłam do leżenia plackiem aż do porodu, siłą rzeczy nie chodziłam.... u nas jest to za darmo, 2 razy w tygodniu, tyle, że mi godzina nie pasuje, bo jest na 15, a moj maż o tej porze jest w pracy, a samej mi się by nie chciało iść
ale skoro wtedy sobie poradziłam, to chyba teraz też.,.... techniki oddychania pamiętam.... wtedy przed porodem wszystko na szybko połozna mi wyjaśniła :-D a opiekę nad maluchem pokażą w szpitalu, bo po 8 latach człowiek już nie ma takiej wprawy;-)
 
u nas średnio ciekawie :-(

wczoraj o 11 zadzwoniła wychowawczyni Filipka ,że wywrócił się na w-fie i boli go nadgarstek,płacze itd ,więc ja w te pędy w auto i po dziecko -patrzę siedzi w klasie,płacze (ma on tendencję wyolbrzymiania bólu ) ,ale ręka nie spuchnięta nic,skarży się tylko na ból.Ok zabrałam go do domu,trochę popłakiwał ,ale reka nadal bez widocznych zmian,w końcu o 18 pojechaliśmy na SOR ,po zdjęciu rtg okazało się ,że nadgarstek jest .....złamany :szok::szok::szok: ,wyobrażacie sobie nawet spuchnieta nie była a ja myslałam ,że moje dziecko symuluje -wspaniała ze mnie matka co???? Teraz mam kolejne maleńkie dziecko,które nawet ubrać trzeba bo ma gips od paluszków po ramię prawie.Bagatela to tylko od 4-6 tygodni:szok:

a reszta ok
 
u nas średnio ciekawie :-(

wczoraj o 11 zadzwoniła wychowawczyni Filipka ,że wywrócił się na w-fie i boli go nadgarstek,płacze itd ,więc ja w te pędy w auto i po dziecko -patrzę siedzi w klasie,płacze (ma on tendencję wyolbrzymiania bólu ) ,ale ręka nie spuchnięta nic,skarży się tylko na ból.Ok zabrałam go do domu,trochę popłakiwał ,ale reka nadal bez widocznych zmian,w końcu o 18 pojechaliśmy na SOR ,po zdjęciu rtg okazało się ,że nadgarstek jest .....złamany :szok::szok::szok: ,wyobrażacie sobie nawet spuchnieta nie była a ja myslałam ,że moje dziecko symuluje -wspaniała ze mnie matka co???? Teraz mam kolejne maleńkie dziecko,które nawet ubrać trzeba bo ma gips od paluszków po ramię prawie.Bagatela to tylko od 4-6 tygodni:szok:

a reszta ok


Ałłł!

Nie przejmuj się, ja jakieś 3 tyg temu myślałam, ze moja młodsza też symuluje ból brzucha, a w nocy grypa żołądkowa nas powitała. Zdarza się, co nie zmienia faktu, że małe dzieci często symulują.
 
anna ja syna mam jeszcze małego ale sama moczyłam się mając 6 lat i to prawie noc w noc. Spokój rodziców, podkłady i potem pewien trik mojej mamy która mi powiedziała odrobina mleka na noc zapobiega takim wypadkom, uwierzyłam :-) i poskutkowało. Do dziś pamiętam że to były nerwy a jak jeszcze zaczęłam sikac to straszny wstyd. Przeszło jak ręką odjął, ale nie wiem po jakim czasie.

Ja byłam w szkole rodzenia i efekt był taki że jak dostałam już syna na sali poporodowej to nie wiedziałam gdzie tył a gdzie przód pieluchy. Jak chodzi o karmienie to pomogły mi położne już po porodzie, ze szkoły nic się nie przydało, nie wiem jak by było gdybym rodziła naturalnie i mogła chodzić na ćwiczenia. Tutaj jedno i drugie miałam zakazane więc ciężko mi coś powidzieć i szkołe rodzenia uważam za całkowicie w moim wypadku zbędną i stratę czasu. Ale na pewno nie odradzam bo są różne szkoły.

A teraz jak mi ktoś zaraz po porodzie będzie przychodził do domu, to pogonie w te pędy :-). Chyba że wpadnie ktoś zobaczyć dziecko i sam się obsłuży herbaciano kawowo. Ja zamierzam się skupić na dzieciach, mężu i sobie żeby tym razem karmienie się udało, żeby trochę więcej odpoczywać. A na stałe sobie nikogo nie wyobrażam...teściowa jest miła ale ma całkiem odmienne metody wychowawcze więc chyba pierwszy raz w życiu doszło by do kłótni i podobnie z moją mamą, świetnie się dogadujemy ale ona wychowywała nas po swojemu a ja wychowuje po swojemu i o pomoc chętnie poproszę ale nie w formie mieszkania z nami :)
 
Magda wycaluj swojego synka !!!! Co do spuchniecia to ja tez nigdy nie bylam spuchnieta mialam tylko lekka goraczke za to mój brat to jak zlamal reke to byl az siny takze to chyba od organizmu zalezy :-/
Zal mi go ,ale na szczescie do lata juz zdąży zapomniec . Jeszcze raz buziole dla Was !!(tylko tyle moge :-( )
 
reklama
Biedy ten Twoj synus ale jak to mowia - do wesela sie zagoi ;)
Mi dzis siara od nocy leci az sie rano zdziwilam jak to zobaczylam, sutki mam jakies gorace... hmm pieron wie czy tak ma byc?
 
Do góry