reklama
Nikitka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2011
- Postów
- 640
Kahaka ubranka cudne. Jak chodzi o samą stronę dla mnie koniecznie tło na którym jest tekst powinno być jednolite z bańkami dookoła (poza ramką tekstu) . Lubię menu po lewej stronie ale to mnie zupełnie nie razi. Kwestia gustu i przyzwyczajeń. Zmieniłabym tylko jeszcze jedną rzecz: połączyła logo z tekstem o markowej odzieży, tak żeby nie było odstępów pomiędzy tymi częściami. Tylko wszystko razem na białym tle. Ale pozatym stronka wygląda ładnie i rób tak żebyś ty była zadowolona. :-) Bo to Twoje dzieło :-)
A mi znowu progesteron niedomaga i muszę przejść na duphaston. Eh miałam nadzieję że ta ciąża będzie nieco lżejsza i łatwiejsza i obejdzie się bez podtrzymywania...
A mi znowu progesteron niedomaga i muszę przejść na duphaston. Eh miałam nadzieję że ta ciąża będzie nieco lżejsza i łatwiejsza i obejdzie się bez podtrzymywania...
Izis86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2013
- Postów
- 1 303
Zmieniłabym tylko jeszcze jedną rzecz: połączyła logo z tekstem o markowej odzieży, tak żeby nie było odstępów pomiędzy tymi częściami. Tylko wszystko razem na białym tle.
To samo bym zrobiła. A tło hmm też mi się wydaje, że powinno być bardziej jednolite, delikatniejsze. Do tego mnie np. wizualnie razi jakość tej grafiki
Kahaka - juz jest o niebo lepiej, wyeliminuj wszedzie to białe tło pod czcionka (zostało jeszcze w jednym miejscu), bez tego jest duzo lepiej i profesjonalnej
Mi to sie bardzo podobał ten motyw kolorystyczny z facebooka - takie mocne kolory, super odpowiadające nazwie sklepu i zarazem bardzo eleganckie.
Musze zobaczyc stronę na jakiejś namiastce komputera chociaż, bo teraz tylko na telefonie.
Z innych tematów...
Co do pomocy po narodzinach dziecka to ja mogę książkę napisać. W skrócie - never again!!!! Tez bylismy zieloni, ciemno zieloni. Zgodziłam sie na przylot teściowej do nas, na co dzien mieszkającej w odleglosci 7.000 km Była kilka tygodni - w ostatecznym rozrachunku bezsensu.
Polecem pomoc a'la moja mama - np. zabranie dziecka na spacer, żeby jego mama mogła odespac.
Dziecka trzeba sie nauczyć, poznać siebie w nowej sytuacji, zobaczyc co nam pasuje co nie, znaleźć swoje sposoby, wsluchac sie w malenstwo. I jak sie juz wie co i jak i gdzie wtedy mozna prosić czy zgodzić sie na pomoc na własnych warunkach i wg własnych zasad obslugi dziecka
Moim zdaniem ktos na stałe w domu w pierwszych tygodniach życia malenstwa zakłóca cały proces i po części odbiera przewrotny urok tych chwil.
Szkole rodzenia zaliczylismy, bo była w ramach pakietu porodowego. Ale taka lipna, weekendowa, jedyny minus szpitala, w którym rodzilam w sumie. Choć sporo sie z niej dowiedziałam o porodzie i pologu - wtedy to mnie aż uszy bolały od słuchania tego, brrrrr
)) Ja nie żałuje tych godzin, ale pewnie mozna sie bez tego spokojnie obejść.
Mi to sie bardzo podobał ten motyw kolorystyczny z facebooka - takie mocne kolory, super odpowiadające nazwie sklepu i zarazem bardzo eleganckie.
Musze zobaczyc stronę na jakiejś namiastce komputera chociaż, bo teraz tylko na telefonie.
Z innych tematów...
Co do pomocy po narodzinach dziecka to ja mogę książkę napisać. W skrócie - never again!!!! Tez bylismy zieloni, ciemno zieloni. Zgodziłam sie na przylot teściowej do nas, na co dzien mieszkającej w odleglosci 7.000 km Była kilka tygodni - w ostatecznym rozrachunku bezsensu.
Polecem pomoc a'la moja mama - np. zabranie dziecka na spacer, żeby jego mama mogła odespac.
Dziecka trzeba sie nauczyć, poznać siebie w nowej sytuacji, zobaczyc co nam pasuje co nie, znaleźć swoje sposoby, wsluchac sie w malenstwo. I jak sie juz wie co i jak i gdzie wtedy mozna prosić czy zgodzić sie na pomoc na własnych warunkach i wg własnych zasad obslugi dziecka
Moim zdaniem ktos na stałe w domu w pierwszych tygodniach życia malenstwa zakłóca cały proces i po części odbiera przewrotny urok tych chwil.
Szkole rodzenia zaliczylismy, bo była w ramach pakietu porodowego. Ale taka lipna, weekendowa, jedyny minus szpitala, w którym rodzilam w sumie. Choć sporo sie z niej dowiedziałam o porodzie i pologu - wtedy to mnie aż uszy bolały od słuchania tego, brrrrr
Mexi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 605
Powiem szczerze, ze nie wyobrazam sobie, zeby ktos mi sie panoszyl po domu zaraz po porodzie. Nigdy w zyciu! Predzej wlasnie od czasu do czasu, zeby wyjsc gdzies, zwyczajnie odpoczac- tu pomoc jest nieoceniona. Majula witaj w naszym gronie. A mnie cos rozlozylo przeziebienie. Mecze sie z katarem, glowa boli i najgorsze, ze dochodzi jakis kaszel. Zapodalam juz wszelkie naturalne srodki- miod, maliny, cytryny, czosnki, inhalacja i Wick i mam nadzieje, ze do rana bedzie poprawa.
Dziekuje dziewczyny za opinie!
GosiaDr - to mnie zaskoczylas... Ja tez jestem na zwolnieniu ale jakie to ma znaczenie?? Dziwne.
Sprawdzalam i u mnie znalazłam tylko jedna szkole rodzenia na NFZ a reszta prywatne. Jutro tam zadzwonie ale skoro mówicie ze taki problem z miejscami to pewnie i w tym przypadku bedzie podobnie...
GosiaDr - to mnie zaskoczylas... Ja tez jestem na zwolnieniu ale jakie to ma znaczenie?? Dziwne.
Sprawdzalam i u mnie znalazłam tylko jedna szkole rodzenia na NFZ a reszta prywatne. Jutro tam zadzwonie ale skoro mówicie ze taki problem z miejscami to pewnie i w tym przypadku bedzie podobnie...
Ewaelinka84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2013
- Postów
- 1 509
Witajcie Sierpnioweczki !
Ja juz wyprawilam meza do pracy (plan mu sie zmienil i zamiast popoludniowki ma dzis i jutro na rano :-) )
I nadrobilam sobie co juz naskrobalyscie .... jesli chodzi o szkole rodzenia to ja nawet w pierwszej ciazy o tym nie pomyslalam bo wtedy bylam praktycznie tylko rok w De i moj poziom porozumiewania sie byl ograniczony ...co do porodu to przeszedl on bardzo sprawnie bo trwal zaledwie 1.5 godziny i rodzilam w wannie (moim zdaniem najleprze co moglo byc i moge tylko polecic jesli macie taka mozliwosc ) .
Teraz moim zmartwieniem jest to ze szpital w ktorym rodzilam Olivera i byl praktycznie 5km dalej zamknal oddział polozniczy :-( teraz zostaje mi szpital ktory jest 22 km odemnie (na szczęście moja ginekolog tam pracuje) ....moim zmartwieniem jest to ze boje sie ze nie zdążę dojechac i urodze w aucie :-/
Mowia ze drugi porod jest szybszy ,a u mnie od przebicia woreczka do urodzenia bylo potrzebne 29 minut .Martwie sie ze jak wody odejda mi w domu to ani Maz ani karetka nie zdazy mnie zawiesc ....
Moj M. Mowi ze sie schizuje i napewno wszystko bedzie dobrze ,pocieszam sie ze kazdy porod jest inny i moze wyczuje to wszystko wystarczajaco wczesnie ah dodam ze Oli urodzil sie w 37 tygodniu a chcial juz w 34 ale bylam na podczymaniu ...Normalnie kosmos i wiem ze nudze ,ale powiedzcie mi dziewczyny te ktore maja druga ciaze za soba czy jest tak rzeczywiscie ? Bardzo roznia sie te porody ?
Sierpniowa pulpeciki wyszly oblednie slad juz po nich zaginal ,takze dziekuje :-*
Ja juz wyprawilam meza do pracy (plan mu sie zmienil i zamiast popoludniowki ma dzis i jutro na rano :-) )
I nadrobilam sobie co juz naskrobalyscie .... jesli chodzi o szkole rodzenia to ja nawet w pierwszej ciazy o tym nie pomyslalam bo wtedy bylam praktycznie tylko rok w De i moj poziom porozumiewania sie byl ograniczony ...co do porodu to przeszedl on bardzo sprawnie bo trwal zaledwie 1.5 godziny i rodzilam w wannie (moim zdaniem najleprze co moglo byc i moge tylko polecic jesli macie taka mozliwosc ) .
Teraz moim zmartwieniem jest to ze szpital w ktorym rodzilam Olivera i byl praktycznie 5km dalej zamknal oddział polozniczy :-( teraz zostaje mi szpital ktory jest 22 km odemnie (na szczęście moja ginekolog tam pracuje) ....moim zmartwieniem jest to ze boje sie ze nie zdążę dojechac i urodze w aucie :-/
Mowia ze drugi porod jest szybszy ,a u mnie od przebicia woreczka do urodzenia bylo potrzebne 29 minut .Martwie sie ze jak wody odejda mi w domu to ani Maz ani karetka nie zdazy mnie zawiesc ....
Moj M. Mowi ze sie schizuje i napewno wszystko bedzie dobrze ,pocieszam sie ze kazdy porod jest inny i moze wyczuje to wszystko wystarczajaco wczesnie ah dodam ze Oli urodzil sie w 37 tygodniu a chcial juz w 34 ale bylam na podczymaniu ...Normalnie kosmos i wiem ze nudze ,ale powiedzcie mi dziewczyny te ktore maja druga ciaze za soba czy jest tak rzeczywiscie ? Bardzo roznia sie te porody ?
Sierpniowa pulpeciki wyszly oblednie slad juz po nich zaginal ,takze dziekuje :-*
reklama
Ma_Dunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2007
- Postów
- 3 054
Cześć ciemną nocą.
Wczoraj wieczorem trochę nerwów było i od 4.00 spać nie mogę...
Majula witaj!
Wczoraj znalazłam pralkę, ostatecznie Samsung był najlepszy pod względem naszych potrzeb.
U nas czas po porodzie jest czasem tylko dla nas. M bierze urlop i będziemy razem oswajać nową rzeczywistość. Przy Julianie byliśmy kompletnie zieloni, ale nie wyobrażaliśmy sobie, że ktoś będzie u nas 24 godziny na dobę i będzie nas pouczał i zasypywał dobrymi radami. I to była świetna decyzja, z wszystkim sobie poradziliśmy a od profesjonalnych rad mieliśmy położną.
Szkołę rodzenia zaliczyliśmy we dwójkę, teraz planuje kilkugodzinny kurs weekendowy przy szpitalu i z naszą położną, tak żeby przypomnieć sobie techniki oddychania i procedurę porodową.
Jutro u nas strajk komunikacji miejskiej i wczoraj na gwałt szukałam samochodu do wynajęcia. Normalnie zostalibyśmy w domu, ale Julian ma bilans 5-latka, M musi iść do pracy. Nie było łatwo, ale znaleźli dla nas małą cytrynkę, do śmigania po mieście wystarczy.
Wczoraj wieczorem trochę nerwów było i od 4.00 spać nie mogę...
Majula witaj!
Wczoraj znalazłam pralkę, ostatecznie Samsung był najlepszy pod względem naszych potrzeb.
U nas czas po porodzie jest czasem tylko dla nas. M bierze urlop i będziemy razem oswajać nową rzeczywistość. Przy Julianie byliśmy kompletnie zieloni, ale nie wyobrażaliśmy sobie, że ktoś będzie u nas 24 godziny na dobę i będzie nas pouczał i zasypywał dobrymi radami. I to była świetna decyzja, z wszystkim sobie poradziliśmy a od profesjonalnych rad mieliśmy położną.
Szkołę rodzenia zaliczyliśmy we dwójkę, teraz planuje kilkugodzinny kurs weekendowy przy szpitalu i z naszą położną, tak żeby przypomnieć sobie techniki oddychania i procedurę porodową.
Jutro u nas strajk komunikacji miejskiej i wczoraj na gwałt szukałam samochodu do wynajęcia. Normalnie zostalibyśmy w domu, ale Julian ma bilans 5-latka, M musi iść do pracy. Nie było łatwo, ale znaleźli dla nas małą cytrynkę, do śmigania po mieście wystarczy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 472
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 693
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: