reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

witam
mam pytanie do Was czytałam to wiele z Was ma już dzieci i doświadczenie w wynikach co znaczą otóż mam o 2,00 podwyższone w morfologii WBC , NEU, NEU %. wizyte mam dopiero w srode i boje sie ze to oznacza silny stan zapalny organizmu a mam za soba już poronienie i załamana jestem że coś nie tak z dzieckiem jestem w 17 tc ruchów nie czuje jeszcze.
pozdrawiam
 
reklama
Dziewczyny, dziękuje za wsparcie, bardzo dziękuje!
Jestecie kochane, a te wszystkie ciepłe słowa bardzo pomagają.

Natkusia, Martuska, Atakaaa, Fiuufiuu, Katrina, Kahaka, Edys, Beetka, Angie bardzo Wam dziękuje.

Wiedziałam, ze w drugiej ciazy będzie trudniej, ale u nas to świat stanął na głowie. Ja przecież prawie 7 tyg. leżałam jak nieprzytomna, nawet nie rozmawiałam z nikim, jedyna aktywność to rzyganie.
Z dnia na dzień cała opieka spadła na moja mamę i męża. Dopiero od 2 tygodni pomagam ile mogę.
Teraz znowu nic nie mogę im pomoc, a dziś gin powiedziała, żebym sie przygotowała, ze od 24tc zero obowiązków i zadań. Inkubatorem mam być.
Nie sspodziewałam sie, ze tak to będzie.

Beetka, oj to u Was tez cieżko. Bardzo mocno trzymam kciuki, zeby antybiotyk pomógł i zeby szpital Was ominął. Dobrze, ze juz po rota, to sie nie będzie córeczka osłabiać dalej i skoro unikneliscie odwodnienia to tym bardziej domowe leczenie daje nadzieje. Bardzo fajnie sie nią zajęli, wszystko zbadane, super opieka.

Tak to jest, co? Stresujemy sie w ciazy, a prawdziwa jazda bez trzymanki zaczyna sie jak dzieci są po drugiej stronie brzuszka. Zaczyna i pozostaje juz z nami na stałe.

Ja padam, oczy wypłakane juz szczypia, głowa boli, ciezkie ostatnie noce czuje juz.
Pozniej napisze jak u nas.
Tłumaczę sobie jak krowie na rowie, ze jest dobrze, synek ma super opiekę, itd, ale serce tak mi sie tam rwie, ze nie mogę sie uspokoić.
 
Madison Ty się kładź i wypoczywaj, synek jest w dobrych rękach, no i przede wszystkim z tatusiem. W poniedziałek wróci stęskniony więc musisz nabrać sił żeby się nim zająć. Mnie brzuch boli z nerwów i wspomagam się nospą a co dopiero Ty musisz przechodzić. Ja dziś też ryczałam z bezsilności, a jak lekarz powiedział o szpitalu to już w ogóle.
Moją małą zajęli się dobrze, ale trudno powiedzieć który z lekarzy bo byłam u czterech, nasz pediatra dopiero dziś wrócił. Dwóch pierwszych mówiło co innego, trochę zbagatelizowali kaszel, dopiero wczoraj i dziś sensownie podeszli. Mała po antybiotyku i rosole spała 3 godziny. Troszkę lepiej wygląda. Zobaczymy co w nocy będzie. Moja też ma lekki wysięk w jednym uszku, ale ona ma nawracające wysięki i od roku jesteśmy pod opieką laryngologa. Nie każdy pediatra zagląda w uszy podczas wizyty, od kiedy wiem co i jak z uszami to zawsze proszę o sprawdzenie. Medison dobrze zareagował Wasz pediatra, że od razu do laryngologa wysłał.
Asiołek nie dziękuję... :blink:
 
Beetka oby córeczka szybko wrocila do zdrowia! Trzymam kciuki zeby obylo się bez szpitala:tak:
 
Madison - kochana trzymaj się :* , bardzo Ci współczuje , wiem że serce Ci pęka :( , mam nadzieje że synek szybko dojdzie do siebie i go wypuszczą .

Anielka
- niepoważni w tej przychodni są :no: , ciekawe czy swoje dzieci zaszczepiliby z katarem lub zaraz po chorobie , my ostatni mieliśmy 3 mieś opóźnienia bo ciągle coś . Zresztą ostatnio była taka afera że dziecko umarło bo była chora jak ją szczepili , że się nie boją ...

Anusiach :-( tulę :*

Beetka- zdrówka dla córeczki , oby antybiotyk zadziałał ! Widziałam już filmik ..niesamowite !!!

Co do szczepień to ja się bardziej boje nie zaszczepić niż szczepić , Majka maiła 6w1 i pneumo , teraz raczej zaszczepię obowiązkowymi .
 
reklama
Witam sie! Wczoraj po raz pierwszy poczulam malucha jeee :). Strasznie sie ciesze. To w sumie 17 tc juz leci. Odczuwam takie lekkie pukanie. Najwieksze zdziwienie, bo myslalam ze maluch jest wyzej, a on tak dosc niziutko i caly czas po lewej str.go czuje :sly:. Madison- oby synek szybko tego rota śie pozbyl. Lekarz dobrze zrobil kazac ci w domu zostac.
 
Do góry