reklama
Barbarka chyba nie miałam ale podczas porodu najpiękniejszym momentem bylo gdy mi polpzna wkładala rękę i badała rozwarcie.Miałam ochotę powiedzieć,żeby zostawiła ją na zawsze w środku,ją czułam wtedy ulgę niesamowitą. Psychicxna jestem
Mexi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 605
Witam was! Nie umia0lam spac w tym cholernym szpitalu. Bylo mi goraco, potem gonitwa mysli, potem latałam siku. Zobaczymy co mi dzisiaj powiedza na wizycie. Chyba sie troche tlok na porodowce zmniejszyl, bo kolezanke z sali wzieli na wywolanie. Wiec moze i dla mnie szansa na jutro.
anna20061
Fanka BB :)
Po kilkanaście razy na dzień walczymy z czkawka aaaaa.....
Co by niebylo. Siuski czkawka pupu czkawka zmiana choć minimalna czkawka!!!!!
Przelelecialam po prostu aszych postacg.
Widze ze jutro będzie ciekawie
Co do skakania na pilce pomaga ona w skracaniu szyjki i przy porodzie schodzeniu glowki w dol.
U nas narazie na plusie. Maly pięknie przybiera na wadze. Pokarmu mam w sam raz troszke odciagam.
Tylko akcje zazdrosci u nas sa. Z Maxem tak wczoraj się poklucilam ze wylam w lazience jak glupia
Co by niebylo. Siuski czkawka pupu czkawka zmiana choć minimalna czkawka!!!!!
Przelelecialam po prostu aszych postacg.
Widze ze jutro będzie ciekawie
Co do skakania na pilce pomaga ona w skracaniu szyjki i przy porodzie schodzeniu glowki w dol.
U nas narazie na plusie. Maly pięknie przybiera na wadze. Pokarmu mam w sam raz troszke odciagam.
Tylko akcje zazdrosci u nas sa. Z Maxem tak wczoraj się poklucilam ze wylam w lazience jak glupia
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Edys podobno oksytocyna wydziela się kiedy jest spokój - polecam Radio Internetowe Muzyka Relaksacyjna
Ja to dziś "piłuję"
Fiuuu )))))))))
Mexi oby )))
Anna Max jest w wieku Mai więc też zastanawiam się jak to będzie... jednak taki 9 latek to już typowy jedynak... Tulę!!!! Ale wszystkie zmiany są dla nich dobre... mimo, że trudne...
Zjadłam jogurcik Malutka buszuje w brzuchu umiarkowanie... popijam kawkę ... słucham muzyczki
zaraz wyszoruję piętki
Ja to dziś "piłuję"
Fiuuu )))))))))
Mexi oby )))
Anna Max jest w wieku Mai więc też zastanawiam się jak to będzie... jednak taki 9 latek to już typowy jedynak... Tulę!!!! Ale wszystkie zmiany są dla nich dobre... mimo, że trudne...
Zjadłam jogurcik Malutka buszuje w brzuchu umiarkowanie... popijam kawkę ... słucham muzyczki
zaraz wyszoruję piętki
Załączniki
Monya81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2013
- Postów
- 8 831
Barbarka chyba nie miałam ale podczas porodu najpiękniejszym momentem bylo gdy mi polpzna wkładala rękę i badała rozwarcie.Miałam ochotę powiedzieć,żeby zostawiła ją na zawsze w środku,ją czułam wtedy ulgę niesamowitą. Psychicxna jestem
Mi też wtedy było lepiej, tylko że mi coś tam gmerała juz przy partych. Psychicznie to chyba miałam nadzieję, że jak juz tam gmera to może sama go wyjmie a ja odpocznę
K
kami-30
Gość
anna u nas też czkawka dość często heheh myślałam ,że tylko mój tak ma a tu niespodzianka
Hej dziewczyny.
Jestem myślami z tymi co jutro mają wielki dzień. I już się cieszę na Nowe maluszki.
Asiolek fajnie że mąż się stara i wysyła mile sms.
Barbarka masaż szyjki boli i to bardzo. Ja teraz przy porodzie miałam kilka razy i naprawdę nie wspominam dobrze.
A nam tzn Haneczce odpadł dziś pępek w 11 dniu. Mała ma coraz dłuższe przerwy w nie spaniu i jest W ogóle jakby mądrzejsza, tak bardziej obecnie patrzy na wszystko dookoła. Moje słoneczko kochane
Dziewczyny szpitalne oby się coś u was ruszylo
Jestem myślami z tymi co jutro mają wielki dzień. I już się cieszę na Nowe maluszki.
Asiolek fajnie że mąż się stara i wysyła mile sms.
Barbarka masaż szyjki boli i to bardzo. Ja teraz przy porodzie miałam kilka razy i naprawdę nie wspominam dobrze.
A nam tzn Haneczce odpadł dziś pępek w 11 dniu. Mała ma coraz dłuższe przerwy w nie spaniu i jest W ogóle jakby mądrzejsza, tak bardziej obecnie patrzy na wszystko dookoła. Moje słoneczko kochane
Dziewczyny szpitalne oby się coś u was ruszylo
A ja ściągam, piersi sie zrobiły jak kamienie. A nie było tego przez kilka dni. Kryzys zażegnany
Dzięki temu, ze podaje na noc mm i do tego minął kryzys laktacyjny odzyskalam troche czasu dla siebie i wczoraj godzinę bawilam sie z synkiem przed domem. Uczyłam go jeździć na rowerku biegowym, graliśmy w nogę i kosza. Kurcze jak mi dobrze było. Brak mi małego strasznie.
A wieczorem M. przywiózł moj prezent. Dla mnie ode mnie Wymyslilam sobie go w połowie ciazy, ze jak przetrwam to wszystko co sie działo, a potem cc, ktorego tak strasznie sie balam to zaszaleje i kupie sobie cos czego sobie zalowalam, bo drogie i w ogóle.
Ale co tam, zasłużylam!
I tak mam nowego slicznego MacBook Air'a
M. ma, moj brat ma, tesciowe maja to i ja
FIUUFIUU - złośliwość losu co? ja tez jak mozna to zasnąć nie moge, za to jak cos sie dzieje i trzeba działac to ledwo zwalczam sen.
ASIOLEK - zazdroszczę Ci tego spokojnego i planowego cc. Widac, ze wszystko tak fajnie celebrujesz Jakbym ja doczekała to było by tak samo u nas
GAWIT - trzymaj sie! Ze wszelkich pobytow w szpitalu ten jest najlepszy Jestem tam po dzidzie. Rozumiem bol tęsknoty za Martynka, ale teraz jestes juz mama dwojk i czasem niestety nie da sie rozdwoic nawet nam dzielnym kobietom
Jeszcze chwilka i poczujesz to super spełnienie wracając do domku, do do swojej kochanej rodziny z kolejnym jej czlonkiem
MONYA - to sie fajnie S ogarnął. Najlepsze pępowe sa takie tuż zaraz po, jak jeszcze adrenalina trzyma U mojego ma byc we wrześniu, bo teraz sezon urlopy w pełni.
Moj M opowiadał, ze nie spodziewał sie od kumpli swoich, ze bedą tak duzo gadać o porodach i dzieciach na pepkowym. A tu sie okazało, ze sie faceci otworzyli i bardzo chętnie, zupełnie jak my, gadali o porodach itd A mówią, ze faceci tylko o dupach gadają
KAMI, ANNA - moje tez czkaja i czkaja. Niby to dziecku nie przeszkadza, ale z drugiej tu spać
Dzięki temu, ze podaje na noc mm i do tego minął kryzys laktacyjny odzyskalam troche czasu dla siebie i wczoraj godzinę bawilam sie z synkiem przed domem. Uczyłam go jeździć na rowerku biegowym, graliśmy w nogę i kosza. Kurcze jak mi dobrze było. Brak mi małego strasznie.
A wieczorem M. przywiózł moj prezent. Dla mnie ode mnie Wymyslilam sobie go w połowie ciazy, ze jak przetrwam to wszystko co sie działo, a potem cc, ktorego tak strasznie sie balam to zaszaleje i kupie sobie cos czego sobie zalowalam, bo drogie i w ogóle.
Ale co tam, zasłużylam!
I tak mam nowego slicznego MacBook Air'a
M. ma, moj brat ma, tesciowe maja to i ja
FIUUFIUU - złośliwość losu co? ja tez jak mozna to zasnąć nie moge, za to jak cos sie dzieje i trzeba działac to ledwo zwalczam sen.
ASIOLEK - zazdroszczę Ci tego spokojnego i planowego cc. Widac, ze wszystko tak fajnie celebrujesz Jakbym ja doczekała to było by tak samo u nas
GAWIT - trzymaj sie! Ze wszelkich pobytow w szpitalu ten jest najlepszy Jestem tam po dzidzie. Rozumiem bol tęsknoty za Martynka, ale teraz jestes juz mama dwojk i czasem niestety nie da sie rozdwoic nawet nam dzielnym kobietom
Jeszcze chwilka i poczujesz to super spełnienie wracając do domku, do do swojej kochanej rodziny z kolejnym jej czlonkiem
MONYA - to sie fajnie S ogarnął. Najlepsze pępowe sa takie tuż zaraz po, jak jeszcze adrenalina trzyma U mojego ma byc we wrześniu, bo teraz sezon urlopy w pełni.
Moj M opowiadał, ze nie spodziewał sie od kumpli swoich, ze bedą tak duzo gadać o porodach i dzieciach na pepkowym. A tu sie okazało, ze sie faceci otworzyli i bardzo chętnie, zupełnie jak my, gadali o porodach itd A mówią, ze faceci tylko o dupach gadają
KAMI, ANNA - moje tez czkaja i czkaja. Niby to dziecku nie przeszkadza, ale z drugiej tu spać
reklama
ojaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2009
- Postów
- 515
Dzień dobry
My nadal w dwupaku. Mała ani myśli wychodzić. Ale przynajmniej się wyspałam,tylko jedno siku w nocy.
Dopadł mnie jakiś "dołek".. mówić mi się nawet nie chce do nikogo w domu. Moja mama przyjechała i zabrała dziś młodego do ZOO. Niech dziecko ma coś z życia skoro matka ledwo się snuje po domu. Tylko mi tak trochę smutno..bo już dawno mu to ZOO obiecałam,że go wezmę, ale zawsze było nam nie po drodze...
I podejrzewam,że moje dziecię w brzuchu jest sporych rozmiarów. Jak się nieraz wyciągnie,to czuję jej główkę prawie w kroczu a nogi pod żebrami i wstać nie dam rady, muszę się zsuwać z łóżka.
Wszystkim rodzącym jutro życzę powodzenia. Moja wizyta w szpitalu skończy się pewnie na kolejnym bezowocnym ktg i odesłaniem do domu "proszę przyjść za 2 dni"
Ciekawa jestem jak w tym szpitalu umawiają na wywołanie,bo jak chodziłam z synkiem w ciąży do innego to po tygodniu było pierwsze wywołanie,ale nam się udało urodzić dzień przed planowanym.
Asiołek fajne takie smsy od M Mój siedzi cały czas przy ogrodzeniu. Jeszcze 4 dni i wraca do pracy.
My nadal w dwupaku. Mała ani myśli wychodzić. Ale przynajmniej się wyspałam,tylko jedno siku w nocy.
Dopadł mnie jakiś "dołek".. mówić mi się nawet nie chce do nikogo w domu. Moja mama przyjechała i zabrała dziś młodego do ZOO. Niech dziecko ma coś z życia skoro matka ledwo się snuje po domu. Tylko mi tak trochę smutno..bo już dawno mu to ZOO obiecałam,że go wezmę, ale zawsze było nam nie po drodze...
I podejrzewam,że moje dziecię w brzuchu jest sporych rozmiarów. Jak się nieraz wyciągnie,to czuję jej główkę prawie w kroczu a nogi pod żebrami i wstać nie dam rady, muszę się zsuwać z łóżka.
Wszystkim rodzącym jutro życzę powodzenia. Moja wizyta w szpitalu skończy się pewnie na kolejnym bezowocnym ktg i odesłaniem do domu "proszę przyjść za 2 dni"
Ciekawa jestem jak w tym szpitalu umawiają na wywołanie,bo jak chodziłam z synkiem w ciąży do innego to po tygodniu było pierwsze wywołanie,ale nam się udało urodzić dzień przed planowanym.
Asiołek fajne takie smsy od M Mój siedzi cały czas przy ogrodzeniu. Jeszcze 4 dni i wraca do pracy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 373
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 680
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: