reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Sierpniówki 2014

reklama
Juz śpi, bo o 4 wstaje. Jutro odwozi pierworodną o 6 na obóz.

Na szczęście dzien juz się kończy, a jutro tylko 32 stopnie:(

Ania...trzymam kciuki, bo dzisiaj chyba żadna z nas nie urodziła , czyli nie mamy jeszcze sierpniowki.
 
Brzuchatek co raz mniej sie robi. A ja na szarym końcu z terminem om. Ale miło sie czyta o dzieciaczkach, miód na serce :)
Przepraszam ze nie odniosę sie do osob tylko do tematów.

Przytulanki z moim M to tez jakos temat dla niego na tym etapie nie do przełknięcia. I nie chodzi (niby) o to ze sie brzydzi ale ma świadomość dzidzi w brzuchu i boi sie zrobic krzywde :) do tego jak to mówi, brzuch "chlupocze" a tam malutka no i.... :) hehe nie naciskam ;)

Co do gości... U mnie sezon zdecydowanie uważam za otwarty. Tak to jest jak sie mieszka nas morzem. Ale teraz to juz te pielgrzymki do przesady. Jedni wyjeżdżają, drudzy przyjeżdżają i to nie na dzien czy dwa ale np na tydzien. A ja latam i usluguje no bo wiadomo... Śniadanko, kawka, obiadek, kolacyjka... I wkurza mnie to bo nie dosc ze siły na to nie mam, tk jeszcze jesteśmy świeżo po przeprowadzce i chcielibyśmy zwyczajnie odpocząć. Zreszta to nie czas na takie wizyty ale jakos nikomu to do głowy nie przyszło...

W szpitalu jedzenie nie wiem jakie jest, ale nie nastawiam sie na nie wiadomo co.. A co do odwiedzin na sali u nas nie mozna. Wszyscy odwiedzający kumulują sie w świetlicy i dalej wstępu nie maja (nawet tata dziecka). W sumie to dobrze bo nikt obcy sie nie szweda po salach.

U mnie nic sie dzieje, żadnych skurczy czy rozwarcia. Nic. Wiec jeszcze pewnie poczekam. Ale juz zaczynam sie bać porodu. Nie wiem czego sie spodziewać.. Nawet nie wiem co to skurcz. A do tej pory taki cwaniak byłam ;)

Edit: Anna!!! Trzymam z całych sił &&&&&&
 
Łzawy... chociaż ja sama z siebie bym nie płakała :)

Kurde...dzisiaj jakieś gazy mnie męczą. Wybaczcie szczerość ;) i właśnie w...tyłku czuje jakby mi ktoś coś tam zaciskał? Bosh...nie wiem nawet jak ten ból określić hehe
 
Mamy nie było :D bo to niespodzianka miała być. Przyjechała moja siostra i my. Ale dodzwoniłam się do mamy i wywiedziałam gdzie jedzie :D no i szybko myk do auta i byliśmy tam przed nią i ją zaskoczyliśmy ;) chyba było jej bardzo miło :) posiedzieliśmy trochę i po 21 byliśmy w domu :)

Z tymi gazami hehe to takie uciążliwe bo mam tam w brzuchu tak ciasno, że ciężko mi się załatwić przez to cY nawet tego bąka puścić :p
 
reklama
Anna, trzymam kciuki! Idę już spać, ale w nocy w trakcie karmienia pewnie zajrzę ;)

Justyna, ja bym się pewnie posikała na widok tego szczura :/

Monya i inne beksy :) myślcie o tym, że tyle już za wami i już bliżej niż dalej! Za chwilę maluchy będą z wami. Ściskam was :)

Madison i inne po cc- stosujecie coś na bliznę? Mnie moja gin poleciła maść Contratubex i dziś zaczęłam smarować. Zobaczymy czy uniknę bliznowca, bo po Agatce miałam okropnego (teraz mi go wycięli przy CC).

Dobranoc :)
 
Do góry