Mnie też wkurzają te pytania kiedy kiedy??? Skąd ja to mogę wiedzieć? Wczoraj sąsiadka się zapytała to jej odpowiedziałam żeby się dowiedziała od tej małej w brzuchu :-) A przed wczoraj jak wyjeżdżaliśmy z podwórka autem to inna sąsiadka nas zatrzymała z pytaniem czy mnie mąż na porodówkę wiezie bo ona była pewna że tak :-)
reklama
Hej hej
Strasznie mnie wzrusza jak czytam, że kolejna z nas sie rozpakowala :-)
AMELIA gratulacje :-) pieknie Adas waży!
BEETKA cudownie Cie widziec! :-):-):-) ciesze sie, że z Wami wszystko ok i jestescie juz w domu! A jezeli chodzi o Ciebie to juz wszystko ok? No i przede wszystkim witaj znow :-)
Koniecznie wrzuc foto Wojtusia
KATUSHKA MARTUSKA kurcze oby Wam sie lada moment ruszylo bo wiem, że to czekanie wykańcza..
MARTYNA o matko.. dobrze, że Wam nic nie jest!
MADISON kiedy Ty znajdujesz czas na te posty? Chyba musze sie ogarnac ;-)
Powodzenia z cycaniem! Dla mnie to nowosc i przyjemnosc bo z Michalem istny koszmar heh
Ahh juz nie umiem sie doczekac kiedy wszystkie bedziemy rozpakowane potem beda tematy kupki, kolki, karmienie itd.. to bedzie czad
Strasznie mnie wzrusza jak czytam, że kolejna z nas sie rozpakowala :-)
AMELIA gratulacje :-) pieknie Adas waży!
BEETKA cudownie Cie widziec! :-):-):-) ciesze sie, że z Wami wszystko ok i jestescie juz w domu! A jezeli chodzi o Ciebie to juz wszystko ok? No i przede wszystkim witaj znow :-)
Koniecznie wrzuc foto Wojtusia
KATUSHKA MARTUSKA kurcze oby Wam sie lada moment ruszylo bo wiem, że to czekanie wykańcza..
MARTYNA o matko.. dobrze, że Wam nic nie jest!
MADISON kiedy Ty znajdujesz czas na te posty? Chyba musze sie ogarnac ;-)
Powodzenia z cycaniem! Dla mnie to nowosc i przyjemnosc bo z Michalem istny koszmar heh
Ahh juz nie umiem sie doczekac kiedy wszystkie bedziemy rozpakowane potem beda tematy kupki, kolki, karmienie itd.. to bedzie czad
Wybaczcie ale nie odniose się do Waszych wpisów. Może wieczorem się uda. Zmęczona jestem bo prawie nie spałam . Kac bardzo wysoko gorączkował. Do tego problemy z brzuszkiem miał. Teraz M z nim śpi a ja ogarniam inne obowiązki. Niech Antek dalej grzecznie czeka na odpowiedni moment. Ja chodze jak kaczka bo mnie podwozie boli.... Ech. Masakra.
ojaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2009
- Postów
- 515
Uff to dobrze,że nie tylko ja się tak czuję słysząc te pytania. Jeszcze jako tako mogę "zrozumieć" te pytania od dziewczyn/kobiet/mężczyzn które nie rodziły,bo może nie wiedzą że to nie takie hop siup,że jak 9 miesiąc to bach do szpitala rodzimy. Ale jak się pytają babki które mają nie jeden poród za sobą toż mnie normalnie...gr... oddychamy!
Jak do mnie dzwoni mama,to najpierw zamiast "halo" mówię "nie,nie urodziłam".
martuska tak jak mówisz,co najmniej jakby to od nas zależało kiedy urodzimy. Szczególnie,że jak byłam tydzień temu w pracy z L4 i na wstępie "Ty jeszcze nie urodziłaś?????? no ileż można?". To mówię "haloooo ale ja jeszcze mam trochę do terminu". Aż się boję odbierać telefonów po terminie. Już to z synkiem przechodziłam i przestałam telefony odbierać. Oznajmiłam wszem i wobec że jak urodzę dam znać i proszę mnie nie gnębić.
anna oj trzeba mieć nerwy ze stali. Ja też nie znoszę jak ktoś (szczególnie teściu) podważa moje zdanie. Ja mówię do dziecka "zjedz kolację", a on "dziadzia ma pyszne ciasteczka"...więc wiem co czujesz..Bożż pisząc tego posta aż skurcza dostałam z nerwów...
Bądź tu człowieku zdrowy..
Ewaelinka a jak u Ciebie? nie wiem czy pisałaś czy przeoczyłam, ale jak w końcu skończyła się ta "historia" z tymi paczkami,które mieli Twoi znajomi wysłać?
Jak do mnie dzwoni mama,to najpierw zamiast "halo" mówię "nie,nie urodziłam".
martuska tak jak mówisz,co najmniej jakby to od nas zależało kiedy urodzimy. Szczególnie,że jak byłam tydzień temu w pracy z L4 i na wstępie "Ty jeszcze nie urodziłaś?????? no ileż można?". To mówię "haloooo ale ja jeszcze mam trochę do terminu". Aż się boję odbierać telefonów po terminie. Już to z synkiem przechodziłam i przestałam telefony odbierać. Oznajmiłam wszem i wobec że jak urodzę dam znać i proszę mnie nie gnębić.
anna oj trzeba mieć nerwy ze stali. Ja też nie znoszę jak ktoś (szczególnie teściu) podważa moje zdanie. Ja mówię do dziecka "zjedz kolację", a on "dziadzia ma pyszne ciasteczka"...więc wiem co czujesz..Bożż pisząc tego posta aż skurcza dostałam z nerwów...
Bądź tu człowieku zdrowy..
Ewaelinka a jak u Ciebie? nie wiem czy pisałaś czy przeoczyłam, ale jak w końcu skończyła się ta "historia" z tymi paczkami,które mieli Twoi znajomi wysłać?
Ulika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2013
- Postów
- 302
Amelia - gratulację i wielki szacun za poród tak ślicznie dużego dzieciątka
Fajnie macie że ktoś Was w ogóle pyta jak się czujecie... A ja jestem "niewidzialna" dla otoczenia. Myślę że byłoby miło żeby tak czasem ktoś spytał "a jak sie czujesz?".
Ostatnio to już ta ignorancja przybrała nawet trochę groteskową formę. Mieszkam w małej miejscowości. Mamy taki zwyczaj, że zawsze kolejna para sąsiadów sprząta kościół. I wiecie kogo ostatnio nasz ksiądz poprosił do sprzątania z ambony? Mnie . A co dziwniejsze znamy się wszyscy mieszkańcy, a listę układa moja sąsiadka.... Pomyślałam sobie wtedy że kurcze może mi się zdaje że jestem w ciąży, może mam jakąś urojoną???? skoro nikt jej ku......a nie zauważa????
Fajnie macie że ktoś Was w ogóle pyta jak się czujecie... A ja jestem "niewidzialna" dla otoczenia. Myślę że byłoby miło żeby tak czasem ktoś spytał "a jak sie czujesz?".
Ostatnio to już ta ignorancja przybrała nawet trochę groteskową formę. Mieszkam w małej miejscowości. Mamy taki zwyczaj, że zawsze kolejna para sąsiadów sprząta kościół. I wiecie kogo ostatnio nasz ksiądz poprosił do sprzątania z ambony? Mnie . A co dziwniejsze znamy się wszyscy mieszkańcy, a listę układa moja sąsiadka.... Pomyślałam sobie wtedy że kurcze może mi się zdaje że jestem w ciąży, może mam jakąś urojoną???? skoro nikt jej ku......a nie zauważa????
anna20061
Fanka BB :)
Gorgusia jak maly będzie mial dalej wysoka goraczke moze chlodny prysznic mu zrob. Posiedz z nim chwile tam. Problem z brzuszkiem przy goraczce to chyba klasyka no u nas tak jest.
Mnie pytanie typu kiedy rodzisz nie dobija. Ale jak słyszę ty jeszcze nie urodzilas? Az mam ochotę zamordowac....
A jesli chodzi o mame to ech... moj maz przed chwila zdecydowal ze jak wruce ze szpitala to jeszcze w tym samym tygodniu ja oddelegoje do PL bo jego wczoraj podpienila jak zobaczyl wyglad mojego kompa ze nawet dlugopisem popisany. Chcial jej kupic w prezencie nowy ale jak zobaczyl co sie stalo z moim powiedzial NIE!!!
Mnie pytanie typu kiedy rodzisz nie dobija. Ale jak słyszę ty jeszcze nie urodzilas? Az mam ochotę zamordowac....
A jesli chodzi o mame to ech... moj maz przed chwila zdecydowal ze jak wruce ze szpitala to jeszcze w tym samym tygodniu ja oddelegoje do PL bo jego wczoraj podpienila jak zobaczyl wyglad mojego kompa ze nawet dlugopisem popisany. Chcial jej kupic w prezencie nowy ale jak zobaczyl co sie stalo z moim powiedzial NIE!!!
Izis86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2013
- Postów
- 1 303
No jakiś czas temu pisalam ,że jedyne wiadomości, smsy i telefony jakie mam to czy urodziłam już może ???? i pozdrowienia z wakacji
K. czasami jak chce się piwka napić to pyta, czy zamierzam rodzić..
Emocje przy tych pytaniach mam takie jak Wy, więc wszystko w normie. Zresztą gdybym urodziła to raczej - przynajmniej część tych ludzi - by już wiedziała
Martuska92, Ty to masz jeszcze trochę czasu do porodu ;-) Zobacz dziewczyny już są prawie w terminie, one to się mogą czuć lekko poddenerwowane
Fiuu daj znać właśnie co do tego oleju, też jestem ciekawa, czy to tym razem też da radę
Asiołek bardzo fajne takie kolonie Podoba mi się taka wizja czasu ze zwierzakami Co do dzieci to zdaje sobie sprawę, że etapy są różne, nawet mam książkę o tych problemach na różnych etapach rozwoju. Tylko, czy rodzice powinni wtedy udawać, że nic się nie dzieje,m czy jednak jakoś reagować ? To moje szczere pytanie bo wydaje mi się, że w jakiś sposób powinni reagować, a nie siedzieć i nie zwracać uwagi :-) Oczywiście ja nie mam doświadczenia i mogę się mylić Wiem też, że dzieci są róóóżne. Ja byłam mega ułożona chyba, i grzeczna. K. z kolei to był chyba mały diabełek. jak charakterek będzie jego to mogą być niezłe przeprawy
Bo ja jestem w stanie zrozumieć te trudne etapy i chwile kiedy dziecko nas "próbuje", ale...no nie wiem. Jak siedzę w knajpie i dziecko wydziera się tak, że ludzie się nie słyszą, rzuca przedmiotami gdziekolwiek etc. to chociaż bym próbowała reagować ? Rozmawiać ? Prowadzić z nim negocjacje ? No sama nie wiem :-)
To tak jak to uciszanie dorosłych przez dziecko bo bajki nie słyszy...kiedyś podawałam taki przykład. Ja będąc rodzicem grzecznie bym próbowała uzmysłowić dziecku, że nie musi oglądać wcale no i że ono nie może rządzić dorosłymi. A jak nie ma żadnej reakcji, a jeszcze ktoś powie "dobrze, to my już będziemy cichutko żebyś mógł oglądać!" to to jest dobre ? :-)
Może ja będę jakaś wyrodna matka
U nas też chwilę popadało, i jest cały dzień zachmurzone
No i Martyna, może lepiej, że Was wtedy w domu nie było skoro jeszcze trzeba okno wymieniać...to mogło być groźnie. Nic się nie przejmuj. Wydaje mi się, że zapalniczka od gorąca mogła wybuchnąć no bo rzeczy z gazem ne powinno się zostawiać tam gdzie słońce i gorąco. Dobrze, że nic więcej się nie stało i miał kto do Was zadzwonić.
K. czasami jak chce się piwka napić to pyta, czy zamierzam rodzić..
Emocje przy tych pytaniach mam takie jak Wy, więc wszystko w normie. Zresztą gdybym urodziła to raczej - przynajmniej część tych ludzi - by już wiedziała
Martuska92, Ty to masz jeszcze trochę czasu do porodu ;-) Zobacz dziewczyny już są prawie w terminie, one to się mogą czuć lekko poddenerwowane
Fiuu daj znać właśnie co do tego oleju, też jestem ciekawa, czy to tym razem też da radę
Asiołek bardzo fajne takie kolonie Podoba mi się taka wizja czasu ze zwierzakami Co do dzieci to zdaje sobie sprawę, że etapy są różne, nawet mam książkę o tych problemach na różnych etapach rozwoju. Tylko, czy rodzice powinni wtedy udawać, że nic się nie dzieje,m czy jednak jakoś reagować ? To moje szczere pytanie bo wydaje mi się, że w jakiś sposób powinni reagować, a nie siedzieć i nie zwracać uwagi :-) Oczywiście ja nie mam doświadczenia i mogę się mylić Wiem też, że dzieci są róóóżne. Ja byłam mega ułożona chyba, i grzeczna. K. z kolei to był chyba mały diabełek. jak charakterek będzie jego to mogą być niezłe przeprawy
Bo ja jestem w stanie zrozumieć te trudne etapy i chwile kiedy dziecko nas "próbuje", ale...no nie wiem. Jak siedzę w knajpie i dziecko wydziera się tak, że ludzie się nie słyszą, rzuca przedmiotami gdziekolwiek etc. to chociaż bym próbowała reagować ? Rozmawiać ? Prowadzić z nim negocjacje ? No sama nie wiem :-)
To tak jak to uciszanie dorosłych przez dziecko bo bajki nie słyszy...kiedyś podawałam taki przykład. Ja będąc rodzicem grzecznie bym próbowała uzmysłowić dziecku, że nie musi oglądać wcale no i że ono nie może rządzić dorosłymi. A jak nie ma żadnej reakcji, a jeszcze ktoś powie "dobrze, to my już będziemy cichutko żebyś mógł oglądać!" to to jest dobre ? :-)
Może ja będę jakaś wyrodna matka
U nas też chwilę popadało, i jest cały dzień zachmurzone
No i Martyna, może lepiej, że Was wtedy w domu nie było skoro jeszcze trzeba okno wymieniać...to mogło być groźnie. Nic się nie przejmuj. Wydaje mi się, że zapalniczka od gorąca mogła wybuchnąć no bo rzeczy z gazem ne powinno się zostawiać tam gdzie słońce i gorąco. Dobrze, że nic więcej się nie stało i miał kto do Was zadzwonić.
Ostatnia edycja:
Ulika - dla mnie to jest wogóle skandaliczne tzw. sprzątanie kościoła, a może by taki ksiądz z siostrzyczką wzięli się za miotłę i sami ogarnęli? Z jakiej paki Wy to macie robić i to za friko? Czy oni za friko cokolwiek zrobią? Za chrzest płać, za ślub płać, za pogrzeb płać... oczywiście co łaska ale nie mniej niż... :-)
Mnie się nie pytają czy już urodziłam tylko kiedy rodzę, dzisiaj wywalę oficjalny komunikat i może se zapamiętają :-)
Mnie się nie pytają czy już urodziłam tylko kiedy rodzę, dzisiaj wywalę oficjalny komunikat i może se zapamiętają :-)
Amelia serdeczne gratulacje! Super ze wszystko w pozadku! Adas duzy i dobrze sie czujecie jak dobrze zrozumialam!:-)
Beetka super ze sie odezwalas! Teraz juz oficjalnie gratuluję! Super ze Wojtus dobrze sie rozwija i ze tak pieknie radzicie sobie z karmieniem! Dziekuje ci tez za pozytywne wiesci o Karowej bo tam prowadze ciążę i tam mam zamiar rodzic. Z twoich postow również wnioskuje, ze to dobry wybór. A jeszcze jakby mi pomogli z laktacja to moze tym razem by sie udało...?
Martyna współczuję sytuacji i tych stresów. Dobrze ze tylko na tym sie skonczylo! Naprawde trzeba uwazac w te upaly! Az pójdę sprawdzic czy u mnie nic niebezpiecznego nie lezy na balkonie. Trzymaj się te skurcze to pewnie od stresu.
Kathuska, Martuskaa obyscie sie juz doczekaly jak najszybciej! A tak z ciekawosci to mamy z lipcowym terminem specjalnie wybralyscie to forum? Bardziej wam sie sierpniowki podobaly czy termin sie zmienil w czasie ciazy?
Izis to nie tak ze nie powinni reagowac choc to tez zalezy od sytuacji bo czasem jak dziecko wpada w histerię to wlasnie olewka moze bardziej podzialac niz uspokajanie na siłę. Ale jak juz pisalam tez nie jestem za bezstresowym wychowaniem. Wszystko w granicach rozsądku. Moze ci rodzice o ktorych piszesz nie przyznawali sie do dziecka ze wstydu heh;-)
Beetka super ze sie odezwalas! Teraz juz oficjalnie gratuluję! Super ze Wojtus dobrze sie rozwija i ze tak pieknie radzicie sobie z karmieniem! Dziekuje ci tez za pozytywne wiesci o Karowej bo tam prowadze ciążę i tam mam zamiar rodzic. Z twoich postow również wnioskuje, ze to dobry wybór. A jeszcze jakby mi pomogli z laktacja to moze tym razem by sie udało...?
Martyna współczuję sytuacji i tych stresów. Dobrze ze tylko na tym sie skonczylo! Naprawde trzeba uwazac w te upaly! Az pójdę sprawdzic czy u mnie nic niebezpiecznego nie lezy na balkonie. Trzymaj się te skurcze to pewnie od stresu.
Kathuska, Martuskaa obyscie sie juz doczekaly jak najszybciej! A tak z ciekawosci to mamy z lipcowym terminem specjalnie wybralyscie to forum? Bardziej wam sie sierpniowki podobaly czy termin sie zmienil w czasie ciazy?
Izis to nie tak ze nie powinni reagowac choc to tez zalezy od sytuacji bo czasem jak dziecko wpada w histerię to wlasnie olewka moze bardziej podzialac niz uspokajanie na siłę. Ale jak juz pisalam tez nie jestem za bezstresowym wychowaniem. Wszystko w granicach rozsądku. Moze ci rodzice o ktorych piszesz nie przyznawali sie do dziecka ze wstydu heh;-)
Ostatnia edycja:
reklama
Izis86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2013
- Postów
- 1 303
angie, ja jako niedoświadczona chyba na początku źle sobie policzyłam, ale w sumie termin mi wychodzi na 31.07, więc prawie sierpień z pierwszego usg gdzie biło serduszko wyszło 29.07, także lekarz stwierdził, że jeden potwierdza drugi tak naprawdę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 291
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 657
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: