No jakiś czas temu pisalam ,że jedyne wiadomości, smsy i telefony jakie mam to czy urodziłam już może ???? i pozdrowienia z wakacji
K. czasami jak chce się piwka napić to pyta, czy zamierzam rodzić..
Emocje przy tych pytaniach mam takie jak Wy, więc wszystko w normie. Zresztą gdybym urodziła to raczej - przynajmniej część tych ludzi - by już wiedziała
Martuska92, Ty to masz jeszcze trochę czasu do porodu ;-) Zobacz dziewczyny już są prawie w terminie, one to się mogą czuć lekko poddenerwowane
Fiuu daj znać właśnie co do tego oleju, też jestem ciekawa, czy to tym razem też da radę
Asiołek bardzo fajne takie kolonie

Podoba mi się taka wizja czasu ze zwierzakami

Co do dzieci to zdaje sobie sprawę, że etapy są różne, nawet mam książkę o tych problemach na różnych etapach rozwoju. Tylko, czy rodzice powinni wtedy udawać, że nic się nie dzieje,m czy jednak jakoś reagować ? To moje szczere pytanie

bo wydaje mi się, że w jakiś sposób powinni reagować, a nie siedzieć i nie zwracać uwagi :-) Oczywiście ja nie mam doświadczenia i mogę się mylić

Wiem też, że dzieci są róóóżne. Ja byłam mega ułożona chyba, i grzeczna. K. z kolei to był chyba mały diabełek. jak charakterek będzie jego to mogą być niezłe przeprawy

Bo ja jestem w stanie zrozumieć te trudne etapy i chwile kiedy dziecko nas "próbuje", ale...no nie wiem. Jak siedzę w knajpie i dziecko wydziera się tak, że ludzie się nie słyszą, rzuca przedmiotami gdziekolwiek etc. to chociaż bym próbowała reagować ? Rozmawiać ? Prowadzić z nim negocjacje ? No sama nie wiem :-)
To tak jak to uciszanie dorosłych przez dziecko bo bajki nie słyszy...kiedyś podawałam taki przykład. Ja będąc rodzicem grzecznie bym próbowała uzmysłowić dziecku, że nie musi oglądać wcale

no i że ono nie może rządzić dorosłymi. A jak nie ma żadnej reakcji, a jeszcze ktoś powie "dobrze, to my już będziemy cichutko żebyś mógł oglądać!" to to jest dobre ? :-)
Może ja będę jakaś wyrodna matka
U nas też chwilę popadało, i jest cały dzień zachmurzone
No i Martyna, może lepiej, że Was wtedy w domu nie było skoro jeszcze trzeba okno wymieniać...to mogło być groźnie. Nic się nie przejmuj. Wydaje mi się, że zapalniczka od gorąca mogła wybuchnąć no bo rzeczy z gazem ne powinno się zostawiać tam gdzie słońce i gorąco. Dobrze, że nic więcej się nie stało i miał kto do Was zadzwonić.